Podrabiana książeczka auta z cofanym przebiegiem - jak rozpoznać?

[Duracell1]

Witam!
Z góry przepraszam, jeżeli piszę w złym dziale, jednak nie wiem, gdzie mogę napisać o danej sprawie.
Piszę już trochę po fakcie, bo sprawa dotyczy samochodu znajomych, którzy rok temu trafili na "okazję". Brzmi schematycznie?
Nie była to okazja cenowa, a teoretyczne ucieleśnienie marzeń o dieslu z niewielkim przebiegiem. Mondeo Mk4, 1.8 TDCI, 2008 rok i 140 tysięcy na liczniku. Kupujący nie zna się za bardzo na samochodach, ale co nieco słyszał o cofaniu przebiegów. Szukał więc auta, które miałoby systematycznie prowadzoną książeczkę serwisową. Pojawił się samochód z Belgii, wszystko wydawało mu się w porządku... więc kupił.
Warto zaznaczyć, że cenowo niczym nie różniło się od innych 1.8 TDCI.
Jakby tego było mało, kupujący wydał zdecydowaną większość swoich oszczędności na zakup samochodu.
Minął niecały rok, w aucie zdążyła się rozsypać dwumasa, niedługo później padły wtryskiwacze, ale była też cała masa tańszych problemów. Nieprzespane noce, ciągły stres spowodowany narastającymi problemami finansowymi, a auto nadal pod znakiem zapytania.

Zdaję sobie sprawę, że zarówno trwałość dwumasy jak i wtrysków w tym silniku są niezbyt zadowalające, ale patrząc na faktury: w 2011 roku miał 100 tysięcy, a auto było kupowane w 2014 (przypominając: wtedy miało na liczniku 140 tysięcy).

Zostałem jednak trochę wtajemniczony w ten "wstydliwy" problem znajomych i zacząłem się zastanawiać jaki ten samochód może mieć rzeczywisty przebieg. Warto by było wiedzieć, czego rzeczywiście można się jeszcze po tym samochodzie spodziewać.
Sam specjalistą nie jestem i będę mógł odpowiedzieć sobie na to pytanie wyłącznie przy Waszej pomocy. Sam szacuję, że przebieg może być o stówę wyższy, co Wy o tym sądzicie?
Rozwój tematu może mieć też pozytywne konsekwencje dla potomnych. Może Wy zauważycie w książeczce czy fakturach coś, co wyraźnie rzuca się w oczy?
Coś, co może wyraźnie wskazywać na nieuczciwość sprzedającego lub poprzedniego właściciela? Coś, co może kogoś innego uchronić przed podobną sytuacją i podobną wpadką?

http://zapodaj.net/e2aaacda78a1a.jpg.html
http://zapodaj.net/94c478698275b.jpg.html
http://zapodaj.net/a30c16f2be498.jpg.html
http://zapodaj.net/d9a9334ee544b.jpg.html
http://zapodaj.net/83c0cd37f3593.jpg.html
http://zapodaj.net/f7db4c29e2f4f.jpg.html
http://zapodaj.net/d012f5625a4a1.jpg.html
http://zapodaj.net/c98439897e221.jpg.html
http://zapodaj.net/5abde5e894609.jpg.html

Liczę na Waszą pomoc! Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pozdrawiam!

[sizarrio]

taki dealer istnieje ... [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
może napisz do nich maila z prośbą o odgrzebanie w bazie danych ... jak trafisz na uczynnego człowieka to pomoże...

[szkodnik85]

Witaj, co do książki serwisowej piszesz ze auto jest z belgi a książka według mnie po francusku napisana. Na ostatniej stronie zobacz kiedy była książka wydrukowana.

[Duracell1]

Napisał sizarrio Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[...]
może napisz do nich maila z prośbą o odgrzebanie w bazie danych ... jak trafisz na uczynnego człowieka to pomoże...

Będę próbował po weekendzie, chociaż obawiam się, że z uzyskaniem takich danych będzie ciężko... co nie zmienia faktu, ze spróbuję.

Napisał szkodnik85 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witaj, co do książki serwisowej piszesz ze auto jest z belgi a książka według mnie po francusku napisana. Na ostatniej stronie zobacz kiedy była książka wydrukowana.

Tak, auto jest z Belgi. O ile się nie mylę, oprócz regionu Flamandzkiego w całej Belgii językiem oficjalnym jest również francuski - być może dlatego jest napisana w tym języku.

Co do ostatniej strony, wydaje mi się (ale nie mam pewności), że jest to ta strona:
http://zapodaj.net/a30c16f2be498.jpg.html

[sizarrio]

Co do napraw, wszystko zalezy od tego jak byl jezdzony. U mnie dwumasa byla robiona przy 140 tys przy okazji sprzegla (chociaz istnieje prawdopodobienstwo ze mechanik przyspieszyl wymiane). Pomniejsze duperele rowniez sie psuly, dopoki nie zmienilem mechanika.Teraz mam spokoj od jakis 50tys. Zatem pytanie czy mechanik zaufany?
Jak znajomi nie chca problemow niech kupia benzyne wolnossaca (ale nie z grupy vw).

