[Scorpio 1994-1998] Szybko rośnie temperatura

[Skorpion19651]

Witam. Mam takie małe pytanie do znawców i posiadaczy Scorpioników. Jestem świeżym właścicielem (podkreślić muszę, że szczęśliwym posiadaczem) egzemplarza z 1995r z silnikiem 2.0 + LPG, 115km. I tu następuje moje pytanie, a mianowicie: czy jest to normalny objaw, że przejadę kilkanaście metrów (powiedzmy kilometr z hakiem, bez piłowania silnika) a wskaźnik temperatury szybko rośnie do połowy wskaźnika. Oczywiście wiatrak się włącza. Pytam, bo z tego, co mi wiadomo to przy tym silniku jest problem z głowicami (lubią pękać przy przegrzaniu) i nie chciałbym być nie mile rozczarowanym tym faktem. I tu proszę o jakieś wyjaśnienie gdzie jest jakiś problem. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Zicher2]

ogrzewanie działa Ci normalnie? Jak długie trasy robisz? Miałem bardzo podobny objaw przy padającej pompie wody.

[Skorpion19651]

[QUOTE=Zicher2;

Witaj. Ogrzewanie chodzi normalnie, (choć przy tych temperaturach to chłodne nie leci, jeśli o to chodzi, a klimy nie mam nabitej jeszcze, są ważniejsze sprawy niż klima). Co do tras to trudno powiedzieć bym je robi (no chyba, że 40-50 kl. dziennie na razie nazwiemy trasą). Tak to na razie wygląda, jeszcze nie bawię się w długie przeloty, muszę mieć pewność, że wszystko gra. A korci mnie to, bo jak mawiają to wielorybek zaje fajny jest na trasę. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W ostatni niedzielny upał po kilometrze miałem zagrzany już silnik . Możesz dla testu włączyć zapłon i czekać zbliżony czas . Jak na zatrzymanym silniku będzie to samo to czepiałbym się kabelków .

[Skorpion19651]

[QUOTE

Witaj. To też to właśnie uczyniłem (i to właśnie w niedzielę), efekt był taki sam. Myślałem, że może coś z chłodnica jest nie tak, ale ona jest ok. A o jakich kabelkach mówisz a raczej masz na myśli? Na szczęście wskazówka od temperatury łapie pozycję poziomą i twardo stoi ( to znaczy nie rośnie), i cała w tym moja pociecha o ile jest, z czego się cieszyć.

Znaczy że co , włączyłeś zapłon i po czasie na stojącym silniku też wskazówka podniosła się ?

[pepicosi]

ja znałem jednego co mu tyko połowę pokazywało nigdy więcej
i wymieniał głowicę

[Skorpion19651]

Gufer - Dokładnie tak. Pracował jakieś 40 – 50 minut i poziom.

Pepicosi - I właśnie tego bym chciał uniknąć. Dlatego pytam i szukam przyczyn.

40 minut to dość długo .

[Skorpion19651]

Gufer - Witam. Może i długo. Ale wskazówka przyjęła pozycję wiadomą, jako wcześniej (jakieś 20 minut pracy - mój błąd, że tego nie zaznaczyłem wcześniej). A długo pracował, bo chciałem sprawdzić, co będzie się działo. Lecz jak stanęła tak stała. Skoro już tu bazgram to może dodam coś takiego – autko stało sobie od sierpnia ubiegłego roku (powód pęknięta głowica, kobieta przegrzała i już jej nie naprawiała) ja kupiłem skorupę w styczniu. Powoli sobie go remontowałem) zeszło mi tak do czerwca. Nie było pośpiechu, bo miałem, czym śmigać (Ford Escort 1.4 92r.). Może nie potrzebnie panikuję, ale chcę by to autko jeszcze pojeździło, bo warte tego jest, lecz jak sobie przypominam to w Eskorcie tak temperatura nie skakała (on potrzebował więcej czasu by osiągnąć taki wskaźnik na zegarze). Rozumie, że Escort to inna liga niż Scorpio, ale wole dmuchać na zimne.