[Mondeo 2000-2007] Gaśnie jak ciepły,a jak zimny pięknie chodzi.

[kalor]

Witam,
mam MK3 TDDI 2,0 z 2001r. Pierwszy raz pojawił mi się problem z gasnącym silnikiem jak było ok. -15 stopni i zgasł podczas jazdy i juz nie odpalił. ASO stwierdziło, że to pompa wspomagająca przy zbiorniku, po wymianie było ok. Nie robiłem dłuższych tras (max. dziennie 10 km i odpoczynek dla auta ok. 8h).
Aktualnie mam problem taki, że jak auto sie nagrzeje (wskazówka wody jest na środku) to auto zaczyna "nurkować" i przerywać. Nie gaśnie. Moge takim nurkowaniem jak próbowałem jechać ok. 40 km/h przy obrontach ok, 1,500 i po przejechaniu ok. 1 km już nawet tak sie nie da jechać (poprostu nie ma mocy). Zjeżdżając z trasy jak zgaszę auto i chcę odpalić to nie da rady. Kręci itd. ale nie odpala. Poczekam kilka minut aż ostygnie i odpala...jest moc wszystko ładnie idzie aż znowu temperatura dojdzie do 90 stopni i sytuacja się powtarza.
Dodam, że:
1. Auto jak jest zimne idzie pięknie jak burza, czy jest zimno czy cipeło
2. Problem występuje tylko jak wskazówka dojdzie do 90 stopni
3. Żadna kontrolka mi sie ni świeci.
4. Gdy wymieniali pompe w ASO przeczyścili mi czujnik przy wale korbowym ale jak widać nic nie dało. (może trzeba go wymienić a nie przeczyścić?? Podobno pokazywał błąd komputer z tym czujnikiem).
5. Filtry powymieniane, paliwo zalewana już zimowe na stałej stacji, na której te auto tankuje ponad 3 lata.

Wiem, ze trochę już opisów było na ten temat ale każdy wspominał coś o dziwnych obrotach albo że nie odpala. U mnie jak auto się wychłodzi odpala od razu i idize jak burza...aż do nagrzania.
Co myslicie?

EDIT: jak już zacznie nurkowac to dodam, że jak stoję w miejscu jak jest rozgrzany (jak już prawie nie jedzie) to raz przerywa (tak jak by nie palił na wszystkich garach) a raz dodam gazu i pięknie obroty chodzą. Po czym gaszę aby ostygł

[luckmar]

Jeśli komputer pokazuje wadliwy czujnik to właśnie ten czujnik bym wymienił, tym bardziej że opis pasuje do walniętego czujnika wału korbowego bądz czujnika wałka rozrządu ale pierwsze co to wał korbowy .........
Jeśli pisze bzdury niech mnie ktoś poprawi .....

[juve1974]

luckmar mam podobny problem i po przeryciu forum wszystko wskazuje u mnie na czujnik wału korbowego choć nie wykluczam czujnika temperatury.
Autko chodzi idealnie jak jest zimne i nawet po rozgrzaniu do 85C, problem zaczyna się po wyłączeniu rozgrzanego (i tylko wtedy) auta. gdy odpalę rozgrzane po kilkuset metrach foczka gaśnie. Odpalić ją idzie pod warunkiem minimum 30-sekundowego odpoczynku na wyłączonej stacyjce (podejrzewam automatyczny reset błędu). Po takim zgaśnięciu mogę jechać pod warunkiem niezbyt głębokiego wciskania gazu. gdy ruszę z "wolnych obrotów" i rozbujam auto do powiedzmy 80km/h (na wolnych to juz 5b.) idzie bez problemu i po kilku minutach takiej jazdy jest wszystko ok. Pomagają takie rzeczy jak upuszczenie ciśnienia ze zbiorniczka wyrównawczego cieczy chłodzącej, ustawienie nawiewu na max+ max ciepłe powietrze. Czas podpiąć się pod kompa ale z tym poczekam do ładniejszej pogody by zrobić test w trasie.

[kalor]

jak by nie było....odpowiedzi i pomocy brak ;(

EDIT: dzwonił mechanik auto chodziło od 8:00 rano do 15:00 i nie zgasło. Mam odebrać i potestować...nic nowego nie zrobili po za przeczyszczeniem PINów.

[juve1974]

ja jak swoje odpalę i zostawię to też może 8 godzin pyrkać. Cały problem zaczyna się po zgaszeniu i odpaleniu.

[kalor]

To wam powiem, że auto odebrałem. Mechanik przeczyścił PINy wszystkie i przeczyścił czujniki związane z podawaniem paliwa itp. i wczoraj pierwszy dzień testów i chodzi. Kazał mi zalać do pełna i sprawdzić czy będize chodził jak zejdzie wskazówka paliwa poniżej 1/2...zobaczymy narazie działa.