[1,8 TDCi] Niewłaściwy rozruch zimnego 1.8 tdci. Film i opis w treści postu.

[kryzys]

Witajcie,
generalnie jak w temacie jest napisane chciałem zaczerpnąć informacji od ludzi którzy się znają na dieslach i je użytkują czy taki rozruch jest normalny dla tego silnika.
Ja wcześniej miałem benzyniaki i trochę mnie denerwuje kultura pracy zimnego silnika (tak jakoś się tłucze przez chwilę, do momentu aż się trochę nagrzeje silnik) dlatego nagrałem kilka filmików z porannego odpalania.

godzinia 7:26 ; temperatura na zewnątrz 0 stopni ; odpalanie
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

godzina 7:28 ; rozgrzewa się
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

godzina 7:30 ; rozgrzewa się
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

godzina 7:40 ; temp. silnika 60 stopni wg wskazówki ; po przejechaniu ok 4 km
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

godzina 7:56 ; po przejechaniu ok 8 km
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Pilip]

Kolego. Na mój gust to świeczki żarowe sobie posprawdzaj, bo rzeczywiście jak jest zimny to brzmi jak diesel z U-boota.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Chyba już nie dają ciepełka.

[Damian]

Popieram, świece żarowe do sprawdzenia.

[Mondeo'03]

To samo miałem w V50-tce w zeszłą zimę i teraz w Mondku. Chodził jak czołg dopóki się nie rozgrzał + zasłona dymna z tłumika. Wymiana świec pomogła więc i Tobie radzę je sprawdzić w pierwszej kolejności.

[pezet3]

Porównując pracę twojego zimnego silnika a mojego to u mnie jest o niebo lepiej ( chociaż kulturą pracy nie grzeszy ). Co do świec to owszem sprawdź, ale u mnie jak były padnięte to nie chodził tak jak twój. Dodam że palił do -17 stopni na 2 świece i jedyny mankament był taki że falowały obroty.
Twój się strasznie tłucze, nie wiem jak to na żywo słychać ale ja nie pamiętam żeby mój się tak tłukł.
Pozdrawiam

[kryzys]

Na "żywo" to aż tak strasznie się nie tłucze jakby to wynikało z nagrań, zauważyłem też że przy zimnym jak zapalam to rzeczywiście dymek siwo-grafitowy puści ale jak już działa to nie dymi. Co do odpalania to odpala zawsze aczkolwiek zdarzyło mi się ze 2 razy jak zapalałem z samego rana że prawie zapalił ale jakby na którymś cylindrze nie załapał i w zasadzie nie zapalił - musiałem drugi raz zakręcić nim i wtedy bez problemu odpalił.
Skoro mówicie żeby świece sprawdzić to tak będę musiał zrobić jak tylko trochę czasu znajdę. Dodam jeszcze że żadnych błędów nie wykrywa komputer pokładowy w samochodzie.

Co mają świece żarowe, które tylko pomagają w rozruchu silnika , do glosnej pracy silnika.
Według mnie, rano, lub po długim postoju po uruchomieniu silnika diesla trzeba go rozgrzewać na wyższych obrotach, 1500 do 1800 obr. Szybciej się nagrzeje, nie będzie stukał, to nie benzyniak.

[Damian]

To mają, że po uruchomieniu silnika następuje etap jego dogrzewania. Osoby posiadające dodatkową kontrolkę od świec żarowych dobrze wiedzą o czym mowa. Świece grzeją przed uruchomieniem silnika w celu ułatwienia rozruchu, a także po uruchomieniu silnika w celu zmniejszenia toksyczności spalin i poprawy kultury pracy silnika. Naturalnie czas dogrzewania świec po uruchomieniu jest sterowany przez komputer w zależności od panującej na zewnątrz temperatury.
W skrócie... ma idealnie palić, a po uruchomieniu silnika ma chodzić jak przystało na nowoczesnego diesla.
Czyli bez klepania, stukania itd.

[kryzys]

Damian masz racje, ostatnio trochę czytałem o tym i prawde piszesz. Zakładam że wymienia się komplet świec razem a nie tylko wadliwe?

Damian, miałbyś 100 procentową rację co napisałeś, ale pod warunkiem gdyby ten silnik miał 60 tys przebiegu, a nie 260 tys. Silnik diesel ma zapłon samoczynny, czyli sprężone powietrze do okreslonej temperatury, i wtrysk paliwa w odpowiednim momencie. Reszta to tylko automatyka która pomaga przy rozruchu. Silnik zimny potrzebuje wyższych obrotów aby równo pracował.