nagły wzrost temperatury silnika

[piotrex22]

Witam Wszystkich. Stwierdziłem ostatnio ciekawy problem z focusem. Podczas powrotu z Wawki przyszło mi stać w długim koreczku. Po jakiś 30-40 min. wskażnik temperatury zaczął się podnosić. Zauwazyłem to w momencie gdy był już na czerwonym polu. Po chwili zapaliła się lampka z wykrzyknikiem (!) oraz po pewnym czasie żółta lampka sygnalizująca problem z silnikiem. Wyłączyłem silnik jakoś zepchnąłem samochód na pobocze. Otworzyłem maskę i sprawdziłem ciecz chłodzącą - poziom był ok. Sprawdziłem również i poziom oleju w silniku i tu zaskoczenie .... poziom oleju nawet nie dotylał miarki ?! Zdziwiło mnie to bardzo ponieważ pojazd stał dosyć dużo w garażu i żadnych wycieków ani tłustych plam nie zauważyłem. Dolałem oleju (na szczęsie miałem zapas) i było już wszystko oki - temperatura w silniku spadła, kontrolki zgasły - mogłem wracać. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy ? Czy silnik może tak szybko zużywać olej ? (ostatnia wymiana odbyła się rok temu). Nadmieniam, że pierwszy raz coś takiego się wydarzyło. Auto ma przebieg ok 160 000 km. Z góry dziękuję za cenne wskazówki.

[mayall]

a zobacz czy w cieczy chlodzacej nie masz oleju.. jak walnie glowica to czesto olej przedostaje sie do plynu chlodzacego...

auto dymilo ???

[piotrex22]

Pojazd nie dymił ani nie dymi. Poziom płynu w chłodnicy nie ulega zmianie. Płyn chłodzący w zbiorniczku jest czysty. Być może po ostatnim przeglądzie nie dolano zbyt dużo oleju? Obecnie nie ma też żadnych zmian w osiagach silnika, przyspiesza prawidłowo. Silnik pracuje równomiernie. Ciekawym zjawiskiem jest to, że po prawie półgodzinnej pracy silnika na postoju ani na chwilkę nie włączył się wentylator chłodnicy (być może padł czujnik) a wskazówka temperatury nawet nie drgnęła ze środkowego położenia. We środę zapobiegawczo foczka pójdzie do serwisu. Jak w serwisie ustalą problem to dam znać. Tymczasem kontroluję olej systematycznie, aby ponownie nie obudzić się w korku, na srodkowym pasie, na wiadukcie lekko pod górkę bez oleju Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. / normalnie cudownie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. /

[RedHat]

Czesc,

Pewnie ci termostat zdechł. A olej wcale nie zniknal, zaloze sie o flaszke, ze gdybys poczekal az silnik ostygnie i sprawdzil poziom oleju to by sie okazalo, ze jest w normie i nie trzeba dolewac. Przerabialem to w poprzednim samochodzie :fcp3

Pozdrawiam

[piotrex22]

Witam ! Nie jest wykluczone, że problem tkwi w termostatacie. Jednak po dolaniu oleju zrobiłem testowo około 160 km z prędkością, która nie przekraczała 120 km/h (temp. otoczenia ok 25 C). W czasie podróży wskazówka temp. nie przekraczała środkowego położenia /nawet w czasie 20min jazdy w korku/. Czy byłoy to możliwe gdyby termostat padł ? Na miarce oleju nie było żadnych zmian. Auto teraz funkcjonuje bez zarzutu - nawet gdy nie włącza się wentylator na chłodnicy - ale przypadek, który mi sie przydarzył nie daje mi spokojnie zasnać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
---
Budzę się zlany potem, gdy we śnie jadąc foczką zapalają mi się wszystkie kontrolki, foka gaśnie na przejeżdzie klejowym, radio załacza się nagle na full, gdzie czadu daje jakas kapela trash-metalowa a w RDS-sie przewija się napis "Nie lubie Cię Peter, jak nie będziesz sprawdzał oleju to zamknę centralny zamek. Twoja Foczka" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RedHat]

Jest mozliwe, ze padl.

Jest jeszcze inna mozliwosc - nie ma termostatu :fcp27

No, chyba, ze masz auto od nowosci i wiesz czym jezdzisz. W poprzednim autku po jakims czasie okazalo sie wlasnie, ze w ogole nie bylo termostatu i jaja byly takie, ze jak jechalem to wszystko bylo ok, a jak stalem jakies 10-15 minut z uruchomionym silnikiem, to wskazowka od temp. zaczynala wchodzic na czerwone pole.
Innym razem jechalem z Bristolu do Wrocławia i po przejechaniu ok 900km autostrada w pewnym momencie pogiela mi sie droga, wiec zjechalem i jak tylko sie zatrzymalem to wskazowka od razu wskoczyla do konca skali - plynu chlodniczego nie bylo juz w ogole, a jak odkrecilem wlew oleju to dymek lecial. Bagnet pokazywal zero oleju. Myslalem, ze to koniec samochodu, ale wiecie, dobre, japonskie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. jak ostygl to sie okazalo, ze olej w normie tylko trzeba bylo wlac do chlodnicy cos niecos i jezdzil dalej. Nawet uszczelka pod glowica nie poszla i bylem w ciezkim szoku, ze to wytrzymal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A wszystko przez jeden maly pier..... termostat :fcp16 A w trakcie jazdy wskazowka caly czas pokazywala prawidlowa temperature...... :fcp27

[heon]

Ja myślę ze kolega miał za mało oleju i poprostu silnik sie zagrzał to wszystko trzeba sobie sprawdzać stan oleju przynajmniej raz na tydzień zawsze mize nam kamyczek zrobić dziurkę w misce albo pan józio z serwisu za rogiem naleje za mało po wymianie bo zapomni ze filtr zaciąga .

[piotrex22]

Miałem napisać co jest grane jak biedna foczka wróci z serwisu. Pan Józio z serwisu stwierdził awarię wentylatora na chłodnicy i tyle. Na razie wymieniam wentylator co bedzie dalej życie pokaże. Mam nadzieję, że nic wiecej foczce juz nigdy nie będzie dolegać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.