|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
25-01-2010, 08:41 | #1 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 25-10-2009
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDDI
Rocznik: 2001
Postów: 13
|
Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
Witam,
Z tego co tu czytam jestem jednym z wielu z problemami przy odpalaniu ropniaka przy dużych mrozach. Stąd pytanie, jak się poprawnie odpala diesel? Kręcić aż do bólu czy krótkimi seriami? Ja kręcę tak długo aż się wyłączy rozrusznik i próbuje od nowa. Przy czym akumulator wytrzymuje trzy takie kręcenia:/ Czyżby był już za słaby? Pozdrawiam |
25-01-2010, 10:04 | #2 |
ford::expert
Zarejestrowany: 30-06-2008
Skąd: Warszawa
Model: 2x Citroen C5 Tourer
Silnik: 2.0 HDi
Rocznik: 2012
Postów: 3,965
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
ja dzisiaj odpalałem krótkimi seriami i przy -20 (o 7 rano) zapalił za 4 razem. najpierw 1 grzanie przez 20-30 sekund a potem próbuję seriami każda po ok 10 sek. grzanie i 4-5 sekund mielenia rozrusznikiem. teoretycznie w instrukcji jest napisane żeby przytrzymywać rozrusznik aż silnik odpali ale szkoda mi akumulatora. tankuję zwykły ON z BP.
|
25-01-2010, 10:10 | #3 |
ford::average
Zarejestrowany: 14-10-2009
Model: Mondeo Mk4
Silnik: 2.0 TDCI 140 KM
Rocznik: 2008r
Postów: 101
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
Trzeba zacząć od tego, że mondek twój powinien normalnie za pierwszym odpalić, ale wiadomo jakie paliwko jest u nas na stacjach. Myślę, że ok. 30 sek. powinieneś trzymać rozrusznik , bodajże tak pisze w książce.
Napisałem, że powinien odpalić za pierwszym, bo dzisiejszej nocy na Podlasiu temperatura spadała nawet do -34 stopni, mondek na podwórku nocował i odpalił od strzała, za pierwszym nawet nie zakręcił długo po prostu jakby nie odczuł tego mrozu, nie ma różnicy czy lato czy zima kręci tak samo. Naprawdę byłem miło zaskoczony Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. |
25-01-2010, 13:44 | #4 |
Postów: n/a
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
Oczywiście, że tak.Powinień odpalić od strzała. 3-4 serie kręcenia?? To wg. mnie jest coś nie tak.
-25 dziś z wczesnego rańca i zapalił bez problemu. Osobiście robie tak: -włączam zapłon, czekam 30 sek. a do słyszalnego ptryknięcia (odłączenie przekaźnika świec) -szybko wyłączam zapłon i powtórnie włączam, czekam aż zgaśnie kontrolka poduchy i pali od strzała. Świecie od 4 lat (od nowości) nie wymienianie, słyszałem od mechanika, że prawdopodobnie nie wszystkie grzeją. Żeby jasność była, bez tych cyrków również odpala po 2-3 sekundowym kręceniu. Wole podgrzać dwa razy niż go męczyć... Dodam, że zalewam tylko VPOWER, obecnie bez dodatku STP, samochodzik w garażu-blaszak, proszę mi wierzyć, czasem zimniej niż na zewnątrz. Tyle tylko, że nie pada na autko. Ostatnio edytowane przez Snajper_881 ; 25-01-2010 o 13:46 |
25-01-2010, 14:40 | #5 |
ford::average
Zarejestrowany: 17-10-2009
Skąd: Legionowo
Model: Mondeo Kombi Ghia
Silnik: 2.0 TDDi 115 KM
Rocznik: 2001
Postów: 131
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
U mnie odpalanie wygląda tak:
najpierw podgrzewam świece tak ze trzy razy trochę dłużej na zapłonie i później kręcenie trwa jakieś 4 do 5 sekund po czym odpala troszkę po faluje ale nie gaśnie i to jest najważniejsze nie dolewam żadnych dodatków do paliwa dziś termometr w samochodzie wskazywał -25
__________________
|
25-01-2010, 14:55 | #6 | |
ford::average
Zarejestrowany: 31-01-2008
Skąd: Kudowa Zdrój
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCI
Rocznik: 2003
Postów: 87
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
Cytat:
I prawidłowo, tak włąśnie odpala zdrowy mondek. A jak ktoś leje zwykłe paliwo to ma problemy. Ostatnio mnie ktoś na forum zjechał że ja to niby leję niezwykłe paliwo że niby jakie to jest to niezwykłe itp. Ja do swojego mondka od momentu wyjechania z salonu leję tylko Verve, Vpower itp. I zero problemów z porannym odpalaniem, a o wtryskach już nie wspomnę. Przed zimą wymieniłem wszystkie świece żarowe + nowy akumulator. I auto odpala jeszcze lepiej tzn jak w lecie. Pali od strzała. Sam nie mogę w to uwieżyć. Przed większymi mrozami zatankowałem do pełna + STP Po tygodniu stania na mrozie, dzisiaj rano auto odpaliło od kopa. Niepotrzebnie się martwiłem że mondek już nie ma garażu. |
|
25-01-2010, 15:23 | #7 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 23-07-2009
Skąd: lubelskie
Model: MK3
Silnik: 2.0 TDCI 130KM
Rocznik: 2002-2003
Postów: 38
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
A jak koledzy zachowują się wasze auta zaraz po odpaleniu - dziś po odpaleniu przez kilka sekund myślałem że mi silnik wyskoczy pracował bardzo głośno ale zapalił od razu (odpalany przy -22 C po całej nocy),
|
25-01-2010, 15:27 | #8 |
ford::expert
Zarejestrowany: 30-06-2008
Skąd: Warszawa
Model: 2x Citroen C5 Tourer
Silnik: 2.0 HDi
Rocznik: 2012
Postów: 3,965
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
tylko się cieszyć, że wam odpala bezproblemowo, ale i tak uważam, że większości kiepsko dzisiaj paliły dieselki tylko może nie chcieli o tym pisać. Jak mi nie odpala po kilku chwilach to odpuszczam, szkoda rozrusznika i akumulatora. Nie mam zamiaru lać "lepszego" paliwa zwłaszcza na orlenie bo to jest strata pieniędzy i według niektórych na tym forum jest to gorsze dla pompy wysokiego ciśnienia. Z resztą skoro przejechałem 300 tys. na zwykłym paliwie to po co teraz zmieniać na lepsze. raz jest lepiej a raz gorzej ale zawsze odpala. pozdr.
|
25-01-2010, 16:07 | #9 | |
ford::beginner
Zarejestrowany: 12-11-2008
Model: mondeo
Silnik: 2.0 tdci 131 KM
Rocznik: 2004
Postów: 27
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
Cytat:
|
|
25-01-2010, 16:53 | #10 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 23-05-2009
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDDI
Rocznik: 2002
Postów: 26
|
Odp: Poprawna technika odpalania TDCI przy duzych mrozach.
U mnie wszystko bylo super az do dzis. Odpalil za pierwszym razem, przejechalem ok. 5 km i zdechl. Przestal reagowac na pedal gazu i zgasl. Juz nie chce odpalic niestety :/
|
|
|
|