DUŻE SPALANIE:(:(

[MerlinMag]

witam,

to prawda, ze po przekroczeniu predkosci 130 km/h znacznie zwieksza sie zuzycie paliwa. wczoraj jechalem nasz piekna autostrada do Poznania - staralem sie utrzymywac predkosc miedzy 130 - 170 km/h i na ok polowie zbiornika przejechalem ok. 300 km, tj ok 100 km mniej niz wczesnijeszym razem jak na polowie zbiornika udalo mi sie przejechac o prawie 100 km wiecej niz teraz. no ale coz nie ma nic za darmo...

pozdrawiam

Jarek O.

[555]

Mam 1,6 Zetec '04 i dość lekką nogę kiedy jeżdżę po mieście. Klimatronic jest zawsze ustawiony na "AUTO" i średnie spalanie w/g komputera 7,4-7,8 litra. Mam go krótko i w "trasie" jechałem tylko raz, nie była to długa trasa więc spalanie wyszło 6,8l a ja jechałem dość szybko 130-150 km/h. Podejrzewam że przy 120 km/h spalanie poniżej 6,5l jest jak najbardziej osiągalne. Ale jeśli komuś odbija na widok śniegu tak jak mi i jest w stanie godzinami jeździć po leśnych drogach i ćwiczyć "boczki" na zakrętach to powinien przygotować się na spalanie 14-15l. W sumie każdy mój poprzedni samochód kotłował min. 9l więc spalanie foki z jej dynamiką i kulturą pracy jest całkowicie do zaakceptowania.

[Tuszort (Swe)]

Napisał karex

Nie tylko w tym. Nikt mi nie wmówi, że przy takich "przymrozkach" jak u Ciebie auto mu nie pali

Napisał karex

więcej po mieście,

na trasie palil mi 7...ale jak zaczely sie mrozy to pali okolo 10 lub wiecej...i jak mu depne na motorvagenie to tez okolo tylu a tak to wciaga 7 ze az milo :fcp2

[HAKPOL]

Tylko sposób jazdy dcyduje o spalaniu, pood warunkiem że elementy silnika są w dobrym stanie. Jeżdżę 2 x 14 km w mieście, 5 świateł, bez fajerwerków ale nie odpuszczam każdemu i mój 1,6/2003 kombi pali 8 litrów. Jak dałem synowi na dwa dni to spalił 10. Fakt że poniżej 3000 obr jest troche mułowaty a diesle pala 2 litry mniej ale koszty obsługi benzyny to niwelują. Jak diesel to musi mieć min 115 KM i przejazdy min 2000/miesiąc. Spokojnej i bezpiecznej jazdy życzę. Pozdrawiam wszystkich.

[romario-69]

po wymianie oleju i wszystkich filtrów spalanie w mieście w mojej foce 2.0 benzyna to 8.5-8.7 a w trasie udało mi sie zejsć do 6.0 l/100km

[555]

Napisał romario-69

a w trasie udało mi sie zejsć do 6.0 l/100km

a myślałem że to ja mam lekką nogę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ...jestem pod wrażeniem

[ekonovember]

Witam! Niewiem ale cos wam duzo pali fura. Ja mam malutki silniczek i na baku przejezdzam 810 km do zapalenia sie rezerwy. Jezdze codziennie z Katowic do Gliwic autostrada z predkoscia 110 i po miescie nie szybciej niz 60. Hamuje silnikiem, nie daje gazu jak widze za 200m czerwone, nie gazuje pod gorke i ogolnie obroty utrzymuje do 3 tys. a w miescie jak juz pisalem utrzymuje wskazowke na 2tys. Spalanie wyszło mi srednio 6,3 L/100 km i musze powiedziec ze potwierdza sie to przy tankowaniu. Nie uprawiam ****owskiego typu jazdy czyli 50 na 5tce. Tankowalem na shelu kilka razy Vpowerke ale nie zauwazylem roznicy w spalaniu poza tym ze lepiej sie zbiera. Mysle ze na spalanie najbardziej ma wplyw sposob naszej jazdy i nie przekraczanie magicznej granicy 130km/h przy ktorej przejedziemy na pelnym baku o 1/3 mniej. Oczywiscie zdarzalo sie poszalec przy 170 ale ekonomia takiej jazdy i spalanie jest baaaaaardzo nie na miejscu. Ogolnie czesto sie zastanawiam czy ja faktycznie mam silnik 1.4 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kuba]

Napisał ekonovember

jezdze codziennie z Katowic do Gliwic autostrada z predkoscia 110 i po miescie nie szybciej niz 60. [...] nie daje gazu jak widze za 200m czerwone

Napisał ekonovember

Nie uprawiam ****owskiego typu jazdy czyli 50 na 5tce.

No coż...trochę jedno drugiemu przeczy :fcp27

[Przemcio]

Napisał kuba

No coż...trochę jedno drugiemu przeczy :fcp27

Witam. No, może różni się niewiele :fcp26

[555]

Napisał Przemcio

ekonovember napisał/a:
Nie uprawiam ****owskiego typu jazdy czyli 50 na 5tce.


No coż...trochę jedno drugiemu przeczy :fcp27

Witam. No, może różni się niewiele :fcp26

Tak... zdecydowanie się zgodzę... jak ktoś nie robi w korku slalomu, nie głupieje przed światłami, nie olewa przepisów czy chociażby zasad kultury na drodze, to od razu jeździ jak p[piip]. Skoro tak, to ja też jeżdżę jak p%#& i pewnie dlatego nigdy nie byłem sprawcą wypadku, a za to średnio raz na pół roku ktoś kasuje mi pośladki samochodu. Pewnie również dlatego że jeżdżę jak vagina, jakiś baran chcąc wyprzedzić tira wyskoczył mi na czołówkę. Na pewno jednak nie dlatego że jeżdżę jak pochwa, że zaliczyłem kurs bezpiecznej jazdy, że ścigałem się w KJS-ach, mam z[piiiiip]y refleks i zdążyłem częściowo uciec na pobocze i zderzyliśmy się lewymi światłami a nie centralnie, ów "Super Kierowca", który nie jeździ jak wiadomo co wciąż żyje. Nigdy nie wsiadam za kółko po alkoholu, więc pewnie nie tylko jeżdżę jak pochwa, ale i jestem pochwa, ale na pewno nie dlatego że jakiś "super-nie-pochwa-luzaczek" miał we krwi 2,7 promila jeden z moich przyjaciół zginął na przejściu dla pieszych - po prostu nie fart.

A żeby nie było że post nie związany z tematem to dziś dwie godziny stałem w korku. Średnie z ostatniego 1000km miałem 7,4l/100km. Jak patrzyłem pod domem wzrosło do 8,7l. Korek miał +/- 3km i jak tak sobie na szybko w głowie liczę, gdybym w takim korku miał przejechać setkę to by mi spalił w granicach 30-35l. Kiepsko?