Popyt na używane auta w PL

[Transolot]

Rozmawiając w ostatnim czasie ze znajomymi którzy chcą sprzedać auta (różne modele,różne lata) słyszę, że dziś sprzedać używane auto to powoli, jak trafić szóstkę w totka. Nie ma znaczenia czy gorszy stan i niska cena; czasem wręcz okazyjna czy auto z PL salonu, mały przebieg-udokumentowany i cena z górnych pułapów /wiadomo, że dobre auto musi kosztować/. Podobnie z małymi autami, które jeszcze nie dawno były rozchwytywane---- znajomy sprzedaje od 2 miesięcy Toyotę Aygo, cena z dolnych pułapów ogłoszeń, auto ok... i nic, było kilku kupców, pokręcili nosem i nic.

Zapchany rynek, brak $?Jakie macie aktualnie doświadczenia co do zbycia aut?

[mmmk]

wszystkie samochody które były sprzedawane u mnie w domu (razem 5 sztuk. 2 krajowe od 1 właściciela (około 10 letnie samochody moich rodziców) i 3 moje fordy zawsze zostały sprzedane pierwszej osobie ktora się pojawiła. ze scorpio musiałem wprawdzie poczekac na kupca moze i kilka tygodni. inne poszły paręnaście minut po dodaniu ogłoszenia (moje mondeo mk2 sprzedałem w około 15 minut). uważam,ze głównym czynnikiem jest zawsze cena. sprzedajemy zawsze powiedzmy dość tanio ale szybko. nie chce trzymać samochodu na ulicy żeby go wandale poobijali (albo inni kierowcy bo asów manewrowych nie brakuje a na ulicy dość ciasno). a tak jako dodatkowa informacja nikt nigdy nie chciał VIN, nie sprawdzał książek serwisowych (rodzice praktycznie serwisują w ASO cale życie) i nie zaczynal ogledzin od miernika grubości lakieru.

[Transolot]

Napisał mmmk Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

wszystkie samochody które były sprzedawane u mnie w domu (razem 5 sztuk. 2 krajowe od 1 właściciela (około 10 letnie samochody moich rodziców) i 3 moje fordy zawsze zostały sprzedane pierwszej osobie ktora się pojawiła.

Domyślam się, że piszesz o tym co było /kiedyś/.
Mi bardziej chodzi o AKTUALNĄ sytuację,. rok 2014, ostatnie miesiące.

[wydra]

Od dłuższego czasu jest łatwiej kupić niż sprzedać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mmmk]

ostatnia sprzedaż 2013 rok. samochód kupił handlarz

[Pitek S.]

Ja w lutym tego roku bez problemu sprzedałem Focusa MK III .

[kocur]

Niecały rok temu sprzedawałem Vectrę B - wszystko chodziło jak igła, 13 latek 210 kkm w dizlu, cała blacha rok wcześniej konserwowana u blacharza - wiadomo opel Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

auto wisiało 2 miesiące na różnych aukcjach i chyba 10x spuszczałem cenę ....


kumpel co handluje autkami mówi że jakby zrobił ją na 150 kkm to by poszła w ciągu jednego dnia - taki naród Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
z drugiej strony teraz szukam, mam kilka marek i modeli upatrzonych i też nie mogę za cholerę znaleźć bo wszystko bite i spawane z 3 innych

[hak64]

Każdy towar znajdzie swego nabywcę, podstawowym warunkiem jest cena. W przypadku samochodu istotny jest także stan techniczny i rocznik. W tej właśnie kolejności, choć kiedyś na 1 miejscu był rocznik. Rynek samochodów używanych rządzi się nieco innymi prawami, niż "salonowy". Jeszcze nie tak dawno kupno używki nie stanowiło praktycznie żadnego ryzyka. Teraz jednak, w dobie wszechobecnej i awaryjnej elektroniki, jak również celowo zaniżanej przez producentów żywotności podzespołów, nietrafiony wybór może zrujnować kieszeń. Jeśli 10 -15 lat temu ewentualny remont kapitalny silnika wyszarpał z kieszeni 3 tyś zł w przypadku benzyniaka i 5-6 tyś w przypadku diesla, tak teraz taki remont praktycznie nie wchodzi w rachubę, gdyż zwykle przekracza wartość samochodu. Wydatek rzędu 3-5 tyś pozwoli na wymianę rozrządu, kupno kompletu świec, kabli i cewek (dla benzyniaka), zaś kwota 5 tyś zł często nie wystarczy nawet na kupno kompletu wtrysków do diesla, a i tak cała zaś operacja przypomina raczej wszczepienie rozrusznika do kończącego swój żywot serca.
Moim zdaniem właśnie te czynniki powodują, że coraz więcej ludzi decyduje się na wizytę w salonie. Jedynie zakup drugiego wozu (na dojazdy do pracy) jest powodem odwiedzin w komisach, przy czym poszukiwane są raczej samochody z dolnej półki cenowej, a przy tym wolne od kosztownych dwumas, pompowtrysków i zintegrowanej elektroniki.

[kocur]

Patrząc na posty na różnych forach klubowych mam wrażenie że kolejność jest taka:

1. rocznik
2. cena
3. przebieg
4. stan techniczny

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[wydra]

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

3. przebieg

Najważniejsze to mniej niż 200tys. i nie ważne czy jest to pięcioletni sedan czy piętnastoletnie kombi w dieslu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.