[Mondeo 1996-2000] czy MK2 to dobry wybór?

[Pinki]

no tak ale dlatego pisze, że mk2 było na tyle fajne, że bez zastanawiania po nim kupiłem mk3

[wombat]

Powiem tak:

Wzrost: 186cm
Waga: 120 kg (i nie tylko sadełko)
Dlugie nogi

MK2: dało mi wreszcie poczucie komfortu (mogę prowadzić z kolanami nie wciśmietymi w kierownicę) i możliwość zmieszczenia za mną pasarzera (OK dorosły ma ciasno ale dzieciak luzik)
Kupiłem 9 letnie z przebiegiem 185000 (raczej prawdziwy) i nie powypadkowy (wszystkie panele orginał (jeden lewy przód miał obcierkę i był malowany) trzy lata temu. Do tej pory naprawiałem alternator, wymieniłem wydech (tył), zrobiłem hamulce (przód i tył tarcze + klocki), naprawiłem klimę (dziura) i obowiązkowy rozrząd i sprawy eksploatacyjne (olej, filtry etc). Razem do tej pory na wszelakie naprawy wydałem 1300zł

Jeżdżę jak lordzisko, nadwozie typu kombi daje mi miejsca na graty i nawet teściową, rdzy brak (jedynie malutka powierzchniowa kropka na tylnym nadkolu) silnik pracuje równiutko. Spalanie przy spokojnej jeździe na trasie Łódź - Zakopane (6,7litra) w mieście 9-10 litrów jak sie w korkach utknie. Klima wcale tak nie daje się w znak.

Szpanować nie muszę, samochód to coś co przewozi mne z A do B w jak najlepszym komforcie.

Za 9,500 zetów jakie wtedy dałem uważam że jest OK Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[oli135]

koledzy dałem ten temat nie dlatego bo zamierzam kupić MK2, (ja już go mam) i jestem z niego zadowolony. założyłem wątek z ciekawości czy faktycznie starsze modele forda są mniej awaryjne.

[srd]

Poszukaj mk3 w benzynie . Na forum niema tyle tematow na ten temat.
Wiecej problemu z dieslami mk3.
Ja chulam 2,0 (145km)i naprawdwe spoko mimo kilku malych zawodow.(kat wymiana z powarznych): reszta norma cewka, kable,olej haha.
Na swoim przykladzie polecam mk3 2,0 w benie

[fred33]

Ja bym się poważnie zastanowił czy więcej jest MK3 od MK2 , chyba jednak odwrotnie, jeśli MK3 to tylko u mnie wchodzi ST220...

[mondeo1979]

Tak zdecydowanie mk2 jest mniej awaryjne mam kombika 1.8 benzyne o przebiegu 199tyś i tylko jeżdzić.Miesiąc temu kupiłem mk3 i na 1000 km bierze mi litr oleju (czego starszy nie robi) a na dodatek naczytałem się o jakiś klapkach w kolektorze dolotowym co lubią popsuć silnik

[Okil]

MKIII to bardzo ładny samochód ale jest przeładowany elektroniką, no fakt mniej niż niemieckie autaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale jednak, w MKII też nie ma mało elektroniki, ale jednak budowa tych elementów jest dużo prostsza, czasy konstrukcji samochodu pamiętają jeszcze okres, gdzie inżynierowie nie mieli jeszcze do dyspozycji procesorów "pentium"Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i masy układów scalonych które teraz upychają w każdym możliwym elemencie, podłączając wszystko do 2 kontrolek, a potem szukaj igły w stogu sianaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. no i przy okazji wtedy budowali lepsze samochody, bo teraz to są takie zeby mogli zarobić na naprawach Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[rajman]

nie twierdze ze montowanie ukladow elektronicznych jest zle, ale im wiecej tego tym wiecej moze sie popsuc, mk2 to w wiekszosci mechaniczny samochod wiec latwiej naprawiac samemu i mozliwosci awarii czegos, czego zwykly kowalski naprawic umial nie bedzie, mniejsze.

ja tez mam juz mk2 od 10 mies. i jestem jak najbardziej zadowolony. jedyna powazniejsza naprawa to przepalona plecionka i od tamtej pory nic poza rzeczami eksploatacyjnymi nie bylo wymieniane (jedynie teraz odezwaly sie laczniki stabilizatora).

warto nadmienic ze samochod kupilem od zdawac by sie moglo dbajacego mimo wszystko o samochod klienta. stad zadowolenie jest wieksze ze prawdopodobnie nei zostalem oszukany Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Pinki]

Napisał mondeo1979 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Miesiąc temu kupiłem mk3 i na 1000 km bierze mi litr oleju

ja kupiłem 2 lata temu i mi nie bierze, nie wyrokuj na temat danego modelu po zakupie jak widać nei koniecznie niestety zadbanej sztuki.

