opłacalność kupna samochodu na firmę

[demonoman]

Dość nietypowa sytuacja - jeżdżę obecnie Fordem Escortem MKVII, kilka faktów:
- samochód jest własnością znajomego, cały samochód i wszystko jest w papierach na niego, OC z rabatem -60% za bezszkodową jazdę (koszt OC ok. 1000 zł)
- jestem jedynym użytkownikiem auta, auto jest nieodpłatnie użyczone dla mnie - ja płacę OC, przeglądy, benzynę i ogólnie wszystko
- wydaję rocznie ok 7000 zł na paliwo + ok 1000 zł naprawy i eksploatacja + wspomniane 1000 zł OC
- posiadam jednoosobową działalność gospodarczą i chcę przerejestrować samochód na mnie, do użytku firmowego jak i prywatnego

Pytanie zasadnicze - czy to się opłaca?

Podstawowy wzrost kosztów będzie w przypadku OC - nie mam żadnej ulgi i rankomaty wyliczają mi składkę ponad 2600 zł - czy ta różnica się zamortyzuje i czy to ma sens?

[Paramedyk]

Generalnie się opłaci. Ale oczywiście jest kilka niuansów.
Musisz się zdecydować na sposób odliczania kosztów związanych z samochodem.
1. Wpisanie samochodu jako środka trwałego i jego amortyzacja w okresie na przykład 30 miesięcy. W koszty zaliczasz: kwotę umorzenia za dany miesiąc, paliwo, ubezpieczenie, wydatki serwisowe itp. (oczywiście piszę ogólnikowo - zależy jak się rozliczasz, co robisz, jak potrafisz udowodnić koszty o określonej wysokości itp.). Po 30 miesiącach samochód zostaje zamortyzowany i... Tutaj mniej przyjemna część zabawy czyli zostają Ci tylko rachunki bieżące a jeśli chciałbyś go sprzedać przed upływem 6 lat od zamortyzowania to kwota sprzedaży jest Twoim przychodem i powiększa podstawę opodatkowania w danym miesiącu.

2. Nie wprowadzasz samochodu w ewidencję środków trwałych - odliczanie kosztów odbywa się na podstawie ewidencji przebiegu pojazdu. Ponoszone koszty związane z eksploatacją pojazdu można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów tylko do limitu kwoty wynikającej z przemnożenia przejechanych kilometrów faktycznego przebiegu pojazdu do celów podatnika oraz stawki za jeden kilometr przebiegu. Rozwiązanie i prostsze i nie. Nie masz problemu przy zbywaniu auta ale jesteś uwiązany dokumentowaniem przebiegu. Jeśli masz duże przebiegi przy wykonywaniu zadań firmowych to do przemyślenia.

3. Moim zdaniem najkorzystniejszy jest leasing (to moje zdanie - też mam jednoosobową działalność i przerabiałem już różne opcje, odkąd zaprzyjaźniłem się z leasingiem nie zamienię tego na nic innego). Co miesiąc FV plus do tego bieżąca eksploatacja. Po skończeniu leasingu wykup za 1%-sprzedaż-następny leasing. Problem jedynie przy leasingowaniu samochodu od prywatnej osoby (niuanse z VAT-em itp - do weryfikacji u fachowców).

To w skrócie - myślę, że ogarnięty księgowy powinien Ci doradzić biorąc pod uwagę choćby specyfikę Twojej działalności, sposób rozliczenia z US itp.

[nabuchodonozor]

użyczone na "papierach" ?

[demonoman]

Samochód jest wart ok 1000 zł, leasing chyba nie wchodzi w grę? Odsprzedawać go nie zamierzam, tylko złomować. Większość przebiegu to cele prywatne. Użyczony jest na twarz, możemy też spisać coś jeśli to coś zmieni. Właściciel nie ma nawet prawa jazdy, więc wóz nie jest mu po prostu potrzebny.

[piotrek305]

takich starych samochodów się nie leasinguje..

[boruch13]

Matematyka mówi tak (założenie: jesteś VATowcem i płacisz 18% podatku rozliczając się na podstawie KPiR) w ciągu jednego roku:
1. Wydajesz 9000 jeśli nic nie zmienisz
2. Wydasz 8500 jeśli przerejestrujesz na siebie (w tym PCC 100 zł i koszt rejestracji) czyli
a) 8000 paliwo i naprawy minus odliczenia podatkowe = 6000
b) 2600 OC minus odliczenia podatkowe = 2132
c) co miesiąc obniżysz podatek dochodowy o ok. 25 zł (amortyzacja pojazdów)
Resztę (kiedyś tam sprzedaż) musisz policzyć sam, bo jak wciągniesz furę na firmę aktualne przepisy zmuszą Cię do wystawienia 23% Faktury Vat czyli 33% od tej faktury trzeba zanieść do skarbówki.
Według mojej oceny nie ma tu wielkiej korzyści podatkowej rejestrując go na siebie, ale ja jednak zrobiłbym to z 2 powodów:
- porządki w papierach samochodu (nie trzeba ciągać kolegi w każdej sprawie dotyczącej samochodu, nie wspomnę o stłuczce)
- zniżka w OC (kiedyś kupisz inną droższą furę i historia się przyda)
Jeśli założenia są inne niż powyższe, wyliczenie można wrzucić do kosza.

[demonoman]

Dzięki boruch13, właśnie chodziło mi o takie porównanie, założenia w Twoim wyliczeniu jak najbardziej prawidłowe
Czyli wynika z tego tak naprawdę, że wliczenie dodatkowych kosztów w działalność zniesie się z dużo wyższym OC i wyjdę +/- na 0. Łapanie zniżek na swoje konto to chyba największy plus tutaj.

[boruch13]

No tak wychodzi, że największa korzyść to historia w OC.

[nabuchodonozor]

Napisał demonoman Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Użyczony jest na twarz

jeśli spiszesz to w formie umowy użyczenia na firmę to nie musisz go przerejestrowywać i
będzie on zaliczał się do kosztów firmy

[Oliva]

Kiedyś historię OC robiło się kupując i rejestrując na siebie przyczepkę. Składka roczna była mniej niż 50pln a latka leciały. Nie wiem jak teraz do tego podchodzą firmy ubezpieczeniowe.