[Mondeo 1993-1996] Demontaż Kolektora wydechowego - jedna śruba

[fabrykamarki]

Witam Serdecznie.

Podobnych tematów jest mnóstwo ale w żadnym nie znalazłem odpowiedzi na mój problem więc piszę, otóż:

Mondeo stało pod chmurką dwa lata, przez ten czas miałem już i Galanta 2,5V6 i Chryslera Voyagera ale nadszedł czas by wskrzesić mondziaka. Ku mojemu zaskoczeniu wystarczyło wstawić jedynie nowy aku i auto odpaliło za pierwszym razem ( PO DWÓCH LATACH Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). Pojechało do mechaniora na przegląd, wiec ten zmienił bębny i szczęki, cylinderki, ham. z przodu były nowe. No i autko zaczeło jeździć. Pierwsza trasa po mechaniku to 400km. Wszystko ok ale był hałas.
Zanim autko stanęło na długi czas miało też świeżo wymieniony cały tłumik.

Okazuje się że tradycyjnie jak czytam w mondziakach pękł kolektor wydechowy. Auto strasznie hałasuje, do tego stracił moc, a po wciśnięciu w gaz na niższym biegu szarpie jak by mu brakowało paliwa, a na wyższym po prostu nie ciągnie jak by nie miał mocy.

Przeszukałem szroty i znalazłem kolektor w przepięknym stanie za śmieszne 50zł. z całym orurowaniem, EGR itp. Zakupiłem uszczelki i zabrałem się za robotę na podwórku.

Wszystko odkręcone do ostatniej śrubki. Poza jedną nieszczęsną. A dokładnie chodzi o śrubę mocującą do silnika sam kolektor. Patrząc od przodu auta to śruba całkowicie po lewej stronie. Po prostu nie ma sie tam jak dostać. Od góry jest jak by lapa do podtrzymania silnika, od lewej jakieś elementy a od prawej już kolektor.
Nie mam pomysłu jak się tam dostać.
Zwykłym kluczem nie ma opcji.
Wziąłem grzechotkę z 13 niestety jest za mało miejsca. Może ktoś ma jakiś pomysł albo doświadczenie jak wykręcić tą śrubę. Bo już tracę nerwy tym bardziej że to ostatni element Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z góry dziękuję za pomoc, a jeśli trzeba będzie wstawię foto.

Ja bym najpierw odkręcał to coś, co zasłania tą śrubę.

[fabrykamarki]

No tu mam pewne obawy, to jest jakaś cała podpora silnika z tego co widzę i trochę się obawiam to ruszać bo jak by inne elementy mogą się zluzować. A podobno jest jakiś sposób by się tam dostać.

Poniżej zdjęcia:

Wnęka przez którą jest dojście
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Trzeba silnik podeprzeć od spodu na lewarku , lekko naprężyć i wtedy zdejmować te elementy kt ore zasłaniają śrubę.

[fabrykamarki]

Jest to jakieś rozwiązanie, nawet o tym myślałem. Tyle że gość na szrocie wyciągał ten kolektor ze świeżo przyprowadzonego mundka.

Paszkwil w tym że jak miał już połowę odkręconych śrub to poszedłem płacić. Jak wróciłem mondek był już bez kolektora a ja go dostałem do ręki. Jednym słowem nie widziałem jak to robił. Pozostałe elementy miał na miejscu.

Z tąd mam świadomość że jest jakiś sposób. Niestety za daleko mam żeby teraz jechać na ten szrot i dopytywać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Dlatego liczę że może znajdzie się ktoś kto zna taką sztuczkę.

On już to robił napewno nie raz, i wiedział jak, i czym odkręcać.

[fabrykamarki]

Czyżby już nikt nie miał żadnego pomysłu?

Hmm jakieś 4 lata temu to forum huczało jak ta lala.... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[darmodziej]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Trzeba silnik podeprzeć od spodu na lewarku

Niestety kolega ma rację. Musisz podeprzeć silnik, może być na lewarku, a pomiędzy lewarek a silnik włóż deseczkę, by nie uszkodzić miski olejowej.

Jedni robią coś z zamkniętymi oczami, jak ten mechanik na szrocie, a drudzy niestety muszą rozebrać pół silnika aby odkręcic jedną nakrętkę.

[darmodziej]

Skoro umiesz z zamkniętymi oczami, to napisz koledze, jak to zrobić. Kolega nie widział, jak to mechanik robił, więc i nie ma pewności, czy podpierał, czy nie.