Mechanik doradza sprzedaż- a WY?

[tomaszdem]

Witajcie , nie dawno chwaliłem się wam, że kupiłem Mondeo(6,5 tysPLN). Właśnie odebrałem go od mechanika. Ma nowy układ wydechowy (powietrzny(?)) i wymieniony rozrząd i wszystkie uszczelki od oleju ( bo ciekło) dałem za te dwie ostatnie rzeczy 950 PLN. Mechanik jednak powiedział, że doradza sprzedaż auta gdyż: uważa, że silnik jest zajeżdżony (166 tys.km), przy wymianie oleju znalazł mały metalowy "kamyczek", który nie wie skąd się tam mógł wziąźć. Mówi, że na tłokach jest luz i raczej trzeba by je wymienić (1,6 tys PLN). Mówi, że żeby zrobić to auto to trzeba wydać jakieś 4tys PLN. Z tłokami twierdzi, że mogę jeżdzić i może się coś stać ale nie musi. NIE WIEM CO ROBIć??? Inwestować czy sprzedać. Proszę o radę.

[ace2]

Jasne ze sprzedac i kupic sobie w tym rozczniku japonca.

[Kondzio]

Poważna sprawa i niestety musisz to przemyśleć.
Przelicz sobie koszty ile dostaniesz za to auto, ile zainwestowałeś i ile będziesz musiał zainwestować.
Wydaje mi się że za 10-11 tys można kupić młodszy

[fibbia]

Chyba złe postawienie problemu. Bo to nie rozmowa o samochodzie X, Y czy Zet, ale o pieniądzach.

Pytanie jest na jaki samochód Cię stać. Kupienie auta za 22-26 tyś to nie jest problem, problemem jest czy stać Cię na wtryskiwacz do tego auta za 1.400,- PLN sztuka (!), reflektor za 1.200,- PLN sztuka (!), diabli wiedzą jak duże ubezpieczenie, itd., etc.

Po drugie, jeśli myślisz, że jak kupisz coś, powiedzmy z 2000-01 roku, i do tego czegoś będziesz lał tylko paliwo, to jesteś w błędzie.

Po trzecie w końcu, nikt z nas nie wie czy jest Ci łatwiej finansowo wyciągnąć z kieszeni, powiedzmy 10.000,- czy łatwiej Ci co miesiąc, czy dwa wkładać w to auto 200-400 zł, by je w końcu doprowadzić do stanu (mniej więcej) używalności.

A tak na marginesie, co ma niby kosztować 4 patyki wg. tego mechanika ? Przyzwoity silnik z przyzwoitą kompresją i półroczną rękojmią kupisz za 2.400 + max. 400 robocizna. To to jest dopiero 2.8k, a reszta gdzie miałaby iść, bo o niczym poza silnikiem nie piszesz.

[pk40]

Napisał fibbia

A tak na marginesie, co ma niby kosztować 4 patyki wg. tego mechanika ? Przyzwoity silnik z przyzwoitą kompresją i półroczną rękojmią kupisz za 2.400 + max. 400 robocizna. To to jest dopiero 2.8k, a reszta gdzie miałaby iść, bo o niczym poza silnikiem nie piszesz.

Zgadza się. Poza tym 950 już wrzuciłeś, których ci nikt nie zwróci (może ten mechanik ma na niego chęć albo kupca?). Jak blacha zdrowa, to bym teraz jeździł, aż padnie, a potem się zastanawiał czy zmieniać silnik czy auto.
Jak to mówią - Lepsza stara bieda, bo ją znasz. Kupisz o 2 lata młodsze i znów się będziesz zastanawiał co w nim siedzi. Bo nikt się nie pozbywa auta bez powodu, a na pewno takich jest bardzo mało.

[krzysieksa]

i znowu.... 11 letnie auto i tylko 166 tys km a silnik zajeżdzony jakby miał ze 400tys km...

Samochody w naszym kraju im starsze tym mają mniejsze przebiegi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. a takie autka 4 lub 5 letnie mają nawet po 200 tys km a takie 12 - 15 letnie po 130 - 160 tys km....
Kto jeszcze daje sie na takie bzdury skusić, że autko ma 15 lat i tylko 130 tys km.... może i są białe kruki ale jak sie przegląda ogłoszenia to wszystkie stare auta są białymi krukami bo przebiegi ledwo przekraczają 100tys km

Pewnie, że go sprzedawaj tego Forda bo to bedzie skarbonka bez dna!! Za takie pieniądze to tylko jakaś honda, toyota,nissan, mazda.... Kumple kupił Civica 1,5 93r 300tys na liczniku i on tego szrota nie szanuje, oczywiscie muza na full, zimne łokcie i popisywanie sie czego to jego auto nie potrafi a jednak nic przy nim nie robi (oprócz blacharki bo czesto na coś wpada Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )

[barylkaq]

pogoń go bo parcha kupiłes z kręconym licznikiem, a sprzedajego mozesz troche postraszyc, moze zmięknie to odda troche kasy. Teraz juz bedziesz wiedział ze lepiej doplacic 3-4 tys zł i miec zadbane auto.

[karol_r2]

a ja mam mondeo 95r td z intercoolerem i ma na przebiegu 195 tyś. km.
dwa lata w kraju z niemiec jestem trzecim właścicielem w polsce chodzi bardzo ładnie pierwszy wogule nie jeżdził nim miał go trzy dni drugi jeżdził do irlandi nim
a co robił niemnic nie mam pojęcia :fcp13

[pluto]

Sprzedaj tego i kup soboe od kolegi frompoland 2,5V6 z 99' a przynajmniej bedziesz mial pewniejsze auto bo do doswiadczonych userow z tego forum to jednak mam zaufanie i predzej kupilbym samochod tutaj niz na gieldzie. Pozatym mozesz przejrzec posty uzytkownika i przesledzic z jakimi problemami sie borykal:-) Jesli frompoland oczywiscie juz nie sprzedal swojego autka Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. gdyby nie brak kasy to sam z checia bym swojego wymienil na nowszy i mocniejszy model hehe

[jaro]

Kupiłem jako trzylatka podobnie jak Ty i też była wtopa, ale poprzedni właściciel powiedział co jest do zrobienia i uwzględnił to w cenie. W sumie włożyłem 10 tyś. I dziś nie żaluję.
1,8 TD intercooler z 2000roku przejechane 200000.