Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Life > Hyde-Park
Rejestracja FAQ Kalendarz Dzisiejsze posty Szukaj

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 15-02-2006, 19:40   #1
SIERRA
ford::advanced
 
Zarejestrowany: 24-01-2006
Skąd: Szczecin
Model: Mondeo
Silnik: 1,6
Rocznik: 93
Postów: 225
Domyślnie nasze wypadki...

siedze sobie i sie nudze więc chętnie sobie poczytam czy i jakie mieliście wypadki, przeżycia w waszych Fordach...

Ja osobiście mniałem wątpliwą przyjemność spodkać sie z ciągnikiem z naczepą...wyprzedzałem se ursuska z przyczepą i byłem już w połowie ale ten " mądry " kierowca postanowił sobie skręcić na zjazd do swojego domu tym samym zajeżdżając mi droge :/ tak w efekcie znalazłem sie między ciągnikiem a naczepą która dosłownie złozyła sie miażdżąc moją kochaną SIERRE RS... efekt? ja żyje a sierrunia poświęciła sie jako dawca ;( ;( wtedy byłem w stanie zabic tego człowieka :twisted:

SIERRA jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 16-02-2006, 06:55   #2
robal
FCP member
 
Avatar robal
 
Zarejestrowany: 11-03-2004
Skąd: Mszczonów
Model: Mondeo
Silnik: TDCI 163 KM Powershift
Rocznik: 2010
Postów: 1,533
Domyślnie

Wypadków zero. Kolizji zero. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A co do małych niespodzianek to w pierwszym Escorcie: wyjazd spod hipermarketu, moje małe zamyślenie i kontakt "lusterkowy" z zaparkowanym samochodem. Na szczęście moje lusterko było słabsze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
W obecnym Escorcie ubiegłej zimy w lutym 2005: wykręcenie aaltonena na rondzie (ślisko jak diabli tego poranka było, letnie łysawe Vredesteiny z tyłu), kierowca jadącego za mną TIR-a na szczęście wjeżdżał na rondo, więc prędkość miał małą i zdążył przyhamować.
I chwilkę później przy zjeździe do miejsca pracy (zakręt 90 stopni) obrót o 180 stopni Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. To był "miły" poranek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niecały tydzień temu: delikatniuśny kontakt lewym przodem z małą zaspą przy skręcaniu z prawoskrętu. Jakoś mnie wyniosło na zmarzniętym błocie pośniegowym Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Jest: Mondeo 2,5 V6 '02 Jatco sedan / Aygo '17 1.0 X-shift MMT
Były: Escort '86 1,4 htb; Escort '92 1,6 16V htb; Mondeo 2.0 duratec '02 sedan; Mondeo '10 2.0 tdci 163 KM powershift sedan; Yaris '01 1.0 3d
robal jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 16-02-2006, 17:32   #3
misoch
ford::average
 
Zarejestrowany: 12-04-2005
Skąd: lubelskie
Model: brak
Silnik: n/d
Rocznik: 1900
Postów: 78
Domyślnie

Cytat:
Napisał SIERRA
wyprzedzałem se ursuska z przyczepą i byłem już w połowie ale ten " mądry " kierowca postanowił sobie skręcić na zjazd do swojego domu tym samym zajeżdżając mi droge
Pamiętam jak na kursie prawa jazdy instruktor ostrzegał przed ciągnikami, które skręcają w lewo bez sygnalizacji, bo jest to częsta przyczyna poważnych wypadków. Mówił wtedy, że dobrze jest trąbnąć w czasie wyprzedzania - nikt nie zjedzie wtedy na lewą stronę.

Opowiadał właśnie taką sytucje, kiedy podczas wyprzedzania przez samochód ciągnik z przyczępą skręcił w lewo i zajechał drogę autu, które go wyprzedzało. Kiedy potem kierowca samochodu pytał traktorzyste skąd miał widzieć, że ten będzie skręcał w lewo skoro nie włączył kierunkowskazu, traktorzysta odpowiedział: "To Ty nie wiesz gdzie ja mieszkam?!"
Tacy kierowcy traktorów to często buraki nie zwracający na nic uwagi, dlatego nie ma co się krępować użyć klaksonu. Ja tak robie np. jak wyprzedzam tira na wąskiej drodze.
misoch jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 16-02-2006, 20:47   #4
artzly
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 09-08-2005
Skąd: Warszawa
Postów: 569
Domyślnie

4 wypadki z czego dwa z mojej winy ... pierwszy tuż po odebraniu prawka ... miałem wówczas BMW 524 seria M :twisted: młody gniewny nie wyhamował na swiatłach i przejechałem skode 105 ... na szczeście stała na luzie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ... potem puknąłem faceta jak miałem megane bo na zielonym zatrzymał sie na skrzyzowaniu i wypuszczał swoja kobiete aby miała mniej drogi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.... ale wina moja ... no dwa razy staranowany ... raz przez osobówke .. a raz przez ciezarówke z piaskiem ... ale generalnie jest fajnie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Pozdrawiam
z ST 200 przesiadłem się na ST 220 - niech zyje ford :>
artzly jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 16-02-2006, 22:53   #5
kuba
ford::specialist
 
