[Galaxy 2000-2006] Silnik 2.0 benzyna kopci i nie ma mocy

[Waski74]

Witam, w moim Galaxy MK II 2.0 DOHC na początku października miałem ściąganą głowicę ponieważ wyrwało mi gniazdo świecy zapłonowej. Po zmontowaniu (głowica planowana, wymienione uszczelniacze zaworów i uszczelka oraz robione zawory) okazało się, że autko zaczęło mocno kopcić jasnym, gęstym dymem o ostrym zapachu. Silnik był sprawdzany na komputerze i ponowna kontrola uszczelniaczy i nic. Po przejechaniu około 500 kilometrów ubyło oleju od prawie maksymalnego stanu do minimum. Mechanik stwierdził, że to pierścienie. Czy ktoś z Was spotkał się już z czymś takim, jakieś ewentualne porady.

[jedi6667]

Przed zdjęciem głowicy też kopcił czy nie.

Mogą to być pierścienie lub uszczelniacze zaworowe a nawet uszczelka głowicy.

Tylko i wyłącznie pierścienie na tłokach.
Przecież uszczelniacze i uszczelke zakładał nowe, wystarczy przeczytać wyżej.
Zawsze tak się dzieje na staryn silniku z wytartymi pierścieniami tłokowymi, że jak się uszczelni górę silnika to całe cisnienie idzie w miske olejową, wywala olej przez odmę, pali wiecej oleju o 100 procent niż przed remontem głowicy.

[Waski74]

Przed naprawą było wszystko OK, oleju brał około 1 litra na 10 000km. Jeśli to są pierścienie to podejrzewam, że naprawa nie jest opłacalna (już poszło ponad tysiąc złoty).

Trzeba zmierzyć kompresję w cylindrach, może wtedy cos wiecej mozna wywnioskować.

[jedi6667]

Mechanik a mechanik to temat rzeka, to że nowe to nie znaczy że dobrze zmontowane, jak idzie ciśnienie pod tłoki to ucieka odmą i jedynie uciekają opary oleju ale nie sam olej. Być moż poleciały pierścienie zgarniające, sam pomiar ciśnienia tego nie pokarze jeśli uszczelniające są jeszcze w miarę dobre.

Salom, piszesz że 100% oleju więcej weźmie, jeśli kolega pisał że około 1l na 10000km brał to teoretycznie powinien 2l na 10000 a nie 1l na 500 km.

Jeszcze zagadka czemu wyrwało gniazdo świecy, co się zadziało że tak się stało.

Nie musiał napisać prawdy, 1 l na 10 tys km, to nowe silniki biorą, a nie 13 to letnie.Opary to wtedy jak jest w silniku wszystko w porządku, a jak już nie ma pierścieni, lub są popekane, bo śmierdzi spalonym olejem, to tak odma wywala olej, ale Ty tego pewnie jeszcze nie widziałeś, to skad mozesz wiedzieć. Wtedy jak zużycie oleju wynosi 1 litr na 100 kilometrów lub mniej, to właśnie tak sie dzieje.
Nie słyszałem o gniazdach świec, natomiast o gniazdach zaworowych tak, i właśnie gniazda zaworowe potrafia wypadać szczególnie wtedy, gdy głowica jest aluminiowa, i jest założony gaz LPG.

[jedi6667]

Salom, z zawodu jestem mechanikiem samochodowym i nie musisz mnie uświadamiać do czego służy odma i na jakiej zasadzie działa, bagnetem może wywalić olej ale odmą nie, to jest odpowietrzenie silnika i znajduje się ponad poziomem oleju a nie tak jak prowadnica bagnetu. W komorze korbowej zawsze jest ciśnienie bo nie ma w 100% szczelnych pierścieni czyli teretycznie z odmy zawsze powinien wydostawać się olej idąc twoim tokiem myślenia a tak nie jest. Odma jest wilgotna bo osadzają się w niej opary oleju.

W tej sytuacji prawdopodobnie padnięte są pierścienie zgarniające i olej zostający na ściankach cylindra jest spalany lub dostaje się przez prowadnicę zaworową. Istnieje opcja jakiegoś pękniecia głowicy między kanałem smarującym a kanałem dolotowym lub wydechowym.

Co do gniazda świecy to może kiedyś poprzedni właściciel zerwał gwint i była tulejowana, tego nie wiemy, raczej zakładający temat nie pomylił by gniazda zaworowego z gniazdem świecy zapłonowej. Jeśli jednak było to gniazdo zaworowe i się rozsypało to jakiś fragment mógł dostać się między tłok a cylinder i wyorał bruzdę przez którą dostaje się olej albo połamało pierścienie.

[Waski74]

Tak jak napisałem było to gniazdo świecy zapłonowej. Też byłem zdziwiony jak odpaliłem auto i usłyszałem tylko huk i silnik pracował nierówno a do tego dziwny szum jakby ktoś bawił się sprężonym powietrzem. Świeca wisiała sobie na przewodzie WN. Nie mogłem już jej wkręcić ponieważ gwint był zerwany. Naprawa na silniku jest niemożliwa z powodu braku dojścia do gniazda świec więc musiała być demontowana głowica. Co do spalania oleju to po co miałbym okłamywać. Poprzednio miałem Hyundaia Lantrę z silnikiem 1.6 16V 115KM i praktycznie od wymiany oleju do następnej nie brał w ogóle oleju, ale po założeniu instalacji gazowej też zaczął brać około litra na 10 tysięcy kilometrów.
Ale wracając do tematu. Wymiana pierścieni raczej jest nieopłacalna czy ktoś może zna kogoś w mojej okolicy kto za taką usługę nie zdarłby ze mnie skóry?
Jeśli już silnik miałby iść do wymiany to pytanie czy ktoś na forum wymieniał silnik sam i ma jakieś rady? Opcjonalnie wolałbym już włożyć silnik 2.3 bo słyszałem, że istnieje taka możliwość. I jeszcze pytanie, jeśli to pierścienie to ile dałbym radę jeszcze pojeździć?

[jedi6667]

Kupując używany silnik nie wiesz na co trafisz, chyba że z gwarancją rozruchową i wtedy zrobisz pomiary ciśnienia, zobaczysz jak pracuje itp itd. Z tego co czytałem to 2.3 podchodzi do 2.0 a nawet część osprzętu pasuje z jednego do drugiego.
Co do wymiany pierścieni to mogą być schody, zależy w jakim stanie są cylindry, czy mają duże progi, czy mają duży owal, bruzdy. Jeśli są w dość dobrej kondycji to wymiana pierścieni nie jest bardzo skąplikowana i sprawny mechanik szybko to ogarnie. Głowicę masz już zrobioną a to połowa sukcesu, zdecyduj sam co z tym zrobić. Jeśli to pierścienie a cylindry będą w miarę to bym wymienił pierścienie i śmigał dalej.