MK1 po 164 000 głowica do remontu

[bolek-tarnow]

Napisał grubasq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sorki ale stanę w obronie gazownika skąd miał o tym wiedzieć że silnik jest w takim nie innym stanie ?

bo jak go odpalil na benzynie to widzial i slyszal jak pracuje - zalozenie lpg do tak pracujacego silnika na PB to jest nie fair!
powinien przynajmniej uprzedzic o skutkach i o tym ze nie da sie ustawic LPG prawidlowo jak silnik na PB niedomaga.

[grubasq]

Napisał robertsobol1983 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

no i paliła się kontrolka od silnika (był błąd że gubi zapłony na 1 cylindrze), a mechanik mówił że trzeba wymienić cewkę no i poszarpywał na jałowym silnik. A dobra postanowiłem że może mocy auto nie ma ale wrzucę gaz to będzie przynajmniej tanio jeździć a po tym powymieniam i zrobię te resztę usterek

czyli co był u mechanika mechanik stwierdził ze cewka wymienił było ok wiec gdzie tu wina gazownika ?

Błąd powrócił ten sam a do tego zauważyłem że z tłumika jak chodzi silnik tak dziwnie stuka uderzając spalinami w tłumik coś w rodzaju puch puch puch

czyli już po instalacji jak już pojeździł.
wiec jeszcze raz gdzie wina gazownika ? co najwyżej mechanika że dupa z niego. gazownik to nie mechanik

[robertsobol1983]

Napisał grubasq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A żeby obwiniać gazownika za to że silnik Ci padł proszę to trochę łagodnie mówiąc nie fer.

Kolego umiesz czytać ze zrozumieniem? Bo ja widzę że chyba nie. Napisz w którym momencie stwierdzam że silnik padł przez gazownika. Pisałem że wszystkie usterki miał przed założeniem gazu a po założeniu tylko to wszystko jeszcze mocniej zaczęło być odczuwalne...

Bump:

Napisał grubasq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bo to takie opinie wlasnie sie biorą założyłem gaz i wypalił gniazda gaz nie jest do forda itp

wyluzuj bo widzę że za bardzo się spinasz. Jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to nie wypowiadaj się na tym forum, a bezsensowne opinie to właśnie piszą tacy kolesie jak ty co nie rozumieją prostych zdań...

Bump:

Napisał grubasq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

isał robertsobol1983


no i paliła się kontrolka od silnika (był błąd że gubi zapłony na 1 cylindrze), a mechanik mówił że trzeba wymienić cewkę no i poszarpywał na jałowym silnik. A dobra postanowiłem że może mocy auto nie ma ale wrzucę gaz to będzie przynajmniej tanio jeździć a po tym powymieniam i zrobię te resztę usterek





czyli co był u mechanika mechanik stwierdził ze cewka wymienił było ok wiec gdzie tu wina gazownika ?



Cytat:

pojechałem do niego z zapaloną kontrolką silnika i źle pracującym silnikiem na jałowym. Jak odebrałem auto to powiedział bym sobie świece wymienił. Dodam że do domu musiałem wracać na benzynie bo na gazie podczas jazdy tak szarpał i się dusił ze jechać nie szło. Nie obwiniam go za stan silnika bo on do tego nie doprowadził. Mój błąd był że najpierw nie usunąłem usterek ale to bardziej z braku czasu mechaników więc dostałem się najpierw do gazownika. Ja nie jestem fachowcem i nie znałem się na tym czy można z tym jechać najpierw gaz instalować czy nie ale myślę że gazownik pomimo że nie jest mechanikiem to chyba musiał być świadom tego że jak zainstaluje LPG ze ten silnik może nie pracować prawidłowo i powinien mi najpierw odmówić założenia LPG a nie oddać auto które jeszcze gorzej chodziło na LPG niż na benzynie no a dopiero potem jak pojeździłem trochę i jak zaczęło się to wszystko nasilać to w końcu udało mi się dostać do dobrego mechanika no i wyszło co wyszło...

Bump:

Napisał bolek-tarnow Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

bo jak go odpalil na benzynie to widzial i slyszal jak pracuje - zalozenie lpg do tak pracujacego silnika na PB to jest nie fair!
powinien przynajmniej uprzedzic o skutkach i o tym ze nie da sie ustawic LPG prawidlowo jak silnik na PB niedomaga.

No właśnie. Jak by był w porządku to by odmówił założenia LPG a nie wziąć byle co w byle jakim stanie by tylko kasę zarobić

[grubasq]

Posłuchaj ją jestem wyluzowany jak sam stwierdziles to był błąd że najpierw nie naprawiles usterek. W końcu masz gwarancję jeśli uważasz że zrobił Cię na szaro jedź niech demontuje co założył I oddaje kasę zawsze masz do tego prawo. Ja jestem w brew pozorom za Taba bo wiem co to znaczy partacze. Jak miałem vialle i zaczęło coś nie chodzic jak powinno to pseudo gaziarze mówili że to parownik że trzeba wymienić itp. Podobno znali się na vialle a okazało się że to była pierdola kosztujaca 30 zl. Ale z osadami bym się wstrzymał że nabiał kasę twoim kosztem

Wytapatalkowane za pomocą Arc S

[konrad_b]

niestety ale gazownik takie auto powinien wywalić z garażu, albo ogarnąć problemy i dopiero montować gaz
przecież to nie miało szans zadziałać, bo jak miał wsytoić instalkę do zepsutego silnika ?
czyli od razu wiedział że wypuści bubla z garażu


a co do przyczyn, może być cała masa
ale IMO wcześniejsza awaria dobiła silnik, jak mieszanka nie spalała się prawidłowo to wypaliło głowicę
ktoś opowiadał że padł mu jeden wtryskiwacz i bardzo szybko załatwił silnik
co ciekawe ECU nie wywalił błędu, bo "średnia" z cylindrów była OK

pozostaje zrobić remont i śmigać kolejne 160kkm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[robertsobol1983]

Napisał grubasq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W końcu masz gwarancję jeśli uważasz że zrobił Cię na szaro jedź niech demontuje co założył I oddaje kasę zawsze masz do tego prawo.

Teraz i tak za dużo kasy włożyłem w niego, bo przy remoncie głowicy rozrząd wymieniłem a i wcześniej wymieniłem, łożysko, czujnik temp, termostat więc tyle co w niego włożyłem to nie opłaca mi się demontować gazu i próbować go sprzedać. Wczoraj odebrałem auto od mechanika. I chodzi super. Nic nie szarpie na jałowym no i podczas jazdy płynnie się zachowuje a nie jak wcześniej poszarpywał podczas utrzymywania stałej prędkości no i może demonem prędkości nie jest i nie przybyło mu dużo mocy ale zdecydowanie czuć równicę jak się nim przyśpiesza na 5 biegu bo wcześniej to lekka górka to potrafił tylko utrzymać prędkość a o przyśpieszaniu to można była zapomnieć. Głowica ma nowe gniazda ponoć z innego materiału bardziej odpornego na gaz i mechanik mówił że luzy na zaworach są specjalnie większe ustawione ponoć tak się pod gaz ustawia. Ale panowie spytałem się mechanika a jest to na prawdę najlepszy u nas w okolicy o stan silnika czy możliwe by ten silnik miał sporo cofnięty przebieg i gwarantował mi że po wyglądzie tłoków itp ten silnik wygląda na nie więcej niż 200 000 że ten stan licznika jest mniej więcej odpowiedni a na pewno nie ma grubo ponad 200 000 czy 300 000km

Bump:

Napisał konrad_b Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

pozostaje zrobić remont i śmigać kolejne 160kkm

tak uczynię. Jutro mam nadzieję że dostanę się do gazonika i ustawi mi teraz LPG pod silnik po remoncie.

Bump: A i panowie jeszcze jedna sprawa. Sprostuje trochę przebiegi i stany licznika które podawałem gdyż podawałem je na oko bo samochód stał u mechanika i ich dokładnie nie pamiętałem. Stan licznika z którym poszła głowica do remontu to stan ponad 175 000. Gaz założyłem przy stanie 165 000. Na nie domagającym już silniku zrobiłem po instalacji gazu około 10 000 więc chyba wystarczająco by dobiło to już nie domagającą głowicę. Co mnie zaniepokoiło. Gazownik powiedział że płyn ten w lubryfikatorze powinien starczyć na 10-15tyś przebiegu. Ja zrobiłem 10 000 i nawet 200ml nie ubyło a mieści się tam w zbiorniczku 500ml. Domyślam się że za wolne podawanie tego płynu również przyczyniło się do szybszego wypalenia głowicy. Dziś sam przekręciłem przy tym zbiorniczku takim pokrętłem i przyśpieszyłem podawanie tego płynu a przynajmniej 2 razy bo wyglada to tak i działa jak to robi pielęgniarka w szpitalu która podaje kroplówkę. Wcześniej te kropelki spadające spadały bardzo wolno a teraz sam ustawiłem by robiły to przynajmniej 2 razy szybciej chyba dobrze zrobiłem co? Ustawiłem to sam bo wiecie boję się że to ma za duży negatywny wpływ na głowicę (wiece po remoncie to jestem przewrażliwiony teraz) a nie wiem kiedy mi się uda dostać do gazownika a mogę dużo do tego czasu najeździć ,a jak mi się uda dostać do gazownika to mu zwrócę uwagę by to jeszcze sprawdził. Chyba dobrze zrobiłem z tym lubryfikatorem co? A może ktoś wie jak się dokładnie ustawia? Ile tych kropel ma podać na sekudnę?

[grubasq]

Ja mam ustawione bodajże 4 krople na minutę

Wytapatalkowane za pomocą Arc S

[grubasq]

A że tak spytam O koszty robienia głowicy ?

Wytapatalkowane za pomocą Arc S

Koszty robienia głowicy, u każdego inne, w zależności co się wymienia, co naprawia, i u kogo, w jakim warsztacie, czy u pana Kazia, czy w ASO. Myślę że od 300 zł do 800 powinieneś się zmieścić. Oczywiście bez zdejmowania i zakładania głowicy. Wtedy dochodzi jeszcze robocizna i uszczelki.

[jarhel74]

Co do lubry zdania są mocno podzielone. Ja nie mam i nie zamierzam zakładać. Na gazie zrobiłem ok. 70 kkm i na razie wszystko ok.