Zdjęcia Fusion bardzo ważne rdza na dzwiach

[kubaw20055]

Mi rdza wyłazi w kilku miejscach na drzwiach (m.in. pod uszczelkami) oraz na zewnątrz pod listwą. Wrzucę fotki jak to wygląda. Co do ASo zgłaszałem to 12 czerwca i do dzisiaj nikt się nie odezwał, ale czekam cierpliwie - do wiosny mam nadzieję, że bardziej się posypią i wstawią nowe drzwi z tyłu i z przodu :fcp18

[fofu04]

ciekawe co poważny koncern Forda na to / chyba że niepoważny/ :fcp27

[dr_Oktan]

Co co :fcp4 ... wiadro szpachli i malowanie :fcp27

[Mar78]

Napisał Robert Strzelec

Witam Wszystkich Forumowiczów
No cóż,myślę naiwnie - Ford szybciutko usterkę usunie, da autko zastępcze, przeprosi klienta ( jakiś gadżecik na uspokojenie) buziaczek i dalsza już bezproblemowa jazda. Niestety srogo się pomyliłem. Autko zastępcze owszem, ale za 150 zł /doba, termin ponad tydzień, no i kopa w tyłek -kupiłeś byłeś gość, a teraz się martw sam jak tu dojechać do roboty za miastem. Postanowiłem o zdarzeniu powiadomić Ford Polska, a tam to samo - " nie mają obowiązku zapewniać auta zastępczego " i spadaj na drzewo kliencie.

No i tu jest "zagwoztka"! Należało by gdzieś sprawdzić jak jest z zapewnieniem takich aut od strony prawnej.

W powszechnie wyśmiewanym (nie podzielam tej opinii) Fiacie na czas malowania dają autko zastępcze za free. Dostałem dwa razy bez żadnych ceregieli. (Pierwszy raz koło '96r - malowanie całego 126 'Eleganta' i drugi raz w '04r - malowanie pokrywy silnika w Puncie.) Natomiast w szok totalny zostałem wprawiony, kiedy dostałem autko zastępcze na czas 2 dniowej naprawy gwarancyjnej :fcp15 !

Napisał Robert Strzelec

Niestety cały wizerunek popsuł sam Ford , sparzyłem się do tej marki i więcej nie chce mieć z nią nic wspólnego ( dopóki jeżdżę tym badziewiem,będę uczestniczył w życiu forum ( może jeszcze uda mi się komuś coś doradzić ) . Jaszcze raz serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów i klubowiczów, życzę wam milionów bezpiecznie przejechanych kilometrów

Niestety muszę przyznać Ci rację! Pomimo tego iż jestem strasznie zadowolony z mojej Fuzi, następnym autem na 99,9% nie będzie Ford.

[arek tuner]

Cześć! Lepiej kupić zaprawkę i przed zimą samemu się pobawić bo po zimie może i pół litra farby zabraknąć. Cierpliwość kolegi napewno prędzej się skończy niż serwisu.Zrobić zaprawki a potem wszystkie wrażliwe miejsca potraktować woskiem w szpraju . Pod uszczelkami to poprostu jest niedomalowane. Oszczędzali nawet na farbie .Szkoda słów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak by się człowiek tak wszystki przejmował ,to by do grobu się doprowadził.
Przysłowie z wojska;,Kiedy Ci czarny kot przebiegnie drogę nie mów K.....a że to pech.
kopnij w D.... wyrwij nogę niech dalej skacze na trzech!!

[Robert Strzelec]

