Sprawdzanie Numeru VIN

mch12 · 25-01-2010, 11:06

Ja panowie zawsze leję Vervę i na tę chwilę nie ma problemów, a rano dzis u mnie było
-21 st.C

Dawid849 · 25-01-2010, 12:05

Cytat:

Napisał mch12 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja panowie zawsze leję Vervę i na tę chwilę nie ma problemów, a rano dzis u mnie było
-21 st.C

to sie ciesz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Co do problemu ze sprężynką miałem dziś z rana to samo, zrobiłem jak koledzy radzą shell i auto jak na razie nie gaśnie , poczekam do jutro czy jutro będzie to samo, jeśli nie to będę wiedział co było przyczyną, jeśli tak to podłącze pod komputer i sie wyjaśni. Niby tez mógł sie zepsuć pedał gazu.

Piotr K · 25-01-2010, 12:20

Mój mondek po nocy spędzonej w garażu odpalił i bez problemu jedzie do domu :-)

rewas · 25-01-2010, 13:02

niestety i ja dołączyłem do dotkniętych mrozem. z tym że:ON verva pod koreki jeszcze wlałem dodatek do diesla na mrozy STP i nic to nie dało-objawy jak wyżej.

Piotr K · 25-01-2010, 13:13

Jest światełko w tunelu. Od jutra ma być już cieplej :-)

rafal_ii · 25-01-2010, 13:23

Dzieki wszystkim za pomoc
Dzisiaj juz uruchomilem mojego Mondka zrobilem tak jak pisaliscie wlalem najpierw preparat STP pozniej dopyrkalem jakos na SHELL i zatankowalem V-Power silnik pochodzil na wolnych obrotach jakies 30 min i juz wszystko jest OK

arek_ZG · 25-01-2010, 17:20

Ja dzisiaj dolalem na shell'u v-powera (21 literków) i autko od razu sprawuje sie jak dawniej. Zero sprezynek i spadku mocy. W moim przypadku "diesel gold" ze statoil przyprawil mnie o kilka siwych wlosow wiecej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.))

Piotr K · 25-01-2010, 20:30

Mnie też.
Ale samochód wraz z żoną już w Swarzędzu.
Reasumując:
Mogę polecić ON Statoil Gold na stacji przy Chartowie w Poznaniu, a zdecydowanie odradzić tankowanie tego samego paliwa na Statoil w Oświęcimiu (ul Dąbrowskiego/Nojego) .
Chyba, że latem :-)

marok07 · 25-01-2010, 21:19

Witam,
Ja również miałem wczoraj podobny problem z moim mondkiem. Po ok. 12 godz. stania na mrozie - odpaliłem bez problemu, jednakże po przejechaniu ok, 12 km zaczeła mi mrugać sprężynka, stracił moc a następnie zemdlał. Miałem nadzieję, że to jakaś chwilowa awaria, zatrzymałem się i ponownie uruchomiłem ..... bez problemy - ekstra. Jednakże po przejechaniu kilkuset metrów sytuacja jak powyżej... no tu juz mi mina zbledła. Chmmm... po zatrzymaniu ponownie uruchomiłem bez problemu....kilkaset metrów i znowy to samo. Całe szczęści, że nie miałem juz daleko, kilka podobnych prób i juz byłem w domciu..... no i do garażu :-) Dzisiaj rano było już bez powyższego problemu ale w środę jadę do ASO podłączyć się do kompa, tak dla pewności czy wszystko jest OK!
życząc "SZEROKOŚCI" pozdrawim wszystkich forumowiczów
M.A.R.O.K

horm · 25-01-2010, 21:22

Panowie teraz mój przypadek z powrotu z pracy.
Postanowiłem wyjąć ledwo zipiący akumulator wczoraj. Naladowany i uzupełniony destylką. Odpalił generalnie bez problemow jak na -23. W instrukcji obsługi auta stoi napisane "Przez 8 km po podlączeniu baterii, auto może zachowywać się niestabilnie, t.z.n. pracować nierówno i.t.p. Do pracy mam 6km i generalnie jechał fajnie tyle że występowało zjawisko pełzania obrotow. -28 na parkingu w firmie ale bez obaw odpykałem 8h i wracam do domciu i tu...... 6km jechalem godzinkę. Autko zatrzymywalo się co 50-100m ( sprężynka a silnik off ) Myśli samobujcze i inne..... Zauważyłem że po przekroczeniu 1500 obrotów zaskakuje sprężynka , więc starania aby do nich nie doszlo. Podjechałem na parking. Dzierżę telefon w dłoń, dzwonię do znajomego mechaniora i mówię mu " słyszysz motor? " on na to że tak. Daje mu na obroty i co? NIC, silnik pracuje. Przejechałem 10 km dając mu wycisk i drań jechał jak nigdy dotąd.
Kolega mechanik stwierdził że prawdopodobnie przywiesił się wtrysk. Moje podejrzenie padło na komputer który troszkę ześwirował po odłączeniu baterii.
Co o tym myślicie?

25-01-2010, 11:06	#21
mch12 ford::advanced Zarejestrowany: 09-02-2009 Skąd: W-wa,Pr.Płn Model: mondeo kombi Silnik: 2,0 tdci (FL),webasto Rocznik: 2003,XII,2004 Postów: 371	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Ja panowie zawsze leję Vervę i na tę chwilę nie ma problemów, a rano dzis u mnie było -21 st.C

25-01-2010, 12:20	#23
Piotr K ford::specialist Zarejestrowany: 13-02-2008 Skąd: Swarzędz Model: MK III Ghia Silnik: 2,0 TDDI Rocznik: 2000 Postów: 537	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Mój mondek po nocy spędzonej w garażu odpalił i bez problemu jedzie do domu :-)

25-01-2010, 13:02	#24
rewas ford::beginner Zarejestrowany: 16-02-2009 Skąd: 3miasto Model: mondeo Silnik: 2000 tdci Rocznik: 2006 Postów: 22	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 niestety i ja dołączyłem do dotkniętych mrozem. z tym że:ON verva pod koreki jeszcze wlałem dodatek do diesla na mrozy STP i nic to nie dało-objawy jak wyżej.

