Sprawdzanie Numeru VIN

i_g · 17-10-2011, 21:33

Jak w temacie, noszę się z takim zakupem. Czy przepływomierze za ok. 200zł z allegro są coś warte? Np. taki jak z tej aukcji [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Tutaj jest podejrzanie tanio, bo za 200zł produkcji helli [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] (czyżby podróbka?). Ewentualnie zastanawiam się nad magneti marelli za 329zł, albo już po całości helle za ponad 400zł? Chciałbym kupić raz i już mieć z tym tematem spokój, ale czy warto płacić taką cenę za markową przepływkę? Ma ktoś doświadczenia z nowymi i tanimi, ale produktami no-name?

mascom · 17-10-2011, 21:59

Ja bym kupował używany. Koszt niższy. Należy jedynie zwrócić uwagę na dokładnie ten sam numer części. Po wszystkich najlepiej wyczyścić 2 malutkie rezystorki znajdujące się we wnętrzu. Nie będzie różnicy w działaniu takiego przepływomierza a nowego. Ja mam swój od nowości. Ostatnio czyściłem i wszystko jest ok. Co do nowego no-name, może być gorzej niż używany. A w przypadku nowego firmowego, to zawsze te 200-300zł więcej. Więc skoro nie widać różnicy to po co przepłacac?

i_g · 18-10-2011, 05:54

Mój jest chyba od nowości, przebieg to 200 tyś. Auto bez gazu. Obroty falują na zimno i silnik się dławi pod obciążeniem. Przepływkę już czyściłem, wygląda OK, ale cały czas mam jej błąd w ECU (jest jeszcze błąd EGR). Po adaptacji również. Trochę boję się używanych, bo to też trochę loteria, a przepływomierz przecież ma swoją żywotność. No, ale przemyślę jeszcze zakup używanej, ale tylko na miejscu, żeby w razie co nie bawić się w odsyłanie.

krismielec · 18-10-2011, 07:30

Ja bym kupił nowy.. Przynajmniej gwarancja jest. Jak oryginał chodził 16 lat to nowy też powinien trochę podziałać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A używany to loteria.. Może rok może pół..

Pozdrawiam.

Marek · 18-10-2011, 07:39

Cytat:

Napisał i_g Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No, ale przemyślę jeszcze zakup używanej, ale tylko na miejscu, żeby w razie co nie bawić się w odsyłanie.

Ja tak zrobiłem i nowa używka sprawuje się dobrze już czwarty rok w moim poprzednim mk1.Koszt 50zł i w razie W to starczy jeszcze na kilka używek.

Emmm · 18-10-2011, 19:56

Koledzy, nie dajmy się zwariować, nowe części do naszych wiekowych mondków, to tylko do układu hamulcowego! No, może trochę uprościłem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . W każdym razie, faszerując auto z ubiegłego stulecia, nowymi i to oryginalnymi częściami nie mającymi bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo jazdy, szybko doprowadzimy do sytuacji, kiedy wartość kilku wymienionych części wielokrotnie przewyższy wartość całego pojazdu.
Kolego i_g, nie masz żadnej pewności, że przepływomierz jest do wymiany, najlepiej podmień od znajomego, mającego takie same auto, albo zaposiłkuj się używką.
Pozdrawiam

i_g · 19-10-2011, 17:15

W zasadzie zgadza się, ale się poza przypadłością złej pracy po odpaleniu zimnego silnika i tymi dwoma błędami w ECU moje wiekowe autko jest w nienagannym stanieGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Raczej nie oszczędzam na mondku i wychodzę z założenia, że lepiej coś naprawić raz, a dobrze. Diagnozę przeprowadziłem poprzez podłączenie kompa z programem diagnostycznym (DIAG EEC IV) i prób odłączania przepływki na włączonym silniku. W tym drugim przypadku silnik pracował identycznie z przepływomierzem i bez - co podobno sugeruje jego uszkodzenie. Jeszcze będę musiał jutro pomierzyć napięcia wg. tej instrukcji:

"przepływomierz sprawdza się tak: bierzesz woltomierz elektroniczny czerwoną sondę wpinasz w kabel pierwszy od lewej a czarną sondę wpinasz w kabel drugi od lewej przepływomierz ma być ciągle podłączony nie odpinaj kostki... odpal silnik... przy obrotach 900-950obr/min powinien wskazywać około 0,5-0,6v a przy 2000 obr/min około 1,1-1,3v a przy 3500obr/min około 1,6v jeżeli wskazania będą miały takie wartości to jest OK, a jeżeli pokaże jakiś kosmos albo nic to wymiana.... "

Na podmiankę niestety nie znam nikogo kto by mnie poczęstował sprawnym. No, ale podsumowując chyba rzeczywiście sprawdzę jakiś używany na miejscu i jeżeli będzie ok. to chyba zaryzykuję.

Emmm · 19-10-2011, 20:49

No właśnie, bardzo podoba mi się pomysł ze sprawdzeniem napięć na przepływce. Życzę Koledze powodzenia.
Pozdrawiam

mascom · 24-10-2011, 19:44

Cytat:

Napisał i_g Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W tym drugim przypadku silnik pracował identycznie z przepływomierzem i bez - co podobno sugeruje jego uszkodzenie.

