[Mondeo 2000-2007] Krzywe tarcze - wadliwe czy uszkodzone podczas użytkowania?

[FrogsterPL]

Dźbry. Przejrzałem kilka stron wyników wyszukiwania, odpowiedzi na swoje pytanie nie znalazłem.

Jak być może niektórzy kojarzą, w październiku zeszłego roku moje Mondeo miało zmienione przednie hamulce - dostało nacinane tarcze ATE PowerDisc oraz ceramiczne klocki hamulcowe tej samej firmy. Niestety, zupełnie nie pamiętam jakie były wrażenia z pierwszego okresu ich użytkowania. Jednak chyba jakoś w pierwszych miesiącach tego roku podpadło mi, że przy ostrzejszym hamowaniu w delikatne wibracje wpada kierownica - zrzuciłem to na fakt, że tarcze są nacinane (co, jak się potem dowiedziałem, jest nieprawidłowym myśleniem, bo na kierownicy nie powinno być odczuwalne cokolwiek).

Niestety, potem zaczęło się pogarszać - do tego stopnia, że w sierpniu/we wrześniu nie dość, że kierownica biła już bardzo mocno przy hamowaniu z wyższych prędkości (nawet dość delikatnym), to jeszcze... zaczęła drżeć nawet podczas jazdy, bez dotykania pedału hamulca. Było to - wraz z drżeniem fotela pod "czterema literami" - wyczuwalne tak od, bo ja wiem? 80 km/h?

Mój mechanik stwierdził, że winę ponoszą wadliwe tarcze. Wymienił je na zwykłe tarcze firmy Kraft - fakt faktem, że drżenie niemal ustało. Niemal, bo felgi aluminiowe miałem dość krzywe po wpadnięciu jakiś czas temu w dwie dziury. Teraz mam już założone felgi stalowe z oponami zimowymi i na razie - odpukać - nie ma żadnych podejrzanych efektów, aczkolwiek na razie przejechałem z takim "setupem" tylko około 200 kilometrów. Klocki zostały stare - mechanik stwierdził, że dało się je zaadaptować do nowych tarcz. W sumie mają ledwo z 15 tysięcy kilometrów, a jak wspominałem - są z domieszką ceramiki.

Przez kolegę, który te tarcze ATE dla mnie zamawiał, oddałem je do reklamacji. Co prawda nie wróciły jeszcze i nie mam tego na piśmie, ale przez telefon kumplowi podobno powiedzieli, że są przegrzane. Widziałem je zresztą, i o ile ich powierzchnia "od zewnątrz" wygląda w miarę znośnie, to "od wewnątrz" jest zauważalnie "przysmolona". Co gorsza, "nieregularnie" czarna na obwodzie i widać dość wyraźne rowki na tejże powierzchni. Nie ukrywam, że zdarza mi się przez krótszą czy dłuższą chwilę pojeździć nieco ostrzej, ale nie używam samochodu do jazdy stricte sportowej i nie wierzę, abym mógł tarcze z własnej winy przypalić. Uważam również z wjazdami w ewentualne głębokie kałuże.

Powstaje więc pytanie: czy coś takiego faktycznie może być winą wadliwych tarcz, czy może chodzi tu na przykład o wadliwe zmontowanie zestawu w taki sposób, że np. od wewnętrznej strony ciągle klocki minimalnie przycierały?

Nie chciałbym nikomu sugerować, że mnie robi w jajo - bo jest oczywiście opcja choćby czyjejś pomyłki - ale po prostu już nie wiem, komu wierzyć. Co sądzicie?

[Abback]

Moje zdanie jest takie:

Został źle zamontowany klocek na zacisku po wewnętrznej stronie tarczy. W przypadku gdy klocek został źle zamontowany siły działające na tarcze po jej wewnętrznej stronie, były dużo większe niż po jej zewnętrznej stronie i temu tarcza po pewnym czasie traciła swoją prostotę i odczuwałeś coraz większe bicia na kierownicy, a przyjaranie jej i zarysowania tylko to potwierdzają Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Zresztą okres kiedy je zmieniałeś i eksploatowałeś (zima) był mokry i pełen niskich temperatur i wystarczyło, że parę razy po dłuższej jeździe i mocniejszych hamowaniach wjechałeś w kałużę lub zaspę dopełniło czarę goryczy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ps. Warto też sprawdzić zaciski hamulcowe czy aby na pewno prawidłowo działają, bo to też może być przyczyna jeżeli podczas zmiany tarcz/klocków się zacisków nie sprawdziło i nie przeczyściło lub prawidłowo odpowietrzyło Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To tylko moja opinia z tego co opisałeś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Deryll]

Nie wiem czy sam wymieniałeś czy warsztat. Ale jeśli nie byłeś przy wymianie to można zaryzykować stwierdzenie że po prostu mechanik poszedł na łatwiznę i nie wyszorował piasty na połysk, to samo tyczy się jarzma. Takie rzeczy czeto się zdarzają. Wymieniałem niedawno tarcze i klocki na tyle i przodzie i przynajmniej wiem że zrobiłem sumiennie.