25-01-2010, 13:13	#25
Piotr K ford::specialist Zarejestrowany: 13-02-2008 Skąd: Swarzędz Model: MK III Ghia Silnik: 2,0 TDDI Rocznik: 2000 Postów: 537	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Jest światełko w tunelu. Od jutra ma być już cieplej :-)

25-01-2010, 13:23	#26
rafal_ii ford::amateur Zarejestrowany: 24-01-2010 Skąd: Krakow Model: Mondeo III Silnik: 2.0 TDCi 130 KM Rocznik: 2003 Postów: 2	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Dzieki wszystkim za pomoc Dzisiaj juz uruchomilem mojego Mondka zrobilem tak jak pisaliscie wlalem najpierw preparat STP pozniej dopyrkalem jakos na SHELL i zatankowalem V-Power silnik pochodzil na wolnych obrotach jakies 30 min i juz wszystko jest OK

25-01-2010, 17:20	#27
arek_ZG ford::beginner Imię: Arkadiusz Zarejestrowany: 11-06-2008 Skąd: Zielona Góra Model: Mondeo Silnik: 2.0 TDCi Rocznik: 2004 Postów: 25	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Ja dzisiaj dolalem na shell'u v-powera (21 literków) i autko od razu sprawuje sie jak dawniej. Zero sprezynek i spadku mocy. W moim przypadku "diesel gold" ze statoil przyprawil mnie o kilka siwych wlosow wiecej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)) __________________ ASO rzadzi, ASO radzi, Aso nigdy CIE nie zdradzi !!! ))

25-01-2010, 20:30	#28
Piotr K ford::specialist Zarejestrowany: 13-02-2008 Skąd: Swarzędz Model: MK III Ghia Silnik: 2,0 TDDI Rocznik: 2000 Postów: 537	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Mnie też. Ale samochód wraz z żoną już w Swarzędzu. Reasumując: Mogę polecić ON Statoil Gold na stacji przy Chartowie w Poznaniu, a zdecydowanie odradzić tankowanie tego samego paliwa na Statoil w Oświęcimiu (ul Dąbrowskiego/Nojego) . Chyba, że latem :-)

25-01-2010, 21:19	#29
marok07 ford::amateur Zarejestrowany: 25-01-2010 Skąd: okolice Łodzi Model: Mondeo MK3 Silnik: TDCI Rocznik: 2002 Postów: 3	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Witam, Ja również miałem wczoraj podobny problem z moim mondkiem. Po ok. 12 godz. stania na mrozie - odpaliłem bez problemu, jednakże po przejechaniu ok, 12 km zaczeła mi mrugać sprężynka, stracił moc a następnie zemdlał. Miałem nadzieję, że to jakaś chwilowa awaria, zatrzymałem się i ponownie uruchomiłem ..... bez problemy - ekstra. Jednakże po przejechaniu kilkuset metrów sytuacja jak powyżej... no tu juz mi mina zbledła. Chmmm... po zatrzymaniu ponownie uruchomiłem bez problemu....kilkaset metrów i znowy to samo. Całe szczęści, że nie miałem juz daleko, kilka podobnych prób i juz byłem w domciu..... no i do garażu :-) Dzisiaj rano było już bez powyższego problemu ale w środę jadę do ASO podłączyć się do kompa, tak dla pewności czy wszystko jest OK! życząc "SZEROKOŚCI" pozdrawim wszystkich forumowiczów M.A.R.O.K

25-01-2010, 21:22	#30
horm ford::average Zarejestrowany: 30-10-2009 Skąd: Kozienice Model: mondeo MK5 Silnik: 2.0 TDCI Rocznik: 2016 Postów: 159	Odp: traci moc i gaśnie podczas mrozu -20 Panowie teraz mój przypadek z powrotu z pracy. Postanowiłem wyjąć ledwo zipiący akumulator wczoraj. Naladowany i uzupełniony destylką. Odpalił generalnie bez problemow jak na -23. W instrukcji obsługi auta stoi napisane "Przez 8 km po podlączeniu baterii, auto może zachowywać się niestabilnie, t.z.n. pracować nierówno i.t.p. Do pracy mam 6km i generalnie jechał fajnie tyle że występowało zjawisko pełzania obrotow. -28 na parkingu w firmie ale bez obaw odpykałem 8h i wracam do domciu i tu...... 6km jechalem godzinkę. Autko zatrzymywalo się co 50-100m ( sprężynka a silnik off ) Myśli samobujcze i inne..... Zauważyłem że po przekroczeniu 1500 obrotów zaskakuje sprężynka , więc starania aby do nich nie doszlo. Podjechałem na parking. Dzierżę telefon w dłoń, dzwonię do znajomego mechaniora i mówię mu " słyszysz motor? " on na to że tak. Daje mu na obroty i co? NIC, silnik pracuje. Przejechałem 10 km dając mu wycisk i drań jechał jak nigdy dotąd. Kolega mechanik stwierdził że prawdopodobnie przywiesił się wtrysk. Moje podejrzenie padło na komputer który troszkę ześwirował po odłączeniu baterii. Co o tym myślicie?