Zgubiona tablica rejestracyjna

[arturek]

Napisał kamilo_2302 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam.
Kilka dni temu mój tata zgubił przednią tablicę rejestracyjną w samochodzie i teraz trzeba wyrobić nową.[...]

Była kiedyś dyskusja albo artykuł na ten temat

a) dorobinie tablicy jest tańsze ale nie zalecane

b) ZALECANA jest wymiana tablic na nowy numer
- zgłoszenie zgubienia tablicy "wisi" w komputerach policji
- podobno jest to odnotowane w systemie międzynarodowym
- jeśli trafisz na mało rozgarniętego policjanta albo będziesz zagranicą to możesz mieć problem, bo ten numer jest odnotowany jako tablica zagubiona

Jeśli ktos popełni wykroczenie / przestępstwo to możesz mieć problemy - to Ty musisz udowodnić że nie jesteś wielbłądem - obyś nigdy nie musiał walczyć z urzędnikami

pozdrawiam
Arturek

[cornholio01]

nie czytałem tematu ale kiedyś zgubiłem przednią tablicę,zgłosiłem w urzędzie po czym w ciągu siedmiu dni otrzymałem nową z wpisem w dowód rejestracyjny,więc nie widzę powodów aby mieć kłopoty bo ktoś se ją założy i np.po......i paliwo na stacji(wstawiają naklejkę w dow.rej)-co potwierdza zagubienie i wymianę tablicy,ponadto tablice są przypisane do danego samochodu i musi sie zgadzać kolor itp,ja tam problemu nie widze

[Wojtek]

Napisał cornholio01 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ponadto tablice są przypisane do danego samochodu i musi sie zgadzać kolor itp,ja tam problemu nie widze

Napisał arturek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeśli ktos popełni wykroczenie / przestępstwo to możesz mieć problemy - to Ty musisz udowodnić że nie jesteś wielbłądem - obyś nigdy nie musiał walczyć z urzędnikami

Może do więzienia Cię nie wsadzą , ale tłumaczenia będziesz miał na pół roku. Tak jak napisał arturek. Nie wszystko , dla wszystkich jest oczywiste.
Tablica jest jak dowód osobisty...

[Regis_____]

Napisał Wojtek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Musi być osoba pełnoletnia , ponieważ odbiór tablicy poświadcza się danymi z dowodu osobistego.

Jeżeli chodzi o odbiór , to różne urzędy różnie podchodzą.
W niektórych wystarczy pisemne upoważnienie napisane odręcznie w innych tylko i wyłącznie upoważnienie poświadczone notarialnie.
Przy odbiorze tablicy rejestracyjnej składa się podpis. A , należy pamiętać , że jest to dokument urzędowy , nie faktura na prywatną firmę...

Niby tak... Ale taka prawda, że nie tak dawno (ok pół roku temu) kolega z pracy rejestrował samochód. Wszystko za niego załatwił jego niepełnoletni syn... Wystarczyło tylko upoważnienie nie podpisane nawet przez notariusza. Osoba niepełnoletnia musi tylko posiadać państwowy dokument torżsamości (dowód osobisty można wyrobić nawet dziecku, paszport, prawo jazdy).

[cornholio01]

EEEE Wojtek przesadzasz - jak ma wszystko zgłoszone to nie powinni się czepiać,a w razie co udowodni bez problemu - no chyba że ............jakieś ekstremalne zdarzenie,ale i tak sądzę,że mało prawdopodobneGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - reasumując jego tablica,więc zrobi jak uważa albo skorzysta z podpowiedzi albo nie,pozdroGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Dłubek]

To się tylko tak pięknie mówi, że jak wszystko zgłoszone, to po problemie. Nie jest tak do końca. Zawsze na początek ciągają właściciela numerów i musi udowadniać, że to nie on. A nie daj boże jak przypadkiem (lub nie) ktoś użyje tablicy na identycznym samochodzie. Wtedy robią się poważniejsze problemy. Za granicą natomiast policja obowiązkowo zabierze na komendę i będzie sprawdzać co i jak. Kilka godzin wycięte z życiorysu, a jak nie znasz języka, to może skończyć się na kilkunastu - potrzebują ściągnąć tłumacza. Jak zgubiłem swoją tablicę to policjant od razu sam radził zmienić numery. Rozwiązanie bardziej kosztowne, ale tablice dostaję od ręki nowe. Jedyna upierdliwość, to tymczasowy dowód na początek i dopiero po 2 tygodniach stały.

[Wojtek]

Napisał cornholio01 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jakieś ekstremalne zdarzenie,ale i tak sądzę,że mało prawdopodobne

To się zdarza.
Ostatnio pokazywali w TV jak do 12 latka ( dwunastoletniego dziecka ) urząd skarbowy wysłał powiadomienie , że 4 lata wcześniej kupił samochód i nie opłacił podatku od umowy...
Na piśmie była data urodzenia , imię , nazwisko nr. pesel itp.
Rodzice jak się zgłosili do urzędu , to ten urząd nakazał im zapłacić podatek , ponieważ dziecko jest nieletnie. Dopiero jak napisali odwołanie do naczelnika i zainteresowali tym media , urząd odstąpił od uiszczenia podatku.
Powiesz , że to chore ? To jest chore , więc jeżeli potrafią taką rzecz zrobić , to co dopiero z zagubioną tablicą rejestracyjną...

Napisał Dłubek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A nie daj boże jak przypadkiem (lub nie) ktoś użyje tablicy na identycznym samochodzie. Wtedy robią się poważniejsze problemy.

Bardzo trafnie to ująłeś.
Trzeba jechać , wyjaśniać , mieć poparcie świadków , że Cię tam nie było , tłumaczyć , że to nie Twoje auto , i że w ogóle Ty to nie Ty....
Na przykładzie , który podałem z tym dzieckiem widać , że nie wszystko dla wszystkich jest oczywistą oczywistością.

Pozdrawiam
Wojtek.

[cornholio01]

z jednej strony Wojtku to chcę czy nie chcę,w jednym muszę ci przyznać całkowitą rację - u nas w tym naszym bajzlu przydarzyć dziwna rzecz się jednak może.Ja opisałem to na swoim przykładzie - zgłosiłem,dostałem nową tablicę,wbili mi to w dowód rejestracyjny i po sprawie i nic mi się nie przytrafiło,może gorzej by było gdyby o 2 tablice chodziło,bo pomyśl czy ktoś założył by od tak inną z tyłu a inną z przodu i jechał "kręcić lody"?-Nawet na fotoradar powiedzmy z przodu - to na zdjęciu będzie samochód i chyba będzie widać,że to "inny niż tablica do niego przypisana"(chyba,że naklejkę na przedniej szybie odklei lub zasłoniGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.),aczkolwiek jest możliwość,że będzie dokładnie taki sam.Cóż temat rzeka,możliwości różne,ja tylko piszę na swoim przykładzie,niczego nie sugeruje i nie narzucam,każdy robi po swojemu jak uważa,pozdrawiam.

[Wojtek]

Generalnie , najlepiej zgłosić na policję , do wydziału komunikacji i wyrobić nową tablicę.

Wtedy nie będzie przykrych niespodzianek.
Nawet jeżeli coś będzie , to wizyta w danym urzędzie z zaświadczeniem , że się zgłosiło kradzież/zagubienie i po sprawie.
Niestety , trzeba się z tym liczyć , że ktoś może nam " wywinąć " jakiś numer....

Pozdrawiam
Wojtek

[Dłubek]

Wojtek ma rację. Ja pisałem na podstawie własnego doświadczenia. Tablicę zgubiłem podczas stłuczki, samochód Ford Orion z 1991r. Zgłosiłem na policję zgubienie tablicy i zmieniłem numery. Pół roku później miałem przyjemność pochwalić się za posłuchanie dobrej rady policjanta. Ktoś ukradł paliwo na stacji mając moją starą tablicę. Dodatkowo był to ford escort z podobnego rocznika. Jak wiadomo przody są identyczne, a w takiej sytuacji mało kto zwraca uwagę na tył. Skończyło się na rozmowie telefonicznej, nawet nie musiałem oglądać posterunku. Wyjaśniłem, że tablica została zagubiona i zgłoszona, podałem adres komendy, dodałem, że od tamtej pory mam zmienione numery, podałem aktualne i sprawa zakończyła się. W innym przypadku podejrzewam, że miałbym znacznie więcej problemów. Może ktoś pomyśleć, że bajeruję, ale ja już mam takiego dziwnego farta do zdarzeń mało możliwych. Parę lat temu zginęły mi dokumenty i musiałem na komendzie się tłumaczyć z jednej niedzieli, bo okazało się, że sprzedałem kradziony samochód. Wtedy na szczęście też miałem zaświadczenie z policji, bo zginęły również inne rzeczy i wpisano mi wszystko razem w protokół. W sprawie dokumentów byłem też wzywany do sądu, na szczęście tylko jako świadek.