|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
07-03-2009, 18:44 | #1 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 05-02-2009
Skąd: Sanok/Przemyśl
Model: Fusion
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 09/2008; I rej.02/2009
Postów: 2
|
Pierwsze wrażenia :(
Witam wszystkich użytkowników Fordów a przede wszystkim użytkowników tzw. bezawaryjnych Fusionów.
Jestem na forum nowakiem ale o pierwszych wrażeniach z posiadania a raczej nie posiadania 4 kółek muszę się podzielić z Wami. Swojego Fusiona kupiłem 23 lutego br - gdy go odbierałem od dealera byłem dumny z zakupu - czarna perełka w wersji GOLDX z dodatkowymi modyfikacjami wnętrza na moje życzenie i dodatkowymi elementami stylizacyjnymi z zewnątrz. Moje szczęście trwało przez 50 km drogi powrotnej do domu !!! Najpierw awaria układu napędowego (pomarańczowe słoneczko z wykrzyknikiem) a potem awaria silnika. A wszystko w szczerym polu - dobrze że zasięg tel. komórkowego był. Ford Pomoc okazała się niezawodna - laweta mnie ściągnęła po 1,5 godziny - porażka. Transport do serwisu i diagnoza tzw. lekarzy od Forda - wada fabryczna przepustnicy, której nie mają na serwisie. Oczekiwanie na samochód zastępczy trwało klika godzin zanim Wielcy Panowie z Waszawy wyrażą na niego zgodę. Samochodem wyjechałem nowym o godz. 13.00 od dealera po czym znów wyjechałem zastępczym z tego samego miejsca o godz.22.30 !!! - przynajmniej kawe zaproponowali. 4 dni później samochód był znów do odbioru i zapewniono mnie o tym, że zostało wgrane nowe oprogramowanie, samochód jest po jazdach testowych, komputer niczego nie wykrył więc usterka usunięta i już żadne niemiłe niespodzianki NA PEWNO mnie nie spotkają po drodze. I znów jadę jako dumny właściciel swego nowego pojazdu niezawodnej marki FORD. Moje szczęście było ogromne tyle, że trwało do 70km. Sytuacja się powtórzyła !!! Ale mały postęp był - samochód nie zgasł a jego obroty wynosiły max. 1500 no i zasięg się zwiększył bo przejechał o 20 km więcej niż poprzednio. Oczywiście FORD POMOC pomogła w ten sposób, że poradziła udać się do owego autoryzowanego dealera - nie potrafili mi tylko odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób mam to zrobić. Pomoc drogowa tylko Ci się należy jeśli samochód stoi a mój przecież jedzie - chociaż tyle. Po konsultacjach z serwisem - który poradził samemu zrobić reset auta - samochód zachowywał się normalnie jednak poradzili przyjechać nim ponownie. Tak też zrobiłem. A za ich radą wstałem następnego dnia o 5 rano żeby być na 7 w serwisie - oczywiście 3 bieg i 50 km na godz. (ze strachu również) byle tylko dojechać. Po przejechaniu 70 km sytuacja analogiczna do poprzednich + zablokowana kierownica, która spowodowała, że samochód zatrzymał się na słupku drogowym. Ze skrzyżowania ściągneła mnie już laweta dealera. Na serwisie DOPIERO wtedy wymienili przepustnicę (w którą się zdążyli zaopatrzyć ) i usunęli usterkę zablokowanej kierownicy !!! potem zaraz oddali go tzw. AUTORYZOWANEGO ZAKŁADU NAPRAW NADWOZI - lewe drzwi delikatnie wgniecione + malowanie zderzaka i cieniowanie 3 elementów a wszytko to na MÓJ koszt - bo przecież tego gwarancja nie obejmuje. Śmiać mi się z tego chce, nawet nie mam już siły przedstawiać swoich racji. Ostatnio słyszę tylko "no cóż złośliwość rzeczy martwych !!!" - tyle, że ta złośliwość kosztować mnie będzie kolejne 3 tyś. PLN. Ale się nie załamuję - w końcu to nowy samochód i to nic, że był już 2 razy na serwisie + blacharnia przecież ma dopiero przejechane 245 km. Co nowego może się jeszcze wydarzyć??? Cieszy mnie fakt, że przez żadne tory kolejowe nie muszę przejeżdżać na razie bo mogło by się to różnie skończyć. A w przyszłym tygodniu znów odbieram swojego tego samego nowego Forda Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - ciekawe ile razy będę jeszcze przeżywał tak wspaniałą chwilę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdrowiam Wszystkich |
07-03-2009, 22:13 | #2 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 06-01-2009
Skąd: Zabrze
Model: Fusion
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2003
Postów: 16
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
no to niezłe opowiadanie
ale widzę że jesteś opanowanym człowiekiem bo ja za te 3k to bym jakiś inny sprzęt załatwił i bym im wybił z głowy robienie ludzi za wariata Myślę uda się jednak korzystać z samochodu i być zadowolonym |
08-03-2009, 09:37 | #3 |
Postów: n/a
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
Niestety, takie sytuacje się zdarzają u niemal każdego producenta. Szkoda że trafiło na Ciebie, tym bardziej że w takich przypadkach szybko okazuje się, że producent/dealer który taki miły był w momencie sprzedaży auta, piętrzy trudności w sytuacji, gdy przyjeżdżasz do niego z awarią. Mówiąc prościej, ma wtedy klienta głęboko w d...ie. Moim zdaniem nie powinieneś im tego tematu odpuścić. Nowe auto ma jeździć a nie stać w serwisie.
