Czym i jak myć alusy?

[latar]

Cześć,
pomijam tu dobór środków bo nie o to mi chodzi. Wiadomo, że same spryskanie plus myjka zazwyczaj nie jest wystarczające. Brud trzeba usunąć mechanicznie. Myjąc wczoraj samochód miałem w bagażniku trochę zakupów, m.in. szczotkę do kibla. Jej profil i wielkość idealnie pasowały do felg w Y kształcie. Szczota jest ostra i wydaje się, że w mig uporała by się z tym syfem. Czy jej użycie ma sens? Nie porysuje lakieru? Nie zdrapie klaru? A jeśli nie taka szczota to jaka?

[Pitek S.]

O używaniu szczotki klozetowej do mycia felg, to ja pierwszy raz w życiu słyszę ale może za krótko żyję Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Ja używam od ValetPro szczotki i pędzla. Obawiam się że ta od "kibla" jest ze zbyt twardym włosiem i porysuje lakier.

[latar]

ValetPRO Long Reach Brush
Specyfikacja:

Najwyższej jakości pędzel do felg odporny na mocne chemikalia.
Ultradelikatne, bardzo gęste włosie jest bezpieczne dla felg.


No i temat szczotki klozetowej zamkniętyGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Włosie ma ostre i twarde jak brzytwa i to za 4 zetaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. a to jest 10x taniej niż ta od ValetPRO! A tak na poważnie to strzele sobie tą profeskę. Przy cenie samochodu to i tak nicGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Mediana]

Przeszukaj, tutaj było nie raz o tym pisane.
M...

[gusiak11]

Z felgami trzeba uważać, nie wszystkie są malowane jednakowo, ja mam pomalowane felgi proszkowo a na to dwa razy bezbarwny i to dość twardy więc nie boją sie mycia szczotka, nawet klozetowa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. natomiast widziałem juz felgi malowane tak samo jak auto i na takie trzeba uważać bo bardzo łatwo sie rysują a potem je wypolerować.... masakra.
Generalnie lepszy pędzel nawet taki do farby niż szczotka ale jak zawsze nie wszystko jet idealne i pędzlem ciężko domywa sie wnęki i za ramionami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[loskamilos]

Wszystko się rozbija o to jakie masz felgi - czyli jak dużo miejsca między ramionami. Ja mam średnio z miejscem, ale idealnie pasuje mi taka szczotka [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]. jak mieści ci się szczotka do klopa to ta będzie w sam raz - nie jest zbyt twarda. Widziałem identyczne szczotki w sklepach stricte detailingowych, taka sama twardość i rozmiar, ale cena x3. Do tego z chemii to tenzi prix.

[Magik123]

Jak zaczniesz myć częściej to nie potrzeba szczotki ani mycia mechanicznego, Ja mam BBS i jak bym zaczął je myć szczoteczką, to chyba zeszło by mi z pół dnia. U mnie myjnia bezdotykowa załatwia sprawę, chyba że jakaś smoła, ale nalot z klocków i reszta schodzi ładnie.

Raz na miesiąc stosuje tylko środek do mycia felg i myję ręcznie, poza tym zwykle myjnia.

[maciek8791]

Napisał latar Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Cześć,
pomijam tu dobór środków bo nie o to mi chodzi. Wiadomo, że same spryskanie plus myjka zazwyczaj nie jest wystarczające. Brud trzeba usunąć mechanicznie. Myjąc wczoraj samochód miałem w bagażniku trochę zakupów, m.in. szczotkę do kibla. Jej profil i wielkość idealnie pasowały do felg w Y kształcie. Szczota jest ostra i wydaje się, że w mig uporała by się z tym syfem. Czy jej użycie ma sens? Nie porysuje lakieru? Nie zdrapie klaru? A jeśli nie taka szczota to jaka?

Witam,
wiesz co zauważ że na myjniach pryskają chemią i wystarczy spłukać.
Ja kupiłem w markecie preparat do felg karchera - drogie dziadostwo chyba ok 40-50 zł dałem za pojemnik.

Efekt jest po prostu taki, że kopara spade do ziemi. Spryskujesz (już po smrodzie widać że to jest mocna rzecz a nie jakiś szamponik), czekasz 5 minut i spłukujesz karcherem. Felga JAK NOWA schodzą wszystkie wżery nie trzeba w ogóle dotykać niczym także polecam, kupię niedługo kolejny.

pozdrawiam Maciej

[latar]

Mam z przodu założone Fordowskie klocki i tarcze. Pylą jak durne. Od mycia do mycia zwykle przejeżdżam ze 2-3tys km. Częściej myć nie mam kiedy a i tak zwykle robie to co 2-3 tygodnie. Do tego czasu na kołach zbiera się sporo syfu.
Testowałem kilka psikaczy do felg ale wszystkie marketowe. Spróbuję czegoś "poważniejszego". Może lepiej będzie a w okresie zimowym położę sobie może jakąś powłokę.
W Focusie miałem założone tarcze ATE i klocki ATE Ceramic. To była R E W L A C J A! Pył z klocków w ogóle nie lepił się do felg i zupełnie nie przejmowałem się ich stanem bo wystarczyło opłukać myjką. Niestety tu na forum ten zestaw oceniany jest jako tragiczny w S-Maxie:/

[Pitek S.]

Jeśli chodzi o zabezpieczenie felg, to polecam [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] . Felgi będą się syfić ale czyszczenie ich, to sama przyjemność.
P.S.
Teraz podobno wszyscy robią takie klocki co strasznie pylą aby dłużej mogły wytrzymać tarcze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .