Opinie MKIII

[mstar22]

Mam auto od dwóch miesięcy. Przejechałem 5 tysięcy km. Jak na razie bez zastrzeżeń. Kilka drobiazgów musiało wyjśc po 140 tysiącach. Zapaliła się kontrolka poduszek i mam problemy z zamkiem tylnej klapy. Acha i jeszcza w radiu pada wyświetlacz. Poza tym 6,5 - 7l / 100km w mieście (Warszawa) i od 5 do 6 l / 100 km na trasie. Mój drugi samochód to almera 2005 z dci 1.5 84 KM. Tragedia. W ciągu trzech pierwszych miesięcy byłem w serwisie 8 razy...

[zbigmaz1]

Napisał Gemini63

Dziś tankowałem (zawsze pod korek) i na 57,72l

przy zbiorniku 58 l jechałeś na oparach, ja tankuję jak zapali mi się kontrolka (zawsze do pełna - drugie odbicie pistoletu) i wtedy mi wchodzi + - 45 l a na tym robię (lato, jesień, zima) zawsze około 620 do 650.

Napisał christopheer

jadąc z Niemiec na 52 l przejechałem 1150 km, ale to była jazda na tempomacie .... tam można

u mnie na niemieckiej przy 730 km przejechanych tankowałem 46 l ale jazda była w granicach 90/h . natomiast przy prędkościach 180 - 200 wychodzi mi tak jak na początku w granicach 7 do 7,5 i co mnie dziwi to ten tempomat - jeździłem z tempomatem wieloma samochodami ( Mondeo, Scorpio, Transit w Fordach , Honda - Civic, Accord, Jaguar J6, Fiat Ducato) i zawsze wychodziło mi że więcej bierze a u ciebie wyszło 4,52 to bez tempomatu powinno wyjść około 4,0 do 4,2 czy to jest możliwe?

[LordMar]

u mnie jest kolo 7l na trasie ale duzo 150kmh, moim zdaniem troche lipny ten samochod (urwana cykor lapka, jakas listewka odpada, malowane drzwi na gwarancji, troche niskie obroty na biegu jalowym (wkurza mnie to troche bo burczy cos z tym musze zrobic) no takie tam) ale silnik i zawiecha (ogolnie) - jak marzenie - skrecam a on wie gdzie ma jechac :fcp2 poza tym wiadaomo bardzo dokladnie kiedy kola traca przyczepnosc (nie mam esp) bardzo przyjemnie przestronne auto, na miasto troche za szybkie ale w trasie miodzio. Jak dla mnie troche niekomfortowo sie rusza - tyle razy ile mi zdechlo ....... az wstyd mowic :fcp25 Mowia ze 6 biegową skrzynia trzeba sie namieszac - czy ja wiem - samochod pojedzie i tak moze troche poburczy ale pojedzie :fcp18

[Kamil Targoński]

Wszystko mi się podoba... no prawie...
Jak dla mnie za małą moc silnika 1,8 110PS... ale widziały gału co brały:-))
Osobiście po Corollce uważam Ze Mondek jest za twardy, czuć każdy dołek ale może włąśnie dlatego tak dobrze prowadzi się w zakrętach... Hm... no i ten dziwny hałas a moze raczej szum z tylnej części nadwozia po przekroczeniu 90 km/h. a może po prostu to wina relingów dachowych?
Spalanie do przyjęcia jak na tak duże auto. Super przestrzeń w środku.
Pozdrawiam.

[christopheer]

Napisał zbigmaz1

przy zbiorniku 58 l jechałeś na oparach, ja tankuję jak zapali mi się kontrolka (zawsze do pełna - drugie odbicie pistoletu) i wtedy mi wchodzi + - 45 l a na tym robię (lato, jesień, zima) zawsze około 620 do 650.

u mnie na niemieckiej przy 730 km przejechanych tankowałem 46 l ale jazda była w granicach 90/h . natomiast przy prędkościach 180 - 200 wychodzi mi tak jak na początku w granicach 7 do 7,5 i co mnie dziwi to ten tempomat - jeździłem z tempomatem wieloma samochodami ( Mondeo, Scorpio, Transit w Fordach , Honda - Civic, Accord, Jaguar J6, Fiat Ducato) i zawsze wychodziło mi że więcej bierze a u ciebie wyszło 4,52 to bez tempomatu powinno wyjść około 4,0 do 4,2 czy to jest możliwe?