Taka sama praca przy podłączonym przepływomierzu i odłączonym o niczym nie świadczy. Na wolnych obrotach nie powinno być żadnej różnicy. Różnica będzie podczas przyspieszania, zwłaszcza dynamicznego - takie szarpnięcia. Najlepiej wszystko pomierzyć, wtedy ma się pewność co jest sprawne a co nie.

i_g · 25-10-2011, 10:03

Przepływka została pomierzona i tak jak się spodziewałem napięcie praktycznie zerowe, niezależnie od obrotów. Pomyślałem, że niczym nie ryzykując wyczyszczę ją jeszcze ostrzej szczoteczką do zębów i benzyną ekstrakcyjną. Zdjąłem klemę z akumulatora, żeby pokasować błędy. Po poskładaniu wszystkiego i odpaleniu sukces - napięcia idealne. Po jakimś czasie drugi pomiar i znów lipa... Rozebrałem jeszcze raz i znów szorowanie i pomiar OK.

Spostrzeżenia: silnik na zimno chodzi o wiele lepiej, ogólnie jest jakby ciut słabszy, wrażenie mniejszy momentu obrotowego w niskim zakresie obrotów. Myślę, że może tak ma być, bo paliwo jest teraz oszczędniej dawkowane. Z gorszych rzeczy to pojawiły się sporadyczne, chwilowe i bardzo mocne szarpnięcia. Tak jakby nagłe odcięcie zapłonu, ale przez ponad 200 km co chwile mierzyłem przepływkę i napięcia OK. Od wczoraj silnik przestał szarpać, ale na przepływomierzu znów zeroGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ktoś ma jakiś pomysł? Może te szarpnięcia to chwilowe niedomagania przepływki i po kilku takich przepływomierz jakby został odcięty? Co ciekawe silnik na zimno chodzi zadowalająco, ale chciałbym, żeby wszystko było tip-top.

17-10-2011, 21:33	#1
i_g ford::average Zarejestrowany: 09-03-2007 Skąd: Jelenia Góra/Zielona Góra Model: Mondeo MK1 Sedan Silnik: 1.6 16V 88KM Rocznik: 1995 Postów: 75	Kupno nowego przepływomierza Jak w temacie, noszę się z takim zakupem. Czy przepływomierze za ok. 200zł z allegro są coś warte? Np. taki jak z tej aukcji [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Tutaj jest podejrzanie tanio, bo za 200zł produkcji helli [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] (czyżby podróbka?). Ewentualnie zastanawiam się nad magneti marelli za 329zł, albo już po całości helle za ponad 400zł? Chciałbym kupić raz i już mieć z tym tematem spokój, ale czy warto płacić taką cenę za markową przepływkę? Ma ktoś doświadczenia z nowymi i tanimi, ale produktami no-name?

17-10-2011, 21:59	#2
mascom ford::advanced Zarejestrowany: 14-09-2008 Skąd: Jaworzno Model: Mondeo MK3 Silnik: 1999 Pb + Lpg Rocznik: 2002 Postów: 490	Odp: Kupno nowego przepływomierza Ja bym kupował używany. Koszt niższy. Należy jedynie zwrócić uwagę na dokładnie ten sam numer części. Po wszystkich najlepiej wyczyścić 2 malutkie rezystorki znajdujące się we wnętrzu. Nie będzie różnicy w działaniu takiego przepływomierza a nowego. Ja mam swój od nowości. Ostatnio czyściłem i wszystko jest ok. Co do nowego no-name, może być gorzej niż używany. A w przypadku nowego firmowego, to zawsze te 200-300zł więcej. Więc skoro nie widać różnicy to po co przepłacac? Ostatnio edytowane przez mascom ; 17-10-2011 o 22:01

18-10-2011, 05:54	#3
i_g ford::average Zarejestrowany: 09-03-2007 Skąd: Jelenia Góra/Zielona Góra Model: Mondeo MK1 Sedan Silnik: 1.6 16V 88KM Rocznik: 1995 Postów: 75	Odp: Kupno nowego przepływomierza Mój jest chyba od nowości, przebieg to 200 tyś. Auto bez gazu. Obroty falują na zimno i silnik się dławi pod obciążeniem. Przepływkę już czyściłem, wygląda OK, ale cały czas mam jej błąd w ECU (jest jeszcze błąd EGR). Po adaptacji również. Trochę boję się używanych, bo to też trochę loteria, a przepływomierz przecież ma swoją żywotność. No, ale przemyślę jeszcze zakup używanej, ale tylko na miejscu, żeby w razie co nie bawić się w odsyłanie.

18-10-2011, 07:30	#4
krismielec ford::average Imię: Krzysiek Zarejestrowany: 09-06-2010 Skąd: Mielec Model: Mondeo mk1 2.0 4x4 Silnik: 2.0 16V Rocznik: 1995 Postów: 180	Odp: Kupno nowego przepływomierza Ja bym kupił nowy.. Przynajmniej gwarancja jest. Jak oryginał chodził 16 lat to nowy też powinien trochę podziałać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A używany to loteria.. Może rok może pół.. Pozdrawiam.