Panowie
Niby macie racje, czekać robić zaprawki, samemu zabezpieczać. ale z tego co widzę macie nowe auta. To przecież skandal, żeby klient " szacownej f-my Ford {ponad 100lat tradycji} sam poprawiał niedoskonałości swojego auta. To się może zdarzyć któremuś z producentów chińskich, ( chociaż myślę, iż problemu z blachą tam nie będzie). Przecież kupno nowego auta w Polsce wiąże się z wieloletnim oszczędzaniem i wyrzeczeniami. Ja kupując nowe auto, byłem przekonany, że przynajmniej z rdzą nie będę miał problemu ( 12 lat gwarancji), a tu masz nie dość, iż auto rdzewieje jak Daewoo Tico, no to jeszcze problemy z usunięciem wad. Podsumowując żenada, Ford spadł na psy ( moje wcześniejsze Fordy -Sierra i Mondeo I biły nowe produkty tego producenta na głowę) Niestety Ford w Polsce skupił się na klientach flotowych ( Oni i tak wymieniają auta, co 2-3 lata, tak wiec problem rdzy ich nie obchodzi)a zupełnie zapomniał o klientach indywidualnych, nie rzadko kupujących swoje 4 kółka na 5 i więcej lat. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, jesteś cacy wtedy, gdy auto kupujesz, potem to już jesteś tylko intruzem ( Po opisanym incydencie chciałem się spotkać z właścicielem ASO i złożyć oficjalną skargę, niestety dotarłem tylko do p.sekretarki, miał dealer dzwonić, interweniować,nawet winnych zwolnić i co lipa do tej pory nie usłyszałem nawet przepraszam) No cóż Ford zawiódł mnie całkowicie, zobaczę jak pod tym względem kształtują się inne marki ( przyznam, iż mam na oku Skodę z nową Oktawią) a miała być foka, no cóż po tym, co zobaczyłem ( Foka na malowaniu drzwi i tylnej klapy) ochota mi odeszła.

Pozdrawiam wszystkich i nie radzę malować samemu, po to jest ASO, trzeba walczyć o swoje, ja podszedłem za łagodnie może któremuś z was uda się ruszyć górę

[arek tuner]

Można i tak oddawać auto dilerowi dwa lub trzy razy w roku na dwa lub więcej tygodni ,jeżdzić ipytać ,dzwonić czy już jest gotowe. Jeżdzić i prosić się oswoje a oni i tak to mają w D.... . Oni żyją z firm miałem tego przykład jak kupowałem FF ,przyszło dwuch kolesi w garniturach ;Poproszę cztery Mądea pełne wersie . Będą panowie je serwisować unas tak."A jak odbierałem auto telekomunikacja odbierała fiesty po serwisie ,każdy dzień jedną a było ich kilkanaście , stałem przy okoenku i kleiłem głupa ,rachunki mieli na pondd dwa tysiące za każde auto.Co oni tam robili niewiem chuba wykładali złotem. Amy chcemy aby nam odprys pomalowali na gwarancji Ja się odrazu na nich wypiołem. Mam od nowości Ibizę 99rok i ani grama rdzy .Całe szczęście że jest IBI bo można trochę odreagować . Poprawki robię sam :0'
serwisu a głuwnie skupiam się na tuningu, przynajmniej nie myślę o felerach Forda.Następne auto napewno nie Ford 1000% !!!!!!!!!!!!!!!!!!

[TOMEK07]

Napisał Robert Strzelec

Witam Wszystkich Forumowiczów
W temacie rdzy mam niestety bardzo przykre doświadczenie. Naiwnie myślałem iz problem z rdzą w Fuzji ( niestety inne modele tez męczy "ruda" -widziałem i Mondeo i fokę w lakierni na ten sam problem) mnie ominie. Jakże się pomyliłem - po przeglądzie latem b.r. auto zostało zakwalifikowane do lakierowania ( 4 drzwi i maska) powód oczywisty - rdza. No cóż,myślę naiwnie - Ford szybciutko usterkę usunie, da autko zastępcze, przeprosi klienta ( jakiś gadżecik na uspokojenie) buziaczek i dalsza już bezproblemowa jazda. Niestety srogo się pomyliłem. Autko zastępcze owszem, ale za 150 zł /doba, termin ponad tydzień, no i kopa w tyłek -kupiłeś byłeś gość, a teraz się martw sam jak tu dojechać do roboty za miastem. Postanowiłem o zdarzeniu powiadomić Ford Polska, a tam to samo - " nie mają obowiązku zapewniać auta zastępczego " i spadaj na drzewo kliencie. Wkurzyłem się i wymyśliłem iz może cos w centrali Forda w USA zdziałam. Wyskrobałem stosowne pismo i cóż Panowie z Detroit powiedzieli, iż ich obchodzą sprawy tylko z terenu USA i Kanady, a wszelkie roszczenia załatwia lokalna filia koncernu, i cóż znalazłem się w punkcie wyjścia( przy okazji dowiedziałem się od znajomego w Chicago, iż Fusionami ( wer.USA-sedan)to jeżdżą osoby o niskich dochodach, z tąd, co się czepiam, Fusion to auto dla goło ....ców, tak są traktowani użytkownicy tego auta). Nie było wyjścia " zagryzłem zęby " i oddałem auto do naprawy. W umówionym terminie pojechałem po odbiór samochodu i cóż kolejny zawód - moje auto stoi rozbebeszone, brudne jak cholera i w ogóle nie przygotowane do odbioru przez klienta. Pan z ASL ( autoryzowana stacja lakiernicza) ze zdziwieniem stwierdził, iż czego się czepiam. Przecież auto jest nie gotowe ( żadnej informacji od strony ASO "Mieszek" o zmianie terminu nie otrzymałem) dodatkowo dodał, iż jak chcę koniecznie autem odjechać to muszę wcześniej udać się do elektryka i podłączyć sobie kostki w drzwiach. I tu juz się miarka przebrała zrobiłem karczemną awanturę i po 20min sprawą zajął się elektryk ASO. Niestety auto odebrałem brudne jak " święta ziemia " i do końca nie jestem pewien czy problem korozji mam juz za sobą. Tak, więc juz postanowiłem w przyszłym roku pozbywam się badziewia, jakim jest Fusion i zmieniam markę na cos bardziej przyjaznego klientom. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim klubowiczom ( tych, których znam ze zlotów, i tym z forum) za wspaniałe chwile, które spędziłem z wami, za trafne uwagi i porady i za ekstra atmosferę, jaka panuje we FCP. Niestety cały wizerunek popsuł sam Ford , sparzyłem się do tej marki i więcej nie chce mieć z nią nic wspólnego ( dopóki jeżdżę tym badziewiem,będę uczestniczył w życiu forum ( może jeszcze uda mi się komuś coś doradzić ) . Jaszcze raz serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów i klubowiczów, życzę wam milionów bezpiecznie przejechanych kilometrów
Trzymajcie się
Robert Strzelec

