Uratuj mi życie - spójrz dwa razy w lusterko

[dyda6joe]

jeżdżący śmieć. jakoś tak jest że takiego ścierwo wjedzie akurat w bok wesołej grzecznej rodzinki. usypiać razem z rodziną

[lukrasz]

Witam, korzystając z okazji mój apel:

Motocyklisto, traktuję Ciebie tak jak każdego innego użytkownika drogi. Nie mam zamiaru obsesyjnie SZUKAĆ Ciebie w lusterkach - Twoim obowiązkiem jest jechać tak, żebym w każdym momencie mógł Ciebie w nich zobaczyć. Oczywistym jest fakt, że przy wszystkich manewrach patrzę w lusterka i dopiero wtedy je wykonuję kiedy mogę i nie ma to żadnego związku z motocyklami - takie są przepisy, że mam się upewnić przed manewrem. Jeśli jedziesz tak, że nie mam szans Cię dostrzec zanim jest za późno, to wybacz ale ja za Ciebie myślał nie będę. Samochody są wszędzie! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ps. mój post nie ma zamiaru obrażać motocyklistów, pokazuję tylko absurd takich akcji jak "motocykle są wszędzie" (tylko ja dostrzegam bezsens tego stwierdzenia? samochody, rowery, statki, piesi też są wszędzie). jeśli jedziesz prawidłowo to nie powinieneś obawiać się o to, że cię ktoś nie zauważy. Jesteś takim samym użytkownikiem drogi jak samochód i takie same przepisy drogowe Ciebie dotyczą.

[Scaglietti]

podsumowując, powinien być zakaz jazdy na motocyklach, skuterach itp "bzyczących strzałach" po drogach publicznych. jak ktoś jest pasjonatem 2 kółek to na tor. i tyle.

[ŁukaszD]

Do Lukrasz: Motocykle nie są wszędzie ale jest ich coraz więcej. I dlatego coraz łatwiej nie zachowując nalezytej ostrożności przyczynić się do wypadku z udziałem motocykla. Mylisz się, że jeżdżąc prawidłowo nie powinienem się obawiać, że ktoś mnie nie zauważy o czym już kilka osób napisało.
Do Scaglietti: Cierpnie mi skóra jak czytam Twoje "podsumowanie". Po co się ograniczać do zakazu jazdy po drogach? Od razu motocyklistów pod sąd i kulka w łeb. Do tego dodał bym szalejących kierowców osobówek i tirowców. Na drogach będzie luźniej, będzie mniej wypadków. Oj Panie Scaglietti.....

[Pinki]

motocyklistów tych z uprawnieniam bym nie wsadzał w jeden worek ze skuterami gdzie jedynym dokumentem wymaganym jest dowód osobisty.

Jednocześnie widźąc 100ki gości na szliwfierkach z podgiętymi tablicami startujących na jednym kole z pod świateł często bez prawa jazdy, niestety sądzę, że jest ich więcej niż motocyklistów. widząc gościa na chopperze czy goldwingu nigdy nie mam obaw co może zrobić a przy ścigaczach to jakaś plaga i dramat porównywalna z nieprzewidywalnością zachowań golfa3 tdi

[Scaglietti]

Do ŁukaszD: po co kulka w łeb? chodzi mi o to że jak motocykliści mają tak wielkie problemy z przeżyciem na drogach publicznych, że nikt ich nie widzi, a wszyscy nienawidzą to może niech nie jeżdżą po drogach publicznych.
wśród kierowców osobówek i tir-ów też są wariaci... ale nic z tym raczej nie zrobimy, a kierowcy motorów mają na drodze najmniejsze szanse.

[tomiscorpio]

"jeśli jedziesz prawidłowo to nie powinieneś obawiać się o to, że cię ktoś nie zauważy."

a swistak siedzi i zawija.

[Scaglietti]

no właśnie, jak ktoś ma nie zauważyć to i czołgu nie dostrzeże.

[tomiscorpio]

Napisał Scaglietti Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

no właśnie, jak ktoś ma nie zauważyć to i czołgu nie dostrzeże.

No to akurat prawda....

Kto jest bez winy .....i tak dalej.Ja rozumiem motocyklistów.Sam jeździłem trochę.Ciężko jeździć wolno mając 100 km i 4 s do 100 km/h - tylko rozum może pomóc. Ale faktycznie - przyroda wyeliminuje najsłabszych - to jest pociecha.Pozdro