18-10-2011, 19:56	#6
Emmm ford::expert Zarejestrowany: 23-03-2007 Model: mondeo mk II kombi Silnik: 1.8 td endura de Rocznik: 1997 grudzień Postów: 2,643	Odp: Kupno nowego przepływomierza Koledzy, nie dajmy się zwariować, nowe części do naszych wiekowych mondków, to tylko do układu hamulcowego! No, może trochę uprościłem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . W każdym razie, faszerując auto z ubiegłego stulecia, nowymi i to oryginalnymi częściami nie mającymi bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo jazdy, szybko doprowadzimy do sytuacji, kiedy wartość kilku wymienionych części wielokrotnie przewyższy wartość całego pojazdu. Kolego i_g, nie masz żadnej pewności, że przepływomierz jest do wymiany, najlepiej podmień od znajomego, mającego takie same auto, albo zaposiłkuj się używką. Pozdrawiam __________________ Emmm

19-10-2011, 17:15	#7
i_g ford::average Zarejestrowany: 09-03-2007 Skąd: Jelenia Góra/Zielona Góra Model: Mondeo MK1 Sedan Silnik: 1.6 16V 88KM Rocznik: 1995 Postów: 75	Odp: Kupno nowego przepływomierza W zasadzie zgadza się, ale się poza przypadłością złej pracy po odpaleniu zimnego silnika i tymi dwoma błędami w ECU moje wiekowe autko jest w nienagannym stanieGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Raczej nie oszczędzam na mondku i wychodzę z założenia, że lepiej coś naprawić raz, a dobrze. Diagnozę przeprowadziłem poprzez podłączenie kompa z programem diagnostycznym (DIAG EEC IV) i prób odłączania przepływki na włączonym silniku. W tym drugim przypadku silnik pracował identycznie z przepływomierzem i bez - co podobno sugeruje jego uszkodzenie. Jeszcze będę musiał jutro pomierzyć napięcia wg. tej instrukcji: "przepływomierz sprawdza się tak: bierzesz woltomierz elektroniczny czerwoną sondę wpinasz w kabel pierwszy od lewej a czarną sondę wpinasz w kabel drugi od lewej przepływomierz ma być ciągle podłączony nie odpinaj kostki... odpal silnik... przy obrotach 900-950obr/min powinien wskazywać około 0,5-0,6v a przy 2000 obr/min około 1,1-1,3v a przy 3500obr/min około 1,6v jeżeli wskazania będą miały takie wartości to jest OK, a jeżeli pokaże jakiś kosmos albo nic to wymiana.... " Na podmiankę niestety nie znam nikogo kto by mnie poczęstował sprawnym. No, ale podsumowując chyba rzeczywiście sprawdzę jakiś używany na miejscu i jeżeli będzie ok. to chyba zaryzykuję.

19-10-2011, 20:49	#8
Emmm ford::expert Zarejestrowany: 23-03-2007 Model: mondeo mk II kombi Silnik: 1.8 td endura de Rocznik: 1997 grudzień Postów: 2,643	Odp: Kupno nowego przepływomierza No właśnie, bardzo podoba mi się pomysł ze sprawdzeniem napięć na przepływce. Życzę Koledze powodzenia. Pozdrawiam __________________ Emmm

25-10-2011, 10:03	#10
i_g ford::average Zarejestrowany: 09-03-2007 Skąd: Jelenia Góra/Zielona Góra Model: Mondeo MK1 Sedan Silnik: 1.6 16V 88KM Rocznik: 1995 Postów: 75	Odp: Kupno nowego przepływomierza Przepływka została pomierzona i tak jak się spodziewałem napięcie praktycznie zerowe, niezależnie od obrotów. Pomyślałem, że niczym nie ryzykując wyczyszczę ją jeszcze ostrzej szczoteczką do zębów i benzyną ekstrakcyjną. Zdjąłem klemę z akumulatora, żeby pokasować błędy. Po poskładaniu wszystkiego i odpaleniu sukces - napięcia idealne. Po jakimś czasie drugi pomiar i znów lipa... Rozebrałem jeszcze raz i znów szorowanie i pomiar OK. Spostrzeżenia: silnik na zimno chodzi o wiele lepiej, ogólnie jest jakby ciut słabszy, wrażenie mniejszy momentu obrotowego w niskim zakresie obrotów. Myślę, że może tak ma być, bo paliwo jest teraz oszczędniej dawkowane. Z gorszych rzeczy to pojawiły się sporadyczne, chwilowe i bardzo mocne szarpnięcia. Tak jakby nagłe odcięcie zapłonu, ale przez ponad 200 km co chwile mierzyłem przepływkę i napięcia OK. Od wczoraj silnik przestał szarpać, ale na przepływomierzu znów zeroGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ktoś ma jakiś pomysł? Może te szarpnięcia to chwilowe niedomagania przepływki i po kilku takich przepływomierz jakby został odcięty? Co ciekawe silnik na zimno chodzi zadowalająco, ale chciałbym, żeby wszystko było tip-top.