[Focus 1998-2004] 1.8TDDI oczyszczanie kolektora dolotowego, zaślepianie EGR, usunięcie kata

[korbixm2]

Cześć. Słówko dla administracji - wiem że były co najmniej dwa podobne tematy, jednak nie chcę odgrzebywać starych brudów sprzed 6-7-8 lat.

Objawem jest mały spadek mocy i responsywności gazu szczególnie na niskich obrotach. To drugie niestety boli bo dość znacznie redukuje dynamikę i przyjemność z jazdy + fakt że niekiedy trzeba dłużej ściągać nogę ze sprzęgła, co na pewno na dobre nie wychodzi.

Zastanawiam się jak zabrać się za kolektor. Na forum natknąłem się na wypowiedzi że niby od góry się da (nie bardzo chcę odpinać węże paliwowe obok), jednak bardzo ciężko i ogólnie większość radzi zabierać się od dołu demontując kata, potem wylot i dopiero dolot.
Zauważyłem że na drodze może stać jeszcze chłodnica spalin o której o dziwo nikt nigdzie nie wspomina, czy wyciągnięcie kata i dolotu wystarcza żeby od dołu dobrać się do kolektora ssącego?

Sprawa 2. Domyślam się że zaślepienie EGRu będzie miało znaczący (korzystny wpływ) na utrzymanie zdrowia kolektora. Jako że dostęp do niego jest jaki jest wolałbym nie rozbierać tego w ogóle nigdy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jestem zdecydowany na zaślepienie, nie jestem pewien tylko jakiego materiału użyć i o jakiej grubości na tą "zaślepkę". Jedno źródło pisze o miedzi, z kolei te produkowane są z nierdzewki.

Sprawa 3. Zastanawiam się nad usunięciem wnętrzności kata i wspawaniem przelotu (co by wiatr po puszce nie huczał i zbędnie oporów nie robił).
Martwi mnie tylko jak to odbije się na:
- zadymieniu okolicy za autem (na ten moment już trochę daje, jednak nie tak jak perełki z rezystorami na pompach, najgorzej jest przy redukcji przy wyprzedzaniu 120km/h - czarna chmura)
- jak to będzie z turbo, przy zmiennej geometrii piszą że sterownik i tak ogranicza prędkość obrotową turbiny, tutaj geometria łopatek jest stała. Jest jakaś inna magia która ustrzeże turbo przed rozpędzaniem się do jakichś przesadnych wartości? Nie specjalnie widzi mi się wymieniać turbo, chociażby ze względu na miejsce w którym siedzi.

Wiem że już zaślepienie EGRu przyniesie szybszą responsywność turbosprężarki, to jednak jeszcze nic w momencie kiedy miałaby się rozkręcać o ileś tam procent mocniej, czego (chyba) nic nie kontroluje.

Auto nie do pałowania. Do jazdy po mieście, trasy sporadycznie. Chcę zrobić tak żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo grzebania w tych trudnych stronach silnika w przyszłości. Nie chciałbym tego robić dla tych 3 kuni wincyj!!! Ale dla dobra silnika i jego bezawaryjności Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
-

[ministerq]

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zastanawiam się jak zabrać się za kolektor.

By dobrać się do ssącego, trzeba najpierw zdjąć/odsunąć wydechowy. Chłodnica spalin łączy te dwa kolektory ze sobą, ale można ją zdemontować "w trakcie". Przygotuj się na to że trochę płynu chłodzącego pocieknie.
Wyciągnięcie katalizatora moim zdaniem w niczym tu nie pomaga, do wszystkich śrub najwygodniej - jeśli tak w ogóle można pisać - dojść od góry.

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nie jestem pewien tylko jakiego materiału użyć i o jakiej grubości na tą "zaślepkę".

To może być nawet kawałek puszki po piwie, czy wycięty kawałek puszki po rybach. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Da to sobie radę bez problemu. Nie ma znaczenia czy wstawisz tam zaślepkę z miedzi czy z nierdzewki - miedź z racji tego że miękka, to lepiej doszczelni podczas dokręcania, i tyle.