|
10-03-2009, 10:09 | #4 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 10-03-2009
Model: Fusion
Silnik: 1,4
Rocznik: 2009
Postów: 1
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
no to ja dodam tez swoje 3 grosze na temat firmowych Furionow
Odbieralismy dwie nowki z Warszawy. Dojazd do poznania i w moim cos swiszczy, ale nic na drugi dzien cisza. 3 dni pozniej jest delegacja i dziewczyny z biura jada do Lodzi, dzwonia i sie pytaja czy mi bila kierownica powyzej 100, mowie ze nic mi nie drżało, jada dalej, na drugiej bramce na A2 samochod nie chce jechac, kontrolka engine failure , parkuja.... i uciekaja bo pod samochodem kaluża paliwa , laweta przyjezdza zabieraja samochodzik(przebieg 400km). Okazuje sie ze przewod paliwowy odkrecony od pompy paliwa WTF ?? dobra samochod wraca do Poznania, bicie w kierownicy ustalo ale przy dodaniu gazu swiszczy, na drugi dzien umowiona wizyta w serwisie Forda. Po paru godz dzwonia ze samochod do odebrania- znowu jakis przewod niedokrecony czy cos przy sprezarce. Ok szykuje sie kolejna delegacja ( teraz w poniedzialek) ale dziewczyny mowia ze chca drugi samochod. Wymianka pod firma i oba jada w trase. Dziewczyny dzwonia wczoraj juz po paru godzinach ze im szyba peka od strony kierowcy spod uszczelki SIC!!! w Łodzi wymienili w serwisie na miejscu. Dzisiaj sie dowiaduje ze w tym drugim przy skrecaniu cos chrobocze (czyli drżało, przestalo, a teraz chrobocze) No sobie nie kupie nigdy forda no !!!! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. |
13-03-2009, 20:46 | #5 |
ford::expert
Zarejestrowany: 02-08-2006
Skąd: Camp Eagle
Model: MONDEO
Silnik: 1,8 PB
Rocznik: 2001
Postów: 2,730
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
Ciekawy post FURBA 79 ale warto poszukać porady prawnika - z takim egzemplarzem "da się coś zrobić", przynajmniej warto sprawdzić i postraszyć.
__________________
MJJ HUMAN NATURE NTM - NARODOWY TEST MIECIA czyli ile dodatków uda się upchać do jednego złomka! |
16-03-2009, 21:12 | #6 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 16-03-2009
Skąd: slask
Model: fusion
Silnik: 1.4 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 18
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
A myslalem ze tylko mi sie takie cos trafia moj ford ma juz 6 lat w okresie gwarancji wymienino mi zaczynajac od wycieraczek kompletny rozrzad fotel kieowcy zmieniono oprogramowanie 3 razy wymieniono fabryczne glosniki i radio alarm z centralnym zamkiem tablice bezpiecznikow oswietlenie wnetrza przewody i swiece zarowe zapomnieli podlaczyc prad do haka wymienili akumulator i ze dwa razy jechalem na lawecie ford pomoc zaproponowali bym wynaja sobie taksowke na moj koszt a oni do 3 miesiecy zwroca mi za fakturejesli nie bedzie zawyzona smiech,ustawiano zbieznosc a nawet ford w ryniku pokrywal za mnie mandat od strazy miejskiej za naduzywanie sygnalow alarmowych i swietlnych (awaryjne)podczas jazdy awaria alarmu wibracje na kierownicy przy predkosciach od 115 do125 usunelem na wlasny koszt robiac dowazanie kol na aucie pomoglo ,odkad skonczyla sie gwarancja usterki jak reka odjal wiadomo te eksploatacyjne sie zdarzaja bo to normalne do teraz jestem urzytkownikiem tego auta sprawuje sie swietnie i mimo moich niepowodzen o ktorych juz prawie zapomnialem nadal polecam fordy a ze swojego ogolnie jestem zadowolopny
|
23-03-2009, 17:12 | #7 |
ford::expert
Imię: Kuba
Zarejestrowany: 29-08-2008
Skąd: Nowy Sącz
Model: Fiesta mk4 i pół/Fusion FL/ Focus mk3.0/ Fiesta mk7
Silnik: 1.3/1.4 Duratec/ 1.6 TDCI/ 1,25
Rocznik: 2000/2006/2011/2010
Postów: 2,549
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
Witam w klubie, u mnie też padła pod koniec gwarancji przepustnica , ale przy przebiegu 42 tys. km
__________________
S P R Z E D A M : Wyprzedaż garażowa, posiadam trochę części do różnych modeli Forda: https://forum.fordclubpolska.org/sho...38#post3446638 |
24-03-2009, 07:26 | #8 |
ford::average
Zarejestrowany: 15-02-2008
Model: Fusion
Silnik: 1.4
Rocznik: 2004
Postów: 115
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
u mnie też szwankowała przepustnica i potencjometr przy niej ale chłopaki z warsztatu mi ją przeczyścili i zregenerowali i smiga jak ta lala
|
24-03-2009, 13:26 | #9 | |
ford::specialist
Zarejestrowany: 24-01-2009
Skąd: Edinburgh
Model: Scorpio GHIA-X
Silnik: 2.3 R4 16v Automatic
Rocznik: '97
Postów: 759
|
Odp: Pierwsze wrażenia :(
Cytat:
otoz maluszek od nowosci sprawial wrazenie jakby mial jeden cylinder mniej i po wizycie w serwisie gwarancyjnym dostal piany jak uslyszal, ze nic autu nie dolega, a mechanicy na to; 'co sie pan wscieka, po prostu trafil pan na slabszy egzemparz' Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Ford Scorpio GHIA-X 2.3 R4 16v Automatic '97 alias Kubus Ford Mustang 4.6 GT V8 Cabrio Chip Foose Edition '08 alias Dyzio |
|