Ja mam (puk puk) mniej problemów z mk3 niż 2 bo żadnych ale też jest młodszy od mk2 które miałem, mk3 kupiłem jako 5 latka a mk2 8 letnie.
Z mk2 przez cały okres kożystania nie miałem jak napisałem większych problemów żeby nie skłamać przez 3 lata jak nim jeździłem wymieniłem alternator i regulator napięcia, pompe wody, tłumik (i eksploatacją oczywiscie ) generalnie bardzo warto kupić mk2

[idoru]

Jeżdżę swoim już lat kilka i ma same zalety - komfort podróży, przestrzeń, a nawet wyciszenie klekota na niezłym poziomie (nawet niektóre nówki common raile się chowają ;-)
Jak już pisali koledzy - warto poszukać Ghię z końca produkcji (1999/2000) z pewnego źródła i bez przygód - wówczas nawet rdza nie będzie zmorą (moje cudo z wyjątkiem kilku obić od kamieni nie rdzewieje - pomimo już 5 lat pod chmurka).
Auto jest proste w konstrukcji (wg. dzisiejszych standardów) więc serwis jest łatwo dostępny i dość tani, wiele spraw może załatwić średnio zdolny amator z zacięciem ;-)
O awaryjności się nie wypowiem - bo mój egzemplarz to chyba jakiś podrobiony ;-) od 2005 roku i 30 tys km.(tak tak - jeździmy śmiesznie mało) miał dwie awarie: pękł wężyk od spryskiwacza reflektorów i płyn się lał na ziemię oraz przestał grzać fotel kierowcy - jeszcze nie wiem czemu ;-).
Ja kupując auto dołożyłem do niego ok 5 tysi (2005 rok) - auto miało wówczas w miarę pewne 175 000 km i jednego właściciela w holandii (sam sobie go przywiozłem). Do wymiany poszły: wszystkie płyny (łącznie z olejem w skrzyni, bo haczyła 2 na zimno),w zawieszeniu drążki, łączniki, gumki i tuleje (w większości były na wykończeniu, ale nic nie stukało-jednak to była jedna robota więc poszło hurtowo), tłumik końcowy (dziurawy robił z td - t34;-), cały rozrząd (oczywiście z rolkami i napinaczami), klocki, tarcze (na granicy grubości), płyny, filtry, serwis klimy, ozonowanie, odświeżenie i zabezpieczenie wnętrza (skóra) i zabezpieczenie podwozia. Części kupowałam przez internet, głownie oryginały, lub markowe, polecane (min na forum) zamienniki (np. tarcze brembo i klocki ferrodo)
Od tamtej pory co roku zmieniam olej i filtry oraz czyszczę klimę (2x już byłem na full serwisie z próbą szczelności i uzupełnieniem środka).

Dla mnie jedynym problemem jest silnik - sam sobie jestem winien, gdyż w chwili kupna do pracy miałem ok 60 km w dwie strony (tylko trasa) - wybrałem diesla - bo na trasie średnio palił 5,5 -6 l. Niestety po pół roku zmieniłem pracę - dojeżdżam autobusem a autem jeździ żona do pracy i z dziećmi do przedszkola - razem 6 km na dzień - cały czas w korku pod górę/z góry ;-) wówczas td pali 8 - 9 l;-( bo cały czas jest zimny jak lód (nawet grzanie się nie włącza - to 5 min drogi w sumie).
Niskie spalanie na trasie cieszy w wakacje (ostatnio trip na płd Francji - 5000 km. pełnia lata klima na max auto na full załadowane (2 dorosłych i 2 dzieci + tona bambetli) - i średnie spalanie 5,7 (fakt jechaliśmy bardzo rekreacyjnie - max to 110 -130 chwilami).
dlatego też w tej chwili jak bym kupował brałbym benzynę 1.8 a nawet 2.0 - nawet bez LPG. Spalanie na codziennej trasie byłoby podobne, a i eksploatacja tańsza i moc i kultura nieporównywalnie lepsza. Zysk na sporadycznych wyjazdach tak na prawdę byłby wartością pomijalna. Ale cóż - Polak mądry po szkodzie.

Wobec powyższego - mk2 polecam, dobór silnika (1,6 to do mondka pomyłka)- powinien determinować sposób eksploatacji z tą uwaga - że 1,8 td to konstrukcja wiekowa, często kapryśna, dychawiczna i nie do końca oszczędna - jak można b było się spodziewać. Za to benzynówki to była swego czasu 1 liga - do dziś potrafią zadziwić kulturą pracy i osiągami przy akceptowalnym spalaniu (wiem -jeździłem 5 lat służbowym escortem 1.8 zetec bez gazu).