[Focus 1998-2004] Grzechotanie silnika i obroty

[VeylaN]

Dzień dobry,
Problem mojego autka polega na tym, że pod większym obciążeniem (niskie obroty, dużo gazu, pod górkę) silnik charakterystycznie grzechocze. Po przekroczeniu ~2000 obrotów dźwięk zanika i wszystko gra. Do tego grzechotanie pojawia się dosłownie na moment zaraz po puszczeniu sprzęgła przy zmianie biegu.

Drugi kłopot to zmieniające się obroty. Silnik ładnie trzyma obroty nic nie faluje, ale za każdym razem utrzymuje inne wartości. Zaraz po odpaleniu wskazówka elegancko trzyma się na przedostatniej kresce jednak w trakcie jazdy przy zatrzymaniu obroty ustawiają sie na wyższe albo niższe wartości (odchył o jakieś 100-150 obrotów). Ostatnio po zjechaniu z autostrady silnik na jałowym utrzymywał 1000 obrotów (bez udziału chłodnicy). Zdarzyło się również, że obroty zaczęły gwałtownie spadać i trzęsło całym autem albo przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wciśnięciu sprzęgła, obroty samoistnie podskoczyły do 4000 (w obu przypadkach pojedynczy incydent). Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu auta wszystko wraca do normy. Problem ten pojawią się na biegu jałowym jak i na wrzuconym ze sprzęgłem.

Do tego mam odczucie, że przy hamowaniu silnikiem niepłynnie spadają obroty (czasami szarpnie bardzo leciutko), a przy przyśpieszaniu czasami zdarzają się jakby minisekundowe przerwy w pracy silnika.

Świecie i kable WN wymienione. W aucie zamontowany jest gaz (stag 400), ale objawy identyczne po przełączeniu na benzyne. Generalnie autko zbiera się super, mocy mu nie brakuje. Jutro wybieram się do mechanika, ale podchodzę do tego mało optymistycznie. Byłoby bardzo fajnie gdybyście wymienili się ze mną swoimi pomysłami. Z góry dziękuje.

[Zen-Kar]

1> panewki, czeka Ciebie remont lub wymiana silnika.
2> Podlaczyc sie pod kompa w czasie jazdy na PB a pozniej na LPG, porownac i moze wyjdzie co mu dolega, na postoju oba podlaczenia moga pokazac OK

Na postoju jak dodasz gazu tez bedzie slychac na wyzszych obrotach.

[TomFoc]

Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że jeździsz na zbyt niskich obrotach. Jazda pod górę z mocno wciśniętym pedałem gazu i obroty poniżej 2000 to bardzo szkodliwe dla silnika.

[jarhel74]

Dokładnie. To nie diesel.
Jak będziesz tak jeździł, to w końcu korby Ci bokiem wyjdą.
Co do obrotów- ja bym zaczął od wyczyszczenia zaworu wolnych obrotów.

[Haden]

Daj znać co Ci pomogło w drugim przypadku ja wymieniłem u siebie w jednym czasie krokowca i przewód odpowietrzania skrzyni korbowej i ten problem zniknął. No i nie rozumiem po co tak go męczysz, chociaż też do jakiegoś czasu tak jeździłem ale się oduczyłem, bo nawet jazda przyjemniejsza Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[nyzrum]

to rechotanie na niskich obrotach to przypadkiem nie skrzynia? Jak jeździsz w takim stylu (obroty 2000 pod górkę) to mogłeś ją wykończyć ;p

[VeylaN]

Dziękuje za odpowiedzi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Na postoju do odcięcia zero objawów i zadnych zgrzytów. Z tego co sie zorientowałem to panewki powodują bardziej stukanie (metaliczne odgłosy) - tutaj tego problemu nie ma. Choć spojrze glebiej na ten problem.

Chciałbym sie odnieść do tego zajezdzania silnika. Nie mam takiego stylu jazdy, były to tylko przykłady gdzie to grzechotanie najbardziej daje sie we znaki. Jest ono slyszalne nawet przy dynamiczniejszym przyspieszaniu gdy tylko obroty sa ponizej wartości 2000 - czyli przy ruszaniu z 1 i przy zmianie biegu na wyższy. Musiałbym piłować auto za kazdym razem do 4000, żeby na wyższym przelozeniu obroty nie spadaly ponizej 2000.

Co do zmieniających się obrotów, odkąd nabiłem klime i mam ja włączoną auto nagle elegancko trzyma obroty zawsze na tym samym poziomie. Jutro jade jeszcze do gazownika na ewentualne regulacje i dopytam się o ten przypadek.

I jeszcze jedna kwestia. Na postoju, gdy lekko dodaje gazu i obroty spadają slychac jakby tlumik troche sie obijal. Ten dzwiek przypomina troche ten z którym mam głowny problem. Mozliwe zeby tlumik na takich obrotach wpadal w takie harmonijne wibracje? Jak narazie to również jak kolega powyżej stawiam na jakies mocno zuzyte czesci w skrzyni biegow, może jakies lozyska?

[J@colo]

Nie jest to przypadkiem takie klekotanie jak by zawory ??

[VeylaN]

Napisał J@colo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie jest to przypadkiem takie klekotanie jak by zawory ??

Na 95% nie. Jest to dźwięk ciągły. Tak jakbym wrzucił trochę grochu do puszki i nią trząsł z częstotliwością 100 machnięć na sekundę. Dźwięk ten zagłusza prace silnika. Nic nie stuka nic nie puka. 0 spadku w mocy. Auto przyspiesza jak trzeba. Na jałowym biegu autka praktycznie nie słychać. Wydaje się jakby coś wpadało w wibracje i powodowało ten dźwięk.

Jeżeli dodaje bardzo malutko gazu poniżej tych 2000 tego dźwięku praktycznie nie słychać. Powyżej tej wartości - dźwięk znika całkowicie.

Przejechałem już z tym wiele kilometrów i auto dalej jezdzi jak jezdzilo. Ale jednak troche mnie to martwi.

[Zen-Kar]

Napisał VeylaN Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Na 95% nie. Jest to dźwięk ciągły. Tak jakbym wrzucił trochę grochu do puszki i nią trząsł z częstotliwością 100 machnięć na sekundę. Dźwięk ten zagłusza prace silnika. Nic nie stuka nic nie puka. 0 spadku w mocy. Auto przyspiesza jak trzeba. Na jałowym biegu autka praktycznie nie słychać. Wydaje się jakby coś wpadało w wibracje i powodowało ten dźwięk.

Jeżeli dodaje bardzo malutko gazu poniżej tych 2000 tego dźwięku praktycznie nie słychać. Powyżej tej wartości - dźwięk znika całkowicie.

Przejechałem już z tym wiele kilometrów i auto dalej jezdzi jak jezdzilo. Ale jednak troche mnie to martwi.

Dalej obstawiam panewki.
Tez mialem podobny dzwiek, z tym ze mam automata i slychac go bylo ostatnio za nim nie przerzucil na dwojke, potem cisza a takze w pewnym zakresie na luzie po dodaniu gazu.
Jezdzilem az zaczelo sie walenie, obrocila sie na 4 cylindrze panewka, jutro wymiana silnika bo tu nie oplaca sie remontowac, zreszta nawet nie wiem czy ktos sie bawi tutaj w szlif walu, taniej mi bylo zakupic silnik.

Za nim zaczelo sie walenie auto jezdzilo normalnie, przyspieszalo OK