Imię: Kuba
Zarejestrowany: 21-05-2004
Skąd: Poznań- okolice
Model: Mondeo MK4/Fiesta MK6/Grizzly 700
Silnik: 1,8TDCi/1,25 LPG
Rocznik: 2008/2005
Postów: 881
Domyślnie

No coż ja póki nie mialem żadnego wypadku z mojej winy- raz tylko przed myjnią zostawiłem ojca mondka na luzie, siedze sobie w biurze i widze jak mondek jedzie- efekt taki że zderzak i kierunkowskaz do wymiany, bo autko zatrzymalo sie na bramie.

Kolejnym przykrym incydentem było skasowanie corsy (stoje na światłach, pełna kulturka, długa prosta, droga dwupasmowa, a raczej 3 pasmowa (2pasy na wprost, jeden na lewoskręt)- warunki idealne. W pewnym momencie ogromny huk i pełno dymu w aucie(od napinaczy). Patrze a ja za sygnalizatorem stoje, a cienki ktory stal przed mna stoi za skrzyzowaniem- pierwsza mysl "co jest k...a grane" :twisted: , pozniej wysiadamy z samochodu (jechalem z bratem ), patrzymy wysiada kobieta z Fabii i mowi do nas teraz uwaga "chłopcy nie slyszeliscie jak trąbiłem"- no myslalem ze wyjde z siebie. Co z tego, ze na drodze zero sladow hamowania, pas na skret w lewno caly wolny, a ona kurna musiala zaparkowac na ukochanej corsie,a corsa na cienkim.

I to byłoby na tyle moich przypadków (a raczej wypadków ;-)) drogowych w 4,5 letniej karierze kierowcy.
kuba jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 17-02-2006, 00:17   #6
karex
ford::expert
 
Avatar karex
 
Zarejestrowany: 15-01-2005
Skąd: łódzkie
Model: Mondeo Mk3 i Mk4 oczywiście kombi
Silnik: 2,0 TDCi 130 na 151KM i DW10C 140KM
Rocznik: 2005.02 oraz 2012.05
Postów: 2,806
Domyślnie

No cóż moje przeżycia z ostatniego doświadczenia [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ], wielu/e z Was już je czytało. Dodam tylko, że dziewczyna która była w ciąży urodziła dawno temu zdrowego chłopczyka. Kumpel od pocharatanej twarzy ma małe ślady - teraz już zapina pasy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . A ten kolega z tyłu to już tam chyba pisałem - był tylko poobijany. Z moją ręką jest wszystko OK. Tylko nie wiadomo kiedy wyjmą mi gwoździa (ach te terminy w szpitalach Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). Jeżeli ktoś by się pytał o hamulce - w moim obecnym Mondeo to była pierwsza czynność którą wykonałem [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].

A poza tym miałem kilka przygód.
Isza - gdzieś z półtora roku przed zrobieniem sobie prawa jazdy kupiłem sobie motorynkę na 4 kółkach - Trabant 601 z 1976 r. Śmigałem nim po lasach i tak kiedyś śmignąłem przez zapomnienie nad korzeniami. Miałem jeszcze na tyle zimnej krwi, że wykombinowałem, iż obyło się bez czołówki z wielką sosną, ale otarłem się o nią. Tył auta został koło drzewa (tył czyli dykty - bo podwozie na szczęście zostało w kupie). Więcej mnie potem kosztowały części niż ten trabant.
IIga - Kilka lat potem Polonez. Już się wyszalałem, młodość przeszła Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . O 6 rano Radomiu 30.12.2004 r. Jadę droga mokra ale OK. Mam 200 m do ronda ja na hamulac a auto szuuuuuu - GOŁOLEDŹ!!! No i zamiast po łuku w prawo to ja prosto. Miałem fuksa. Były świerze ślady, że ktoś chwilę wcześniej ściął znak drogowy (a miał b. gruby słupek) - jeszcze szkło na jezdni nie było dobrze rozjeżdżone. No i trafiło mnie Uno Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Dodam, że równocześnie na tym rondzie były jeszcze 2 stłuczki. A mnie udało się bez Policji (chociaż byli i czekali na chętnych). U mnie naprawa polegała na wyciągnięciu ręką blachy i przykręceniu zderzaka na 2 dodatkowe śrubki (fi5). Z Uno znacznie gorzej - maska, przesunięty prawy przedni błotnik w drzwi, zderzak, pas przedni itp.
IIIcia - Też Polonez. To była moja pierwsza w życiu przymiarka na TIRa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Jechałem sobie, z 80 km/h trzymałem duży dystans do naczepy (z 50 - 60 m). Zagapiłem się na zajazd przy drodze. TIR tymczasem hamował na maksa bo mu gość wyjechał. Jak to zobaczyłem to ja też, trochę za późno. Kierowca TIRa nawet nie poczuł. U mnie wbity trochę zderzak. Wieczorem wystarczyło 2 płaskowniki wyciągnąć i już nie było śladu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .

Zastanawia mnie jedno w każdem z trzech pierwszych przypadków miałem świadomość, w odpowiedniej chwili zwolniałem hamulec :/ . Trabant - jak byłem b. blisko drzewa - żeby nie było czołowego i odbiłem. Polonez w Radomiu coby najechać na wysoki krawężnik a nie dać nura i pochlastać zawieszenie (przecież niby gołoledź, ale jakby koła na blokadzie spotkały się z krawężnikiem to by na pewno nie było wesoło), a jak wpadłem na trawnik to potem znowu hamulec wciśnięty. Polonez vs TIR też puściłem i skorygowałem żeby centralnie uderzyć, a nie bokiem - przy okazji podniósł się przód i w belkę naczepy walnął zderzak, a nie lampy, antrapka i maska. Gorzej to zdarzenie z Mondeo - hamulec sam poszedł na urlop :< .

No to by było na tyle. Rozpisałem się strasznie. Ale i stanowczo za dużo doświadczeń jak na 10 lat prawa jazdy.
Dodam, że wiele razy udało mi się uniknąć BUM!, które by spowodował ktoś. Nie wyznaję zasady, iż nie ważne, że bum - ważne, że ja jadę z przepisami a ten drugi je złamał.

Eeech najważniejsze, żeby już nigdy więcej czego życzę Wam i sobie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. !
__________________
Pozdrawiam
Było
Mondeo Mk2 1997 1,8+BLOS i Mondeo Mk2 1997 1,8 TD
[Regulamin Forum] [Sklep forumowy]
karex jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 18-02-2006, 13:44   #7
bb
ford::average
 
Zarejestrowany: 01-07-2005
Skąd: krk
Postów: 65
Domyślnie

to teraz ja Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Na szczescie nie podziele sie z wami takimi mrożacymi krew w zylach przypadkami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
ile razy mnie obrocilo to nieliczylem ale w wiekszosci byly to proby samego siebie na mokrym albo sniegu bez strat naszczescie , no ale zeby niebylo tak wesolo to rok temu na moim ulubionym zakrecie zwlaszcza po deszczu ktory zawsze ( jezeli nic niejedzie) przejezdzam bokiem , mialem spotkanie z kraweznikiem przyczyna : reczny zostal mi pod pachą , niestety gaz do oporu na 2 nic niepomogl jakas dziwna sila cignela mnie w innym kierunku i dup ! felga opona kolo w "pozytywie " i lekka zalamka ale okazalo sie ze skrzywila sie tylko "ośka" koszt napraw zamknol sie w 350 zl(edit:zapomniale o lozysku za 190zl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) samochod prosciutki wszytko oki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
a tej zimy upalajac po nocach hanka zaliczylem pare zasp bez strat i otarlem zderzak na plocie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale jak na 4(albo 5 hmm) lata jazdy to chyba moge powiedziec ze mam szcescie, bo obylo sie bez kolizji ( choc wszyscy wrozyli mi ze zaczynajac kariere kierowcy w 115 konnym fokusie napewno sobie cos zrobie , ale ojciec mi zaufal a ja go niezawiodlem hehe no poza zajezdzaniem lacznika stabilizatora ale to od boków na suchym Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )

pozdro i kretych ciekawych drog zycze bez dzwonow i dzwonkow Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Bartek
JapanCarsFun
bb jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 19-02-2006, 22:07   #8
bonusik29
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 25-11-2005
Skąd: Szczecin
Postów: 33
Domyślnie

no ja kiedys zaliczylem sarenke jak wracalem z dziewczyna z zamknietego lotniska (robila prawko i pojechalismy zeby sobie pocwiczyla)
a 2,5 roku temu chwila nie mocy (przemeczenie za kierownica i sliski asfalt po letnim deszczu) i nie wydzierżyłem i pocalowalem pana w tyl, nikomu nic sie nie stalo, sprawa poszla na OC.
bonusik29 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 02-05-2006, 13:51   #9
el_kuchcik
ford::advanced
 
Avatar el_kuchcik
 
Zarejestrowany: 29-04-2004
Skąd: Rzeszów
Model: Escort / Fiesta
Silnik: 1.6 / 1.3
Rocznik: 1998 / 1994
Postów: 497
Domyślnie

1. Jeszcze za czasów wesołej jazdy bez wszelkich dokumentów nie zmieściłem się w zakręcie (Rzeszów, skręt Lwowska-Leszka Czarnego). Jechałem wtedy WSK 125, na wyjściu z tego zakrętu był słup energetyczny więc lekko się o niego przytarłem. W motorze silnik, zbiornik paliwa i lewy dekiel zrobiły się cieńsze o 1/3, pękła rama, lampy i zniknęło siedzenie. Ja zaś skończyłęm z lewą dłonią na szynie, lewą nogą bez możliwości zgięcia przez miesiąc i świadomością bezsensowności jazdy niesprawnymi wynalazkami.

2. Kolejny zakręt w prawo, na ręcznym w Trabancie 601s. Że prędkość za duża i granica dwóch asfaltów, krawężnik jakiś specjalnie mnie nie zraziło. W efekcie po wykonaniu sekwencji koła - dach - koła - dach - koła Trabi przekształcił się w cabrio, pozbyłem się dachu (wypadł z mocowań), większości szyb, lewe drzwi nie dały się zamknąć, prawe otworzyć. Z całej dykty nienaruszona pozostała tylko klapa bagażnika. Po zebraniu porozrzucanych elementów z drogi (m.in. tylne siedzenie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) pojechałem do domu. Strat cielesnych nie było, mimo niezapiętych pasów podarłem sobie tylko kurtkę. Skończyło się na świadomości bezsensowności jazdy bez tylnych amortyzatorów i wyczyniania głupich manewrów na drodze publicznej. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

3. Essie diesel - koleina z wodą, zmęczenie po troszke za długiej jeździe. Przerysowałem Opla Vectrę po zderzaku zaś u mnie nosek błotnika do prostowania, kierunkowskaz, nakładka na zderzak i felga do wymiany.

4. Essie diesel - pewien kierowca golfa postanowił zawrócić z szybkiego pasa przez podwójną ciągłą. Jadąca za nim Marea miała ABS i uważniejszego kierowcę niż ja. Ja jechałem za Mareą ... Maska do wymiany, atrapka chłodnicy do wymiany.

5. Rower - przejazd dla rowerów, tydzień po obronie. Sprawcą była osoba która od tego czasu jest dla mnie wzorcem chamstwa. Opisywałem już na Forum.

pozdrawiam
__________________
Był Escort mk3 1,6 DL'85r.
Jest Escort mk7 1,6 Bolero+'98r. - TTI TCB 880 + Sirio AS100
Jest Fiesta mk3 1,3 CLX+'94r.
el_kuchcik jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 02-05-2006, 17:08   #10
Marq
ford::average
 
Avatar Marq
 
Zarejestrowany: 21-06-2005
Skąd: Bydgoszcz
Model: Mondeo MK4 Silver X
Silnik: 2.0 HE, 145 KM, PB
Rocznik: 2008
Postów: 123
Domyślnie

18 czerwca 1996 r., piękny ciepły i słoneczny dzień. Pogoda wymarzona na mały piknik nad jeziorem w miejscowości Drzewicz /k. Swornychgaci w Borach Tucholskich. Droga z piękną nawierzchnią, pusta, czysta i w miarę szeroka (z poboczem). 4-letnia wówczas Mazda 626 taka sama jaką teraz kolega michu śmiga. Nad jezioro nie dojechałem zabrakło mi 4 kilometrów. Przy prędkości 130 km/h pękła mi lewa tylna opona. Ściągnęło mnie z drogi przez lewy pas (szczęście że nikt z przeciwka nie jechał) i wyrzuciło... ze skarpy 10 m w dół. Wyrzut przy tej prędkości był taki że przeleciałem w powietrzu ok. 150 m a spotkanie z ziemią było z tzw. czuba. Wylądowałem na czterech kołach, ale sam kontakt z ziemią był na tyle silny, że pomimo tego iż nie dachowałem samochód wyglądał nieciekawie delikatnie mówiąc. Przodu w zasadzie nie było. Błotniki do niczego, dach lekko wklęśnięty, podłużnice wygięte i w zasadzie stan ogólny z każdej strony w zaadzie opłakany. Jedyne co zostało nie naruszone to kabina. Pod względem bezpieczeństwa był to czołg, mimo że był to jeden z pierwszych modeli, pozbawiony jeszcze poduszek i ABS-u. Żal był ogromny, ale było tylko jedno wyjście - kasacja. Od tamtego czasu jeżdżę tym czerwonym cackiem co na obrazku w profilu. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. I oby jak najdłużej jeszcze. Było to jedyne przykre zdarzenie jakie mnie spotkało w mojej 14-letniej karierze kierowcy i oby to było ostatnie zdarzenie jednocześnie. A ogólnie sytuacji mrożących krew w żyłach miałem kilka ale wszystkie jakoś kończyły się dla mnie szczęśliwie. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Marq jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz



Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:56.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.