No tomas ztrochę przykre doświadczenia ale wg mnie wine ponosi ASO.
jeżdzę i jeżdziłem fordami prywatnie i w pracy i mimo kilku uwag uważam ze nie jest to zła firma.
Służbowym tez kiedyś bbyłem w ASO kazali zostawić auto na cały dzien wiec mówię ż emusz ejecha cz powrotem i albo mnie zawiozą albo auto zastępcze. Dostałem wtedy kombika od szefa ASO Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)
Rdza w fordzie nie jest taka tragiczna bo nawet jak s aplamy to ocynk+podkad+lakier trzyma lepiej niż np w Oplu czy nawet niemieckim polo czy golfie dzie jak rdza złapie to koniec.
teraz moim mondkiem na niektóre wymiany jeżdze do ASO ponieważ niektóre prace sa tańsze niż u prywaciaża ( ASO żeby miec klienta zakwalifikowało mi auto jako starsze o 2 latka kombi )
Czasami warto mimo złości torchę się uśmiechnąć ponarzekac na male zarobki i udaje się coś zdobyć, można nawet dostać rabat na żarówki jak w moim przypadku zjechali z ceny o 70%

[Robert Strzelec]

Tomek 07
To tylko pozazdrościć takiej ASO jakie masz w okolicy. Moje niestety zachowało się tak jak wyżej napisałem,co skutecznie zniechęciło mnie do marki Ford. Zdaję sobie sprawę, iż korozja to przypadłość wszystkich samochodów ( no z wyjątkiem tych z aluminium), no, ale nie po roku od zakupu. Przecież Polonez relikt PRL nie rdzewiał juz po roku. To mnie naprawdę zezłościło i jeszcze ta obsługa - nic dodać nic ująć. Może warto by pochwalić twoje ASO na forum jako wzorzec dla innych, jak należy traktować klienta ( ich chlebodawcę). Jak obsługa ASO podchodzi po ludzku to i wady jakoś mniej bolą, ale w moim przypadku i auto i ASO mnie zawiodło.
Pozdrawiam

[Markus123]

Powtórzę co pisałem już kiedyś: Ford w zasadzie nie odstaje jakością od innych popularnych marek jak opel, toyota czy vw. Złą opinie robią "amatorskie" ASO. Chociaż tu też już się powoli czyści rynek. (zobaczymy co przyniesie wielki kryzys). Ford dswego czasu powypowiadał umowy dilerskie najgorszym. Mam drugiego forda, rodzina też jeździ fordami i ogólnie nie ma z tymi samochodami większych problemów. NIe mam co prawda na razie problemów z rdzą ala kilka moich dotychczasowych kontaktów z ASO (AutoBoos-Chorzów) oceniam pozytywnie.