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zastanawiam się nad usunięciem wnętrzności kata i wspawaniem przelotu

Nie będzie to miało żadnego wpływu na zadymienie - katalizator to nie DPF, i nie nieutralizuje sadzy. Więc będzie dymił tak samo.
Na sprężarkę również nie będzie miało to wpływu - od zabezpieczenia sprężarki jest zawór wastegate, który ogranicza ilość spalin idącą na sprężarkę, i w ten sposób ogranicza prędkość obrotową tejże. Usunięcie katalizatora więc najwyżej odetka wydech, i poprawi responsywność, ale na pewno nie spowoduje że nagle turbo zacznie się kręcić nie wiadomo jak szybko.

[korbixm2]

Teoretycznie i częściowo praktycznie kolektor wydechowy jest dość nisko osadzony na belce. Mówisz że lepiej tak czy tak od góry?
Może dobrym pomysłem byłoby spuszczenie ogólnie płynu chłodzącego? Jeśli tak to pewnie muszę znaleźć zawór, chyba że zbyt wiele go tam nie wyleci? Przygotować jakieś zatyczki do przewodów chłodniczych?
Jeszcze obawiam się trochę zapieczonych śrub z drugiej strony się pocieszam że jednak nie będzie to taki horror jak przy zawieszeniu, proszę powiedz że mam rację Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z tego co się naczytałem to takie zaślepki "z odzysku" prędzej czy później wypalają się, ja bardziej się zastanawiam nad trwałym i długowiecznym rozwiązaniem tej ekologicznej pomyłki.

Cieszę się że turbo nie dostanie w dupsko, gdzieś w internetach natknąłem się na informacje że może się nawet poprawić termodynamika sprężarki i spadek szybkości osadzania się syfu na łopatkach gorącej strony.

Co do zadymienia, być może bardziej chodzi o to że w momencie kiedy mamy kata to sadza jakby się na nim blokuje(co w sumie samo w sobie jest złem), a tak będzie leciała wolno z pełnym ciśnieniem. Po prostu nie chcę straszyć ludzi na ulicy jak Ci bohaterowie po chipach za 20zł.

EDIT: Dziękuję w ogóle za pomoc o tej porze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[ministerq]

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Teoretycznie i częściowo praktycznie kolektor wydechowy jest dość nisko osadzony na belce. Mówisz że lepiej tak czy tak od góry?

Od dołu, nawet jak odkręcisz katalizator, nie ma praktycznie żadnego dostępu dla kluczy, ostatecznie jest bardzo słaby. A trzeba uważać, bo źle założysz klucz, omsknie się, zjedzie łeb śruby i będziesz miał pozamiatane, bo już potem jej nie ruszysz.
Dlatego od góry OSTATECZNIE jest lepiej. Ja zawsze tak demontuję te kolektory.
Z zapieczeniem śrub bywa różnie - łatwo zerwać te które są na kolektorze wydechowym. Więc zanim zaczniesz kręcić: dużo WD-40 albo innego ekspelera, cierpliwość, i dobre klucze.

Z tym spuszczaniem wody z układu - jak chcesz, w chłodnicy spalin mimo wszystko trochę tego płynu zostanie, i tak czy inaczej trochę mokro będzie jak ją rozłączysz.

Ja jeździłem z taką "zaślepką z odzysku" jakieś pół roku, potem zdjąłem kolektor bo turbina szła do regeneracji - i nie zauważyłem najmniejszych oznak zmęczenia. Oczywiście im lepszy materiał tam założysz tym lepiej, ale nie ma co przesadzać. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

gdzieś w internetach natknąłem się na informacje że może się nawet poprawić termodynamika sprężarki i spadek szybkości osadzania się syfu na łopatkach gorącej strony.

Tak, to prawda.