Mnie wydaję się całkiem co innego ..... jadąc na tempomacie nie masz takich skoków pedału gazu, Twoja noga cały czas pracuje. Raz wciska raz puszcza i przepływ paliwa jest nierównomierny. Przy tempomacie komputer sam ustala sobie dawkę paliwa przy odpowiedniej prędkości. To tak jak jazda na pół-gazie tyle, że bardziej dokładna. Dlatego według mnie jazda na tempomacie jest oszczędniejsza .....

[ Dodano: 2007-03-12, 13:21 ]
jeżeli się mylę to zwracam honor, może inni użytkownicy mają inne zdanie, ja swoje opieram na praktyce ...

[ Dodano: 2007-03-12, 13:32 ]
co do mojego monciaka, to przejechałem już 7 tys km w trzy miesiące. Jedyną rzeczą poza delikatnym tuningiem jaki ciągle robię była wymiana kompletów łączników stabilizatorów, zaczynało mi lekko klapać, a dmucham zawsze na zimne, więc wymieniłem z przodu i z tyłu. Poza tym .... odpukać , chodzi jak żyleta.
Ahhaaaa ....... testuję ostatnio środek smarujący cały układ wtrysku i ..... powiem, że po przejechamiu 200 km silnik zaczął pracować ciutkę ciszej, nie słychać już zaworów przy 2.5 tys obrotów, żadnych metalicznych dźwięków, silnik wydaje odgłosy jakby był z plastiku. Ma to masmarować cały układ, rozpuścić osady, jeżeli jakieś były (po niemieckim paliwie - ?????? prawie niemożliwe ....) i przepłukać układ. Robię to zapobiegawczo .... Środek markowy LIQUI MOLY. Zobaczymy jak się będzie sprawował dalej ..... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.))

[zbigmaz1]

Napisał christopheer

To tak jak jazda na pół-gazie tyle, że bardziej dokładna. Dlatego według mnie jazda na tempomacie jest oszczędniejsza .....

I to jest właśnie to - kiedy ty puszczasz on cały czas jedzie na połówce, ty wcześniej wiesz kiedy ująć gazu a tempomat nie sprawdzałem to kilkakrotnie w Transicie na jednej trasie z tempomatem i bez (przestał działać) i wyszło mi około litra więcej na setkę. Wiadomo że jazda z tempomatem to luksus bo ustawiasz prędkość i cały czas jedziesz ze stałą prędkością a na tacho jest ładna równiutka linia. Zawsze jeździłem załadowany ale zawsze w jednej granicy wagi. Co do Fiata Ducato identycznie : jedna waga, jedna trasa, jedno paliwo (jedna stacja). Jedynie dwa razy miałem okazje pokonać tą samą trasę (i tylko dwa razy - auto CHEFA) Jaguarem. Trasa dotyczy autostrady A4 - 620km i po normalnej drodze 60km. A4 to około 480km w Niemczech reszta u nas. Różnica w spalaniu jest tylko że auto osobowe miało mniejszą różnicę w spalaniu czyli około 0,5 l więcej z tempomatem, przy busach i Iveco różnic wychodziła większa. Wiadomo że przy jeździe szybkiej inaczej wyjdzie spalanie ale spokojna jazda powinna zawsze wyjść na korzyść bez tempomatu.

[ Dodano: 2007-03-12, 20:35 ]
Jazda Jaguarem to była melodia i to ta z górnej półki ale i tak lepiej czuję się w swoim bo to mój i się o niego nie boję.