|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
26-04-2010, 17:36 | #11 |
ford::average
Zarejestrowany: 31-10-2009
Skąd: Krosno
Model: Galaxy
Silnik: 1.9 TDi 145 AUY
Rocznik: 2001
Postów: 91
|
Odp: cięcie amortyzatorów
W trudno dostępnych miejsca można zastosować pneumatyczną szlifierkę diax a różnorodność końcówek dostępnych do niej daje możliwość zastosowania praktycznie w każdej sytuacji.
|
26-04-2010, 19:29 | #12 |
Zablokowany
Zarejestrowany: 31-07-2007
Skąd: Częstochowa - Genewa (3-miasto czasami)
Model: Galaxy Ghia
Silnik: 2,8
Rocznik: '97
Postów: 3,551
|
Odp: cięcie amortyzatorów
|
26-04-2010, 20:31 | #13 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 05-10-2008
Skąd: Zdolny Śląsk
Model: SHARAN MKII Cruise
Silnik: BVK
Rocznik: 2006
Postów: 457
|
Odp: cięcie amortyzatorów
Ciąć trzeba u góry. Niestety tu kluczem pneumatycznym nie podejdziesz, bo nim by poszło.
Tak jak kolega wcześniej napisał - poświęć kielich, oryginały nie są drogie, lub przecinak, bo miejsce jest, lub szlifierka kątowa z małą czyli zużytą tarczą. No jest trochę walki, ale dasz radę. |
26-04-2010, 21:08 | #14 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-07-2008
Skąd: Grodzisk Maz/Wawa
Model: Galaxy
Silnik: 1.9 90
Rocznik: 1996
Postów: 104
|
Odp: cięcie amortyzatorów
Witam.
Jestem już po wymianie amorków. Zajęło mi to 4,5 godziny. Jedna wielka porażka. Największy problem oczywiście odkręcenie nakrętek górnego mocowania. Próbowałem różnych sposobów, jeden okazał się najskuteczniejszy. Meselek, młoteczek i naprzód!!! Oczywiście pocharatane nakrętki-szmelc. Z deka zapieczone śruby, ale poszło. Jedna rada: Dużo samozaparcia, a przede wszystkim duży przecinak i jeszcze większy młotek, o sile nie wspominając. Do tego wymieniłem pozostałe elementy zawieszenia: tuleje, sworznie, końcówki, łączniki. Jadąc dzisiaj z geometrii, nareszcie poczułem jak miło prowadzi się galaktyka. Zobaczymy co dalej wyskoczy. Dzięki za pomoc. |
26-04-2010, 21:22 | #15 | |
Zablokowany
Zarejestrowany: 31-07-2007
Skąd: Częstochowa - Genewa (3-miasto czasami)
Model: Galaxy Ghia
Silnik: 2,8
Rocznik: '97
Postów: 3,551
|
Odp: cięcie amortyzatorów
Cytat:
|
|
26-04-2010, 21:42 | #16 |
ford::average
Zarejestrowany: 18-10-2009
Skąd: 3 City
Model: Sharan Carat
Silnik: Różowy autobus VR6 + LPG
Rocznik: 1996
Postów: 149
|
Odp: cięcie amortyzatorów
U mnie mechanik odkręcał takim pneumatycznym kluczem udarowym. Śruby nieźle zapieczone były ale w sumie poszło całkiem gładko. Może to kwestia odpowiednich narzędzi i było nie było doświadczenia??
__________________
Drogi mej nie wytyczyły ni dźwięk werbla ni cytra, idę póki sił starczy - idę po pół litra..... |
26-04-2010, 21:52 | #17 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-07-2008
Skąd: Grodzisk Maz/Wawa
Model: Galaxy
Silnik: 1.9 90
Rocznik: 1996
Postów: 104
|
Odp: cięcie amortyzatorów
Doświadczenie jest owszem potrzebne. Natomiast narzędzia mam mega spoko. Dostałem swego czasu profi zestaw warsztatowy-niezniszczalne!!! Tylko dzięki takiej grzechotce odkręciłem między innymi mocowanie dolne amorków. Poza tym w garażu ma się ograniczone możliwości manewru. Najważniejsze, że się udało.
|
27-04-2010, 18:48 | #18 |
ford::professional
Zarejestrowany: 30-11-2006
Skąd: Ziemia Lubuska
Model: Citroen C8
Silnik: 2.2 HDI
Rocznik: 2005
Postów: 1,724
|
Odp: cięcie amortyzatorów
u mnie spawarka poszła w ruch, klucz płaski przyspawany do amora i nakrętki puściły :-) ale jazda jest :-(
|
03-05-2010, 08:20 | #19 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-07-2008
Skąd: Grodzisk Maz/Wawa
Model: Galaxy
Silnik: 1.9 90
Rocznik: 1996
Postów: 104
|
Odp: cięcie amortyzatorów
Witam.
Po decyzji Subtrati o zamknięciu innego wątku, kontynuuję... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Kilka dni temu opisywałem temat wymiany amorków, który zmieniłem sam. Tydzień temu wymieniłem łączniki stabilizatorów. Do tego już w serwisie wymienili mi we wtorek tuleje wahaczy przód, sworznie wahaczy, końcówki drążków kier+ zbieżność. Wczoraj wymieniłem amory z tyłu. No i od wymiany zawieszenia pojawił się dziwny objaw. Jak mocniej przyhamuję/ruszam to słyszę lekki zgrzyt gumy z przesunięciem - coś czego wcześniej nie słyszałem. Dźwięk dochodzący jest z prawej strony. Z kolei w czasie jazdy na wprost i przy zakrętach czy na nierównościach w zawieszeniu nic nie puka, nie stuka, nie obciera. Do tego pojawił się pojedyńczy stuk przy dodawaniu/zdejmowaniu nogi z gazu z "prawych" okolic od skrzyni biegów występujący w czasie jazdy, czasem przy skręcie, ale rzadko. Częściej przy niskich biegach. Na nowo: wyjąłem amora, raz jeszcze skręciłem i zamontowałem. Wydaje się być ok - porównywałem z leonem rodziców. Szarpiąc wahaczem nic nie zgrzyta, ale gdy lewaruje furę, właśnie w okolicach prawej strony słyszę zgrzyt gumy, która, niby o coś obciera - temat rozwiązany - okazało się, że śruba mocująca tył wahacza z tuleją była niedokręcona i miał on lekki luz-poprawiłem, nic nie zgrzyta nie obciera. Wyjąłem prawą półoś i okazuje się, że koleżanka ruda jej nie dopadła. Wszystkie frezy są całe, "trójnik" - cały w gęstym smarze. Nie wiem niestety jak rozłączyć przeguby - dostępne manuale dotyczą MKII, a tu MKI (u mnie nie ma jak rozłączyć przegubów za pomocą torxów - jest cała gruszka bez śrub, nakrętek), ale zastanawiam się czy jest sens, skoro nie ma tam co smarować. Po złożeniu i leżeniu pod samochodem i ruszaniem półosią słyszę ten stuk w skrzyni. No i kombinuję co się może dziać?! Oczywiście całą szukajkę przestudiowałem i niewatpliwie nasuwa się wniosek z mechanizmem różnicowym, tylko jak to sprawdzić, żeby mieć pewność? |