[czeslaw555]

wrzuć nr VIN, może koledzy coś znajdą.

Napisał Duracell1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Warto zaznaczyć, że cenowo niczym nie różniło się od innych 1.8 TDCI.

... innych sprowadzonych, to tak żeby było bardziej jasne i oczywiste, bo te stojące i czekające na nas auta zagranicą, kosztują najczęściej więcej niż te sprowadzone

Bump:

Napisał Duracell1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Minął niecały rok, w aucie zdążyła się rozsypać dwumasa, niedługo później padły wtryskiwacze, ale była też cała masa tańszych problemów

Rok, więc jednak coś pojeździł, dwumasa, wtryski i te tańsze problemy, to eksploatacyjne sprawy, mają prawo w różnym czasie paść, dużo zależy jak kto eksploatował auto. Nie wiem czy Twój znajomy ma świadomość jak używać, eksploatować auto, na jakich stacjach nie zaleca się tankować, jak używać sprzęgła i gazu żeby ta dwumasa żyła jak najdłużej itd. itd. To wszystko razem składa się na to kiedy coś trzeba wymieniać.
Oczywiście zakup "okazji" jak to nazwałeś, też ma wpływ na szybsze zużycie się auta.

[Duracell1]

Podaję numer VIN:
WF0GXXGBBG8A70210

Napisał czeslaw555 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[...]
... innych sprowadzonych, to tak żeby było bardziej jasne i oczywiste [...]

No właśnie niestety nie - jak napisałem wcale taki tani nie był, od najtańszych ofert dzieliła go wyraźna różnica. "Okazją" był bardziej ze względu na "udokumentowany" przebieg i kierując się głównie nim cena wydawała się bardzo dobra.

Napisał czeslaw555 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[...]
Rok, więc jednak coś pojeździł
[...]

Tutaj również nie wyraziłem się zbyt precyzyjnie - rok temu samochód został zakupiony. Dwumasa rozsypała się po paru tygodniach, kiedy jeszcze nie minęła radość z powodu zakupu samochodu - objawy jej zużycia były prawdopodobnie widoczne od samego początku, jednak właściciel nie znając się za bardzo na mechanice i kupując samochód samemu najzwyczajniej w świecie nie wiedział co mogą oznaczać - owszem, brak wiedzy boli. Wtryski padły po 3 miesiącach, jednak wydając po zakupie spore pieniądze na wymianę dwumasy, chcąc uniknąć następnych drogich problemów i przestrzegany przez osoby bardziej siedzące w temacie - na paliwie nie oszczędzał. To go jednak nie uchroniło przed kolejnym kataklizmem na budżecie rodzinnym, którym były właśnie wtryskiwacze.

Do eksploatacyjnych spraw zaliczam akumulator, opony, hamulce, świece żarowe jak również chociażby klamkę bagażnika czy całą masę drobnostek, która wymagała ingerencji mechanika przez resztę tego czasu. Tego nie wliczam, jednak to również boleśnie kąsało jego opustoszałe konto.
Dla mnie był to najlepszy przykład na to, jak samochodu nie powinno się kupować. Czasu jednak się nie cofnie, a znajomi zastanawiają się, czy auto aby przypadkiem nie przejeździło już przykładowo 350 tysięcy. Nie wiedzą, czy mogą odsapnąć w spokoju, że najdroższe już za nimi, czy najgorsze jest dopiero przed nimi.
Siłą rzeczy zastanawiające są chociażby wtryskiwacze. Auto, które oblatało 140 tysięcy na zachodnim paliwie? Mechanicy zajmujący się wymianą wtrysków na wyniki testów i ich stan jednogłośnie stwierdzali, że przebieg był cofany. Możliwe, że mieli racje, ale jeżeli tak, to jaki może być rzeczywisty przebieg auta?

[czeslaw555]

no auta z Belgii mają różne sprawy za uszami.

Napisał Duracell1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No właśnie niestety nie - jak napisałem wcale taki tani nie był, od najtańszych ofert dzieliła go wyraźna różnica.

czy masz na myśli nasze ogłoszenia, czy też sprawdzałeś ile takie kosztują zagranicą.

[Duracell1]

Jasne, że nasze, zdaję sobie sprawę jakie są ich ceny za granicą Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pod tym względem mogę się zgodzić, samochód w cenie zachodniego złomu.
... ale nie należący do najtańszych w naszym kraju Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[czeslaw555]

Napisał Duracell1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ale nie należący do najtańszych w naszym kraju

\ to nie zmienia tego faktu

Napisał Duracell1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

samochód w cenie zachodniego złomu.

efekt widać jaki jest