Strzał w silniku

[Danek__105]

Witam
Było tak, auto zaczeło mi się dusiić co się nie zdarzało nigdy, dodałem gazu i coś strzeliło, dodawając gazu coś pukało myślałem że przeskoczył na pasku ponieważ zachowął się tak jakby zgasł i później odpalił (bardzo mocno szarpnął) ale już nie puka, prawie cała woda wyciekła gdzieś z okolic reduktora gazu, reszta jest cała, auto na gazie po tym pracuje normalnie, dziś już nie mam czasu tego rocić jutro po południu będę w domu to zerknę, jak jest z reduktorami Holederskimi Villa ponieważ taki posiadam, ten parownik też potrzebuje wody bo o gazie jestem prawie blady, miał ktoś z was kiedyś coś takiego

[kiceksc]

Z tego co się orientuje to parownik jest podłączony do obiegu wody ponieważ ta go ogrzewa aby nie zamarzał w przeciwnym wypadku jak by zamarzł równało by się to z zgaśnięciem silnika. Co do reszty niestety nie wiem