[S-MAX 2006-2015] Nie gasnący silnik po wyłączeniu stacyjki

[arczi_75]

Witam Koledzy! Czy któryś z Was zauważył u siebie następujący objaw: przy wyłączaniu silnika po przekręceniu kluczyka w pozycję 0 silnik jeszcze pracuje przez 1-2 może 2,5 sek? U mnie od czasu do czasu zauważam taką rzecz i po tym jak rozmawiałem dzisiaj z kolegą, który mnie wystraszył mówiąc, że może to być samozapłon i bezwzględnie należy jechać z tym do ASO to zaczynam się już bać.

[kingsage]

Normalne to nie jest. Kiedyś miałem auto w benzynie i był to pierwszy objaw padającego aparatu zapłonowego. Jak jest w dizelku nie wiem. Sprawdzić warto jak najszybciej.

[jojojo]

W starszych dieslach taki objaw to popsuta tzw. pompa próżniowa, która nie tworzyła odpowiednio szybko podciśnienia niezbędnego do zgaszenia silnika. Jak jest tu, nie wiem... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[tygrysex]

Czytalem kiedys taki bzdet o nazwie bodajze "choroba szalonych diesli" czy jakos tak... chociaz moze nie do konca tu pasuje, ale moze cos naswietli.

[arczi_75]

Napisał Hit Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Tylko, że takich objawów, które są w tym artykuliku nie obserwuję więc to i tak ciekawe. O turbo staram się dbać, nie powiem, że nie ale czasami po długiej i nie tylko jeździe czekam po 30 i więcej sekund od zatrzymania do momentu przekręcenia kluczyka a i tak nie raz odczuję taki energiczne "tąpnięcie" silnika. Już takie przypadki gdzieś w którymś wątku były opisywane. Mam też Octavkę 1,9 TDi i nigdy ani takich objawów "tąpnięcia" nie obserwowałem, a czekania iluś sekund do zgaszenia nie praktykowałem i jest w porządku. Dodam, że staram się Maksiem jeździć raczej z niezbyt wyżyłowanymi prędkościami obrotowymi silnika po poszczególnych biegać i nie dawać mu w ....
Za jakieś 2 tygodnie mam przegląd po 80 tys km więc swoje obserwacje zgłoszę - ciekawe co ASO na to? Oby nie TTTM :-)

[cezarro1]

Napisał arczi_75 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tylko, że takich objawów, które są w tym artykuliku nie obserwuję więc to i tak ciekawe. O turbo staram się dbać, nie powiem, że nie ale czasami po długiej i nie tylko jeździe czekam po 30 i więcej sekund od zatrzymania do momentu przekręcenia kluczyka a i tak nie raz odczuję taki energiczne "tąpnięcie" silnika. Już takie przypadki gdzieś w którymś wątku były opisywane. Mam też Octavkę 1,9 TDi i nigdy ani takich objawów "tąpnięcia" nie obserwowałem, a czekania iluś sekund do zgaszenia nie praktykowałem i jest w porządku. Dodam, że staram się Maksiem jeździć raczej z niezbyt wyżyłowanymi prędkościami obrotowymi silnika po poszczególnych biegać i nie dawać mu w ....
Za jakieś 2 tygodnie mam przegląd po 80 tys km więc swoje obserwacje zgłoszę - ciekawe co ASO na to? Oby nie TTTM :-)

A ASo na to że wszystko w normie!!Dla nich wszystko zawsze jest w porządku ,chyba że auta nie da sie uruchomić

[Bouli_Ossów]

Napisał arczi_75 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tylko, że takich objawów, które są w tym artykuliku nie obserwuję więc to i tak ciekawe. O turbo staram się dbać, nie powiem, że nie ale czasami po długiej i nie tylko jeździe czekam po 30 i więcej sekund od zatrzymania do momentu przekręcenia kluczyka a i tak nie raz odczuję taki energiczne "tąpnięcie" silnika. Już takie przypadki gdzieś w którymś wątku były opisywane. Mam też Octavkę 1,9 TDi i nigdy ani takich objawów "tąpnięcia" nie obserwowałem, a czekania iluś sekund do zgaszenia nie praktykowałem i jest w porządku. Dodam, że staram się Maksiem jeździć raczej z niezbyt wyżyłowanymi prędkościami obrotowymi silnika po poszczególnych biegać i nie dawać mu w ....
Za jakieś 2 tygodnie mam przegląd po 80 tys km więc swoje obserwacje zgłoszę - ciekawe co ASO na to? Oby nie TTTM :-)

Ja miałem coś podobnego w poprzedniej Vectrze i po wymianie przepustnicy i sprzęgła z dwumasą problem zupełnie przestał mnie męczyć. Być może coś poprawili przy tych wymianach, ale myślę że dwumasa miała na to spory wpływ, co z resztą potwierdzali koledzy z forum Vectry którzy mieli podobne objawy