MK3 Czy warto kupić mondka z przebiegiem 170tyś

[s1masa]

Rozrząd jest praktycznie bezobsługowy, raczej się go nie wymienia, ewentualnie skontrolować naciąg łańcucha po 200 tys km, przede wszystkich łańcuch słychać jak jest luźny. Ja też kupiłem swojego mondka jak miał 170 tys, w tej chwili juz mam ponad 200 tys i wszystko ok Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ...

[Muchor]

Jeżeli auto było regularnie serwisowane, i te najczęściej sprawiające problemy podzespoły ma już wymienione, to tylko kwestia ceny - możesz się potargować a zaoszczędzone pieniądze odłożyć na jakieś naprawy. Jeżeli auto było dużo jeżdżone to zapewne na długich trasach - wtedy silnik jest ciepły, dobrze smarowany i wcale się bardzo nie zużywa. Owszem, są części eksploatacyjne które trzeba wymienić co jakiś czas i już - ale one akurat rzadko są drogie.
Jeżeli masz możliwość aby sprawdzić zawieszenie oraz potwierdzić prawdziwość tych wymian wtrysków, dwumasy itp. to zakup jest kwestią ceny. Na pewno powinno być taniej bo chętnych na takie auto będzie po prostu mniej.

[heko]

Napisał roku Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam, a to mam właśnie taki dylemat. Autko 2005 (rejestracja 2006) polski salon, używane przez firmę leasing, 170tyś przebiegu, nie jest zniszczone z zewnątrz i wewnątrz. Wymieniane miało wtryski, sprzęgło, klocki ,tarcze. Jechałem nim jest OK jak na moje oko i słuch. Zastanawiam się jak będę miał do 5 lat i przejadę 70tyś to co będę musiał dołożyć. Na co trzeba zwracać uwagę prz takim przebiegu?

...jeśli wtryski i sprzęgło były wymieniane...to atko z tego rocznika nie powinno przysparzać większych problemów...ew. zawieszenie...

[roku]

No ale co jeszcze może polecieć przy takim przebiegu? Jak czytam na tym forum to zaczynam się zniechęcać, że kupię tanio a wyjdzie mi jednak drogo. A co z tym gaśnięciem samochodu w zcasie jazdy i spadaniem mocy?

[FaN_ToM]

Powiem Ci Roku szczerze że przed zakupem też miałem takie problemy związane z eksploatacją (naczytałem się na tym forum takich rzeczy ze naprawdę ciężko się zastanawiałem nad zakupem) ale na chwilę obecna po roku użytkowania powiem Ci jako szczęśliwy użytkownik ze jeśli nie był bity i masz na wszystko papiery to bierz,
bo naprawdę nie mam na chwilę obecną żadnych problemów - regularne przeglądy, dobre paliwko i jedziesz! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[roku]

NIestety w TDCI to trochę loteria, naczytałem się ---- albo padną ci wtryski (2500-3000zł), albo padnie ci spręzarka (3000zł) .....itd...Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[jurek1306]

urzywane auto to kot w worku podstawowe podzespoły przy tym przebiegu masz wymienione reszta to moim zdaniem loteria jak w innych autach nigdy nie wiadomo co może sie popsuć

[rad99]

roku, jak sądzę nie jesteś przekonany do tego auta, jeśli tak szukaj innego, bo każda awaria jaką złapiesz będzie dla ciebie ciosem (wiedziałem), jazda nie będzie przyjemna bo będziesz wsłuchiwał się czy coś nie skrzeczy, nie piszczy, a widok kontrolki wtrysków wywoła zawał, pamiętaj że po drogach jeżdżą auta starsze nawet mk3 z pierwszych lat produkcji i jakoś nikt ich nie złomuje, celowo nawet nie wspominam mk1 i mk2 których przebiegi zaczynają się od około 200000, pozdrawiam (z zawałem to żart)

[MAXIMUS_00]

Napisał heko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

...jeśli wtryski i sprzęgło były wymieniane...to atko z tego rocznika nie powinno przysparzać większych problemów...ew. zawieszenie...

Zgadzam się z tą opinią, samochodzik jest jeszcze młody. Ja zawsze uważałem że lepszy duży ale pewny przebieg niż radość z konkretnego przebiegu ale skręconego. Tak sobie jeszcze myślę, że często tak młody wiekiem samochodzik z dużym przebiegiem jest o tyle lepszy, że pewnie większość z tego przebiegu zostało przejechane na trasach- a nie jak niektóre mają mało ale głównie najechane w mieście, często niedogrzanym silnikiem gdzie zużycia podzespołów są znacznie większe.
Nie myślałeś może o zakupie zamiast diesla Mondeo z silniczkiem benzynowym np. 2.0 - jest to naprawdę prawie bezobsługowy silniczek a i kupno takiego samochodu z przebiegiem np ok. 100 kkm nie są wielkim problemem(a spalanie wcale nie jest jakieś duże na trasie nie raz schodziłem przy spokojnej jeździe do np średniego spalania 6,2 na 100 km, a w mieście to ok. 10-12 litrów. Życzę trafnej decyzji.

[roku]

Co do Mondeo mk3 z tymi światłami tylnymi to dla mnie ten samochówd to marzenie. Niestety po lekturze opinii co w nim leci i cen napraw to niestety ale mi emocje spadają. Szczególnie z tym nagłym brakiem mocy i gaśnięciem -- przecież to niebezpieczne---!