Odwieczny problem ze swiatłami prosze o poradę

[slyboots]

Witam mam taki problem czy to mozliwe aby przy właczeniu kierunkowskaza wyłaczały sie swiatła drogowe czy jedno ma cos do drugiego ? czy poprostu tak sie dzieje ponieważ dotykam przy właczeniu kierunków manetki od swiateł a tym samym styki sie rozłaczaja w niej ? po kilkukrotnym przekreceniu manetki od swiateł problem ustapuje swiatła sie załaczaja ale jak pisałem np. przy właczeniu kiedunku potrafia sie wylaczyc lub podczas najazdu na dziure. Czy wystarczy dostac sie do manetki i poprzyginac blaszki ?

Zaznacze przy tym iz przekażnik na swiatła drogowe mam już zamontowany takze styki w manetce nie sa obciazone. Przekaznik kiedys załatwil sprawe bo juz tak kiedys mi sie dzialo ale teraz temat powrocił. Prosze was o porade co zrobic.

[b.w]

Myślę, że to wina blaszek. Ja miałem podobnie i trochę sie przeraziłem bo stało mi się to wieczorem. Po wyłączeniu i włączeniu świateł było ok. Na jakiś czas o problemie zapomniałem, ale oczywiście przełącznik nie pozwolił mi na długo zapomnieć o swoim istnieniu. Wchodzę do auta i się okazuje, że nie mam świateł. Pomogło rozebranie lewego ramienia przełącznika i dogięcie blaszek (uwaga na sprężynki!! - ja już mam jedną :fcp5 ).
Teraz doginanie blaszek traktuję jako czynność okresową. Jak całkiem siądzie trzeba będzie kupić cały zespolony. :/

[wrredusek]

wystarczy użyć opcji szukaj i wszystko się wyjaśni. Ten pospolity problem fordów jest chyba najdokłdaniej opisany z wszystkich problemów.
Znalezienie zajęło mi 2 minuty. Polecam używać archiwum forum.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]