Sprawdzanie Numeru VIN

Phant0mas · 24-10-2007, 07:00

Też mam dwa komplety alusow (jeden na lato drugi na zime) i od trzech sezonow zimowych nie zauwazylem wiekszych zniszczen na powloce alusow. Fakt, ze trzeba dbac (od czasu do czasu oplukac) ale jak to zaznaczył tomiscorpio pył z klockow załatwia alu. Najlepiej faktycznie mieć dwa komplety Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ja tak mam i jest cool :fcp18 Wcześniej tez mialem z tym problem, ale jak sobie przeliczylem nowe opony + nowe stalowki to nie wiele sie to różnilo od kompletu z alusami. U nas (zachodniopomorskie) zimy sa lzejsze, ale jezdze na narty do Austrii i alusy wytrzymuja :fcp18

GBK · 24-10-2007, 07:53

W PL warunkach lepiej sprawdzą się na zimę opony z wyższym bieżnikiem, zimówki. Najlepiej felgi stalowe. Wyższa masa nieresorowana, ale nie żal szurnąć taką felgą. Wybór oczywisty. Jeśli macie nadmiary $$$ to można inwestować w felgi z lekkich stopów przeznaczone na zimę lub do rajdów - odporniejsze :-)

Gimnastikball · 24-10-2007, 09:46

Też mam dwa komplet felg.
Lato ronal, zima fordowskie z fabryki (ghia 5 ramon) auto z 2003 roku i jedyne co na felgach zauważyłem, to że kapseli z logo lekko zaśniedziały. Poza tym felgi nie są ruszone nic a nic.
Zimą myję auto 2 razy miesiąc.

Problem polega prawdopodobnie na tym, że sól utrzymuje się długi okres na felgach, albo jest ogrzewany garaż i wtedy solanka działa.

jagrall · 24-10-2007, 09:54

ja uważam że stalówki zimą są lesze dlatego, bo poprostu podczas ewentualnego nieplanowanego spotkania z krawężnikiem lub z dziurą których zimą jest wyjątkowy urodzaj tańsza w naprawie lub w wymianie jest felga stalowa

Gimnastikball · 24-10-2007, 10:36

Cytat:

Napisał jagrall

ja uważam że stalówki zimą są lesze dlatego, bo poprostu podczas ewentualnego nieplanowanego spotkania z krawężnikiem lub z dziurą których zimą jest wyjątkowy urodzaj tańsza w naprawie lub w wymianie jest felga stalowa

Masz rację ale....

w zeszłym roku miałem w FFII stalowe koła 16tki.
Dwa razy musiałem zmieniac po 1 feldze, bo sie robiło jajko (bez wjechania w jakąś dziurę czy coś, nie wiem bo w końcu nie doszedłem od czego)
1 felga stalowa 250 ,- normalnie szok
Podobno w większych rozmiarach stalówek występuje taki problem z odkształcaniem

Natomiast w FFI miałem tylko stalowe felgi i na 3 samochody i +/- 460 kkm ani razu nie zgiąłem felgi. Zdażało się bicie, ale to tylko do wyważenia.

dr · 24-10-2007, 13:26

Dla tych którzy nie wiedzą podpowiem że do mk3 nie przewidziano mniejszych felg jak 16 , a cena stalowych w sklepie forda na necie to 195 zł a to z oponami spory wydatek- kupiłem właśnie nowe KLEBERY też z netu kąplet ponad 1200zł + felgi 800zł i łatwo sobie policzyć.
Nie każdego stać- PRZY DWÓJCE MAŁYCH DZIECI :fcp2 SĄ INNE WYDATKI
Też zastanawiam się nad założeniem na alusy
POZDRAWIAM

Gimnastikball · 24-10-2007, 13:55

Cytat:

Napisał dr

Nie każdego stać- PRZY DWÓJCE MAŁYCH DZIECI :fcp2 SĄ INNE WYDATKI

No właśnie ja mam auto służbowe :fcp19

A wiem co znaczą koszta, bo żonie kupiłem kaczkę z 8mioma kołami i okazało się, że z wszystkich dobre są trzy... :fcp5

Za zimę już zapłaciłem, jeszcze mnie lato czeka.

Poprzedni właściciel lupił hamowac i opony były lekko kwadradowe,

nie mniej jednak nie zmienia to faktu, że ze stalowymi 16'' miałem problem :fcp8

Tjara · 18-06-2010, 15:03

Sorki bardzo, że odświeżam bardzo stary temat, ale skoro jest to czemu nie. Sorki, że wiosną o zimę pytam, ale czemu nie.
Chodzi o to, że muszę kupić na zimę oponki do 3 samochodów, w lipcu będę w Polsce i gość ma mi zaprezentować nowości. Zastanawiam się tylko czy kupić 17 , takie mam letnie, czy mniejszy rozmiar 16 na zimę? Kupuję w zestawie z alufelgami więc tylko ode mnie zależy co wybiorę. Jak podpowiada wam doświadczenie, czy mniejsza felga i większy balon sprawdza się lepiej zimą , czy to tylko chwyt marketingowy? Wiadomo, że wygląd i lepsza trakcja przemawia za 17, ale po ostatniej zimie można dojść do wniosku, że V-max można w NFS osiągnąć , w realu nie ma szans. Poradźcie coś.

24-10-2007, 07:53	#12
GBK ford::beginner Zarejestrowany: 12-10-2007 Skąd: Kraków Model: Alfa Romeo 159 Silnik: 2.0 jtdm Rocznik: 2010 Postów: 19	alu zimą W PL warunkach lepiej sprawdzą się na zimę opony z wyższym bieżnikiem, zimówki. Najlepiej felgi stalowe. Wyższa masa nieresorowana, ale nie żal szurnąć taką felgą. Wybór oczywisty. Jeśli macie nadmiary $$$ to można inwestować w felgi z lekkich stopów przeznaczone na zimę lub do rajdów - odporniejsze :-) __________________ GBK

24-10-2007, 09:54	#14
jagrall ford::expert Imię: Jacek Zarejestrowany: 28-05-2005 Skąd: Ruda Śląska Model: Mondeo Mk IV Silnik: 2,0 tdci Rocznik: 2010 Postów: 3,770	ja uważam że stalówki zimą są lesze dlatego, bo poprostu podczas ewentualnego nieplanowanego spotkania z krawężnikiem lub z dziurą których zimą jest wyjątkowy urodzaj tańsza w naprawie lub w wymianie jest felga stalowa __________________ "tylko dwie rzeczy są nieskończone. wszechświat i ludzka głupota. mam wątpliwości co do wszechświata" - Albert Einstein Było: Mondeo MkII 1,8 + sekwencja, mkIII 2,2tdci

24-10-2007, 13:26	#16
dr ford::average Zarejestrowany: 11-10-2007 Skąd: SŁUPSK Postów: 122	Dla tych którzy nie wiedzą podpowiem że do mk3 nie przewidziano mniejszych felg jak 16 , a cena stalowych w sklepie forda na necie to 195 zł a to z oponami spory wydatek- kupiłem właśnie nowe KLEBERY też z netu kąplet ponad 1200zł + felgi 800zł i łatwo sobie policzyć. Nie każdego stać- PRZY DWÓJCE MAŁYCH DZIECI :fcp2 SĄ INNE WYDATKI Też zastanawiam się nad założeniem na alusy POZDRAWIAM __________________ Mondeo kombi TDDi Ghia X + ksenony 2002r

18-06-2010, 15:03	#18
Tjara ford::average Zarejestrowany: 22-10-2009 Skąd: Białystok/Szwecja Model: Mondeo Ghia/Mondeo ST220/ Mondeo MKIV Wszystkie kombi Silnik: 2,5 benzynka V6/3,0 220KM/ 2,5T Rocznik: 2004/2007/2009 Postów: 175	Odp: alufelgi zimą Sorki bardzo, że odświeżam bardzo stary temat, ale skoro jest to czemu nie. Sorki, że wiosną o zimę pytam, ale czemu nie. Chodzi o to, że muszę kupić na zimę oponki do 3 samochodów, w lipcu będę w Polsce i gość ma mi zaprezentować nowości. Zastanawiam się tylko czy kupić 17 , takie mam letnie, czy mniejszy rozmiar 16 na zimę? Kupuję w zestawie z alufelgami więc tylko ode mnie zależy co wybiorę. Jak podpowiada wam doświadczenie, czy mniejsza felga i większy balon sprawdza się lepiej zimą , czy to tylko chwyt marketingowy? Wiadomo, że wygląd i lepsza trakcja przemawia za 17, ale po ostatniej zimie można dojść do wniosku, że V-max można w NFS osiągnąć , w realu nie ma szans. Poradźcie coś.

24-10-2007, 07:00	#11
Phant0mas ford::beginner Zarejestrowany: 11-10-2007 Skąd: Szczecin Postów: 25	Też mam dwa komplety alusow (jeden na lato drugi na zime) i od trzech sezonow zimowych nie zauwazylem wiekszych zniszczen na powloce alusow. Fakt, ze trzeba dbac (od czasu do czasu oplukac) ale jak to zaznaczył tomiscorpio pył z klockow załatwia alu. Najlepiej faktycznie mieć dwa komplety Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ja tak mam i jest cool :fcp18 Wcześniej tez mialem z tym problem, ale jak sobie przeliczylem nowe opony + nowe stalowki to nie wiele sie to różnilo od kompletu z alusami. U nas (zachodniopomorskie) zimy sa lzejsze, ale jezdze na narty do Austrii i alusy wytrzymuja :fcp18

24-10-2007, 09:46	#13
Gimnastikball ford::advanced Zarejestrowany: 28-11-2006 Skąd: Nowy Tomyśl Model: Focus MK1 Silnik: 1,8pb Rocznik: 2002 Postów: 332	Też mam dwa komplet felg. Lato ronal, zima fordowskie z fabryki (ghia 5 ramon) auto z 2003 roku i jedyne co na felgach zauważyłem, to że kapseli z logo lekko zaśniedziały. Poza tym felgi nie są ruszone nic a nic. Zimą myję auto 2 razy miesiąc. Problem polega prawdopodobnie na tym, że sól utrzymuje się długi okres na felgach, albo jest ogrzewany garaż i wtedy solanka działa.