problem z zapalaniem samochodu - TDCI 100 KM

[mnusz]

Witam

Od pewnego czasu rano mam problem z odpaleniem autka. Odpala, ale po kręceniu ok. 20-30 sekund.
Mechanik do którego się udałem sprawdził wtryski (wszystko OK) i stwierdził, że przyczyna to spadek ciśnienia paliwa. Filtr paliwa wymienił.
Na razie potrzebuję autko więc go zabrałem, ale może fachowa pomoc forumowiczów rozwiąże problem, zanim odstwię go spowrotem.
Dzięki za ewentualne pomysły.

Pozdrawiam, Mariusz

[mayall]

no to moze 'pompka' ???

[webool]

Miałem podobny problem tylko że w TDDi a nadodatek po zapaleni wydobywał sie taki jasny dym (oj sporo było) okazało sie że padły wszystkie swiece żarowe i dlatego palił tak ciężko Po wymianie koszt jednej 30 zeta wszystko wróciło do normy
Proponuje kupić a jak masz czas to można sprawdzić wykręcając je powinny odrazu grzać

[Schem]

Napisał webool

padły wszystkie swiece żarowe i dlatego palił tak ciężko

Tylko, że teraz nie mamy zimy... więc świece śpią i nie mają wpływu na odpalanie. Żadnego.

Też bym pompkę podejrzewał.
Podjedź na komputer i coś więcej się dowiesz, bo tak z fusów to możesz pół auta wymienić.

[mnusz]

Na komputerze wszystko jest dobrze, nie ma żadnych błędów.
Jak autko postoi to spada ciśnienie (albo poziom) paliwa.

Pozdrawiam, Mariusz

[iwanek]

U mnie odpalal po kilku(nastu) sekundach jak pekl magnes w rozruszniku, moze masz podobny problem. Naprawa z tego co pamietam 100zl.

[SSWEDEN]

jak kreci to nie od tego , wymień swiece i yak na zime warto miec świerze

[Schem]

To poszukaj na forum pod hasłem "cofanie paliwa" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I proszę, dajcie spokój z tymi świecami... naprawdę nie są potrzebne w lecie. To nie stary TD z komorą wirową.
A w zimie owszem, warto mieć świeże, tylko po co je kupować teraz, skoro masz na co kasę wydać.
Jak nie zapali w zimie, to będziesz kupował świece i akumulator...

[webool]

Napisał Schem

Świeca działaja zawsze tylko że w zimie dłuzej poczytaj instrukcje :fcp17
ja opisałem mój przypadek a nie było mrozów było raczej około 10 -15 stopni

[Schem]

Kolego, instrukcja to akurat nie jest źródło wiedzy technicznej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
I nie znalazłem tam informacji o tym kiedy świece grzeją a kiedy nie.
W książce natomiast Dietera Korpa jest napisane, że jeśli temperatura komory jest wyższa od 50 stopni, świeca nie ma drugiej fazy grzania, jeżeli komora ma 90 stopni (nie wiem czy dokładnie pamiętam) to świeca nie grzeje WCALE.
I grzanie ma tylko na celu ochronę środowiska Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tyle w książce, więc nie jestem Ci w stanie udowodnić więcej.

Są też diesle, które nie mają w ogóle świec (na przykład silniki Forda na kraje południowe).
Jak zapewne wiesz, w silniku diesla ropa pali się sama, pod wpływem wysokiej temperatury osiąganej poprzez ogromny skok ciśnienia.
Stare diesle z komorą wirową musiały mieć grzanie zawsze, bo ropa odparowywała dopiero w tej komorze.
Nowoczesne diesle z bezpośrednim wtryskiem mają wtryskiwacze i pompy, które wtryskują opary ropy w odpowiednim momencie do samego cylindra i to pod wysokim ciśnieniem.
I to wystarcza do zapłonu.

Jak jest mróz (w książce Korpa podają -10 stopni) to dopiero świece zaczynają mieć znaczenie (również z książki - "niesprawny układ podgrzewania świec wykryjesz dopiero przy temperaturze -10 stopni" - jakoś tak to szło).
Temperatura w cylindrze jest za niska od samego ciśnienia i zapłon ropy jest niemożliwy.

Poczytaj na przykład [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] wątek a szczególnie posty kolegi AT.

Dlatego upieram się przy awarii wtryskiwaczy, pompy albo czujnika wałka rozrządu.
Diesel common rail jest w stanie zapalić bez świec w ciepły dzień.

Jak problem się zakończy, to się dowiemy na pewno. Oczywiście jeśli mechanicy nie wymienią wszystkiego (łącznie ze świecami), licząc, że na coś trafią.