[Escort 1995-2001] po uczyszczeniu krokowca gasł bez gazu

[RicoSb]

witam i o poradę pytam:
Po wciśnięciu sprzęgła obroty mi leciały mi do 400 i potem rosły do 900 i tak się trzymały.
Postanowiłem przeczyścić korkowca i zawór odpowietrzenia skrzyni. Aby wyjąć korkowca wykręciłem kolektor ssący. podczas rozbiórki okazało się że przewód od zaworu odpowietrzenia skrzyni wchodzący do kolektora jest przetarty i dziurawy.
A wiec po kolei Kolektor ssący wyczyściłem bo był w oleju silnikowym -czyściłem benzyną ekstrakcyjna.
Przeczyściłem bardzo brudną przepustnicę - czyściłem benzyna ekstrakcyjna
A silnik krokowy i zawór odpowietrzenia skrzyni moczyłem cała noc w nafcie
W silniczku krokowym ten kapturek poruszał się płynnie w górę i duł. popsikałem wd40 a potem wszystko porządnie wytarłem jak tylko mogłem i po 3 godzinach złożyłem.
Pojawił się problem
Po około 20 godzinach po złożeniu wszystkiego auto odpaliło ale bez trzymania nogi na gazie natychmiast gasło. Tak przez dłuższy czas. W miedzy czasie okazało się że przewody od czujnika temperatury powietrza (na rurce z filtra powietrza do przepustnicy) są urwane i je polutowałem ale to nie pomogło.
Po pewnym czasie postanowiłem podciągnąć linkę gazu i ustawiłem nią obroty na 900 i pojeździłem i wszystko było okej.
Gdy silnik przestygł odpaliłem go i znowu obroty zafalowały na 700 a potem do 900 i tak stały. A podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła obroty spadały ale już nie tak nisko i nie tak gwałtownie.
Powiedzcie mi co może być jeszcze - świece przewody, a może jakiś czujnik??

Ps jakby ktoś chciał to ma zdjęcia silniczka krokowego w miarę pokazujące jego wnętrze i kolektora ssącego

[radekbox]

jesli poskladales wszystko szczelnie, robiles reset to moim zdaniem dobiles calkowicie krokowca i grzybek caly czas jest zamkniety.

jak bedzie silnik chodzil na jalowym odlacz wtyczke od krokowca i jesli bedzie chodzil tak samo to patrz wyzej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RicoSb]

no właśnie odłączyłem aku na jakieś 10 minut i było identycznie po ponownym odpaleniu.
A co w tym korkowcu można popsuć. Silnik ma przejechane 92 tysiące mniej więcej. korkowiec to oryginał.
A otwierając i zamykając zaworek w silniczku słychać było charakterystyczny świst powietrza.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[marcineczek222]

moim zdaniem gdzies powietrze lewe wpada. tak samo mialem gdy po wyczyszczeniu krokowca zalozylem stara uszkodzona uszczelke. dopiero gdy nowa dobra uszczelke wlozylem i go dobrze dokrecilem silnik nie gasnął.

[RicoSb]

uszczelki nie wymieniłem ale przesmarowałem ją czarnym silikonem poczekałem chwilę aż przeschnie i zrobi się mniej elastyczne i złożyłem... ale mimo wszystko gdzieś w okolicy kolektora ssącego ciągle słyszę delikatne syczenie .... tylko nie wie wiem czy tak być powinno czy nie. Kolektor ssący złożyłem na starych uszczelkach stosują dużo sylikonu.

Odpaliłem pierwszy raz auto dzisiaj i obroty falowały miedzy 500 a 900...:| potrzymałem go troszkę na 900 za pomocą gazu.... i tak ze 2 minutki potem 1 minutkę na 1500 i puściłem i normalnie już chodził zgasiłem i znowu odpaliłem a no znowu falował ale krócej i sam się ustawił do właściwego położenia- te wolne obroty mnie już dobijają ...:|. A i jeszcze jeden objaw... jak gam mu gaz np 3000 tys obrotów i puszcze to słychać takie strzelanie jakby ktoś uderzał w pustą niezamkniętą rurkę ręką zatykając jej otwór...Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.