Ustawienie konta wtrysku i pompy wtryskowej LUCAS

[mswola]

Jestem szczęśliwym posiadaczem już zabytkowego Forda Transita 2.5 DI z 1983r. Auto auto jest trochę mułowate i jest ogromny problem z uruchomieniem zimnego silnika nawet przy temperaturze 0*C. Jak uda się uruchomić silnik to po minucie pracy pali już dosłownie na dotyk. Chciałem podregulować zapłon ale niema możliwości przestawienia pompy. Jak to się robi w tym aucie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Proszę o pomoc w rozgryzieniu poszczególnych regulacji w tej pompie.
Do czego służy dźwigienka zaznaczona na zdjęciu numerem 1, z lewej strony głowicy pompy. Przy zimnym silniku jest ona uniesiona i opada w miarę rozgrzewania się silnika. Można ją regulować i wygląda to jak regulacja wolnych obrotów, ale czy tylko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Połączona jest ona cięgłem z zaworem regulacji konta (chyba) przykręconym od spodu pompy (śruba na klucz 19 i nakrętka na 13)
Kolejna regulacja zaznaczona jest numerem 2, z prawej strony głowicy pompy. Śruba na klucz 8, z kontrą. Jej jeszcze nie dotykałem. Przypuszczam że jest to regulacja dawki.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolejna regulacja jest na drugim zdjęciu zaznaczona numerem 3. Jest to jakiś zawór ze sprężynką wkręcony w korpus pompy z lewej strony. Zawór ten składa się ze śruby na klucz 22 następna jest na klucz 16, kolejna to kontra na klucz 13 i w niej jest jeszcze śrubka na imbus Luzując kontrę kluczem 13 można regulować docisk sprężyny śrubką na imbus.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dodam jeszcze że zimny i ciepły silnik troszkę puszcza szaro niebieski dymek (zapach nie spalonego ON).
Do niedawna jeszcze auto rozwijało bez problemu 120km/h , teraz pewnie był by z tym problem, spalało 7-8l/100km, nie puszczało żadnego dymu nawet przy dużych obciążeniach.


Uszczelniłem wszystkie wycieki i znalazłem gdzie przestawia się tzw. zapłon. Odkręcając pokrywę rozrządu widać koło pompy paliwowej przykręcone trzema śrubami (na klucz 13) do wałka pompy paliwowej. Śruby poluzowałem i kluczem 22 przekręciłem wałkiem w prawo 2mm (zgodnie z jej kierunkiem pracy) myślę że przyśpieszyłem zapłon. Okaże się jak teraz zapali jak silnik ostygnie.

[wojtekjanus]

MSWola, gratuluję najstarszego Tranzolka na forum, tym bardziej jestem podrajcowany, że ja też jestem najstarszy na forum.
Mój pierwszy Transit był z 1986 r, z Lucasem, ale sprzedałem go w 1995, czyli 13 lat temu i już nieco szczegóły starszemu panu się zatarły.
Tym niemniej:
- śruba (na dźwigni) ozn. 1 służy do regulacji wolnych obrotów,
- śruba ozn. 2 służy do regulacji tzw. "anti-stall", czyli utrzymywania silnika na tych samych obrotach przy zmiennym obciążeniu (zmiana stopnia samoregulacji),
- zespół ozn. 3 - niestety nie wiem, ale to raczej nie jest do regulacji ustawień pompy, tylko do rozbiórki (ale dopuszczam myśl, że można tym zmieniać wartość wtrysku),
- powinieneś mieć jeszcze śrubę reg. maksymalnych obrotów, o którą opiera się przy maks. wychyleniu dźwignia z krzywką.
Linka połączona jest z termostatem i przy zimnym silniku układ dźwigni zwiększa wolne obroty i przyspiesza zapłon, ułatwiając rozruch.
Niebieski dymek , mocno śmierdzący świadczy o zbyt wczesnym zapłonie i (lub) zbyt małej dawce paliwa. W związku z tym, ja bym zapłon opóźnił, a nie przyspieszył. Pzdr.

[wojtekjanus]

von

[mswola]

Ten weteran ma już swoje imię "prosiak" i jak wiadomo jest to model karoserii produkowany chyba tylko do roku 1984 silnik na pewno jest ten sam co w modelu z 1998 bo takim jeździłem niedawno.
Mam go od ponad 15-stu lat, mogłem go już sprzedać (na żyletki) ale jakoś tak się przyzwyczaiłem i trochę mi go żal.
Auto jest światowe, byłem nim nawet pod Paryżem, jeszcze 2 lata temu po pędziłem nim dwa razy do Holandii. Nie wiem co to jest skrzynia biegów czy most, wszystko pracuje cicho i poprawnie. Dlatego też chcę go jeszcze reanimować bo to poranne palenie trochę mnie męczy (baterię i rozrusznik też).

wojtekjanus z Twojego opisu rozumie że śrubą na dźwigni 1 powinno się ustawić wolne obroty na rozgrzanym silniku, czy przed tą regulacją należy całkowicie popuścić dźwignię od linki pedału gazu, czy tek ? następnie dźwignię od pedału gazu podkręcać do momentu zwiększania się obrotów silnika ?

Rozