Ile może być warte MONDEO?

[g.pajak]

Witajcie,

Doradźcie mi ile może być warte MONDEO 2004 z przebiegiem 230 000 km.
Mam prawo pierwokupu tego auta po trzech latach jeżdżenia nim służbowo. W firmie powiedzieli mi, że mam zaproponować cenę ile bym chciał za nie dać a oni to zweryfikują na rynku :fcp20

Ile byście realnie zapłacili za takie auto na rynku??

Opis i wyposarzenie:

2.0 TDCI 130 KM Kombi
- Autoklima
- Alufelgi
- Komputer pokładowy
- Podgrzewana przednia szyba
- ABS
i pare tam jeszcze...

To jest chyba wersja TREND X
Autem jeździłem ja, cały czas wszystko serwisowałem w Fordzie w SZUMILAS AT w Sosnowcu. 10 000 km temu wymieniałem turbinkę, także nowa prawie. :fcp27

[zbys24]

Myślę że to ty powinieneś najpierw zweryfikować ceny na rynku ,żeby wiedzieć na czym stoisz .A dopiero później postarać się ich przekonać żeby ci sprzedali za cenę jaką chcesz zapłacić. Jeździłeś autkiem więc wiesz co jest warte, ale przy pertraktacjach powinieneś trochę pomarudzić że przebieg, ze to i tamto ,i od cen rynkowych trzeba by było jakiś (spory procent ) opuścić :fcp4

[g.pajak]

Napisał zbys24

powinieneś najpierw zweryfikować ceny na rynku

Dokładnie pierwsze to zrobiłem, niestety tych roczników z takim przebiegiem nie ma na rynku - dlatego tutaj piszę :fcp13

Napisał zbys24

postarać się ich przekonać żeby ci sprzedali za cenę jaką chcesz zapłacić

Naprawdę nie lubię tego mówić ale w tej sytuacji powiem, że na co dzień negocjuję ceny i sprzedaję specjalistyczny sprzęt warty miliony złotych - także co do argumentów to wiem co mówić. Problem w tym, że moi szefowie obracają jeszcze większymi pieniędzmi i tez znają wszystkie tego typu "sztuczki" :fcp27

Generalnie interesuje mnie cena jaką wy - doświadczeni użytkownicy - dali byście za takie auto jeśli było by wystawione... i dlaczego :fcp13

Mimo wszystko zbys24 dziękuję Ci serdecznie za Twoją odpowiedź i wierzę w Twoje dobre intencje!! Każda pomoc i otwarcie dyskusji się liczy!! dzięki wielkie!

[mmmk]

szwagra firma sprzedawala podobny rocznik 2.0 tdci jakies pol roku temu. tez serwisowane po serwisowaniu (a moze i wymianie) wtryskow, turbiny i jakos czas szybciej kola dwumasowego. cena za niego byla 20 tys zl. chcialem go brac ale jakos sie wystraszylem kosztow utrzymania tdci i kupilem starsze mk2. za 20 tys szybko poszedl . wyposzeniowo i przebiegowo byl zblizony chociaz dokladnie szczegolow nie pamietam bo malo nim jezdzilem

[zbys24]

Taak!! "szefostwo zawsze wie lepiej" :fcp3 znam to z autopsji. Ale wracając do tematu, ceny rynkowe tych modeli , kształtują się na poziomie 20- 50 tyś pln ( 50- zgroza ) . Zakładając że cena zakupu była by na poziomie 20 - 35 tyś pln , to i tak są to spore widełki .Biorąc pod uwagę , że jest to pojazd ze sporym przebiegiem i do tego "służbowy" (pomijam tu aspekt że znasz pojazd i wiesz co w nim piszczy) to myślę ze powinieneś zacząć od 18tyś i przyjąć jakąś górną granice, powiedzmy na poziomie 25tyś max .No nie jestem ekspertem , ale wydaje mi się to dosyć rozsądne. Niech się wypowiedzą inni , zawsze co dwie głowy to nie jedna :fcp1

[misiek]

i jak sprawa sie zakonczyla ?

25 tys ostatnio chcial kumpel dac za mondka MKIII 2,5 V6, z 2001r. Sprowadzany, tyle kosztowalby go po oplaceniu, poprawnie otartrych drzwi i zalozeniu gazu.
Gdybym mial 25, na pewno za tyle bym go wzial. To diesel, rynkowo drozszy od benzyniak. Oczywiscie jesli sam masz o nim dobre zdanie. No i 2004rl, wiec w miare mlody.

[Gimnastikball]

Kolego.

Auto chcesz nabyc dla żony, kochanki, chłopaka..... wybieraj.
- Wysoki koszt utrzymania (ubezpieczenie + serwis)
- Spory przebieg auta
- Znasz stan techniczny pojazdu i przynajmniej nie trafisz auta po wypadku
Natomiast same podzespoły są już dosc zużyte i należy sie liczyc z inwestycjami.
- Jesteś dobrym pracownikiem, szanujesz auto i dbasz o nie (jakaś nutka sentymentu)

Od siebie powiem Ci, ze przy założeniu ze amortyzacja jest na 5 lat, to masz już zamortyzowne 60-70% wartości auta. (ceny netto)
Przyjmij cenę zakupu, wylicz te 30-40% wartości + vat i masz cenę dla siebie

Moze byc też intensywna amortyzacja - 3 letnia. Po trzech latach wartosc auta dla firmy wynosi 0 PLN. Więc auto mogą Ci sprzedac za 1 pln i wszystko będzie oki. (mimo, ze to niedożeczne)

Tak naprawdę cena rynkowa nie ma tu nic do rzeczy, a wszystko zależy od ksiąg amortyzacjyjnych. (pogadaj z księgową Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )
Twoim pryncypałom nie bardzo będzie opłacalo się sprzedac zamortyzowane auto z zyskiem, ponieważ bedą musieli zapłacic podatek dochodowy. (znam z autopsji)

[Krzysieq]

Osobiście odkupywałem swoje auto służbowe od firmy i to oni podali mi wartość wykupu. Ja miałem wybór albo chce je wykupić za taką wartość albo nie. Wielu moich znajomych wykupuje swoje samochody służbowe od firm w których pracują (średnio zmieniają auta co 3-4 lata),ale nigdy nie spotkałem się z praktyką że to pracownik ma podać cenę za jaką chce kupić pojazd.

Pzdr