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

być może bardziej chodzi o to że w momencie kiedy mamy kata to sadza jakby się na nim blokuje

Tak, ale nie są to aż takie straszne ilości, które robią taką różnicę w zadymieniu. Więc spokojnie, nie będzie gorzej. Co więcej - może być zupełnie odwrotnie: zadymienie może się zmniejszyć, ze względu na poprawę responsywności sprężarki: szybciej się napędza, silnik dostaje wcześniej zwiększoną ilość powietrza, spalanie mieszanki ulega poprawie.

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dziękuję w ogóle za pomoc o tej porze

n/p Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[korbixm2]

No to zbiór tych informacji prezentuje się bardzo ciekawie.
Dzisiaj jeszcze kończę składać półoś i resztę prawego zawieszenia.
Myślę że może jutro/pojutrze zabiorę się za grzebanie w temacie i na pewno zdam relacje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeszcze na koniec z ciekawości. Być może głupie pytanie, ale mówią że głupi ten co nie pyta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Warto wyczyścić resztę wydechu? Pamiętam że miałem kiedyś teorię, że te strzały sadzy przy redukcji pod obciążonym motorem są skutkiem uderzenia wysokiego ciśnienia spalin w osad sadzy który jest pewnie po latach na ściankach wydechu i tłumika.
Jak sobie o tym myślę to nie brzmi aż tak głupio, z kolejnej strony foka zaraz będzie miała 17 urodziny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[ministerq]

Sadza jest głównie na ściankach wydechu, przelot raczej nie jest zakłócony. Jeśli Twój silnik nie strzela olejem w stronę wydechu z bliżej nieokreślonego powodu, to raczej nie masz tam czego czyścić. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[korbixm2]

Cholerka. Ojciec odradza mi próby wydostania tego kolektora, po prawie 17 latach te śruby mogą być w losowym stanie, a w momencie urwania takiej będzie bardzo duży problem.

Nie ma jakiegoś innego sposobu na wyczyszczenie tego kolektora i zaworu z nagarów, pyłów i oleju? Dłubałem tam dzisiaj szmatą to wyszły 4-5-6mm zlepione warstwy brudu, szkoda gadać.

Liqui Moly pewnie jest nic nie warte, swoją drogą też nie tanie żeby zrobić eksperyment a ludzie chyba nie bez powodu się z tego śmieją. Wypalanie tego też odpada. Może coś na zasadzie szczotki drucianej na wysięgniku elastycznym? Tylko czy w momencie wepchnięcia tego brudu do komory nie będzie problemu, nic się nie stanie?

Albo może jest ktoś z zachodniopomorskiego kto mógłby nawet odpłatnie z tym pomóc? Ktoś kto to robił i nie ma z tym problemu.

Do mechanika nie chcę nic dawać, bo nawet jeżeli uszkodzi śrubę i będzie "jego problem" to potem będę miał pewnie na tydzień-dwa auto na warsztacie, a potem jeszcze powie mi że mam zapłacić nie wiadomo ile bo znalazło się coś "tu i tam" :s Wiem że te śruby to loteria, więc chciałbym kogoś kto to ogarnia w takim ciężkim miejscu, a nie gości którzy potrafią spaprać niekiedy najprostsze czynności. (Ostatnio przy wymianie łożyska na moich oczach powiesili zacisk na wężu z płynem, przy okazji potem rozcięli mi osłonę przegubu zewnętrznego...)

[ministerq]

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie ma jakiegoś innego sposobu na wyczyszczenie tego kolektora i zaworu z nagarów, pyłów i oleju?

Innego (skutecznego) sposobu nie ma.

[J@colo]

Śruby od kolektorów przeważnie odkręcają się bez problemów, ukręcić się może któraś od katalizatora ale niema reguły.

[Jester]

Napisał korbixm2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie ma jakiegoś innego sposobu na wyczyszczenie tego kolektora i zaworu z nagarów, pyłów i oleju?

Jest. Trzeba zacząć jeździć na większe odległości. Gdybyś codziennie jechał do pracy oddalonej o 50 km to nie byłoby problemu. Na początek zabierz rodzinę na dalszą wycieczkę. W okolicy na pewno znajdziesz jakieś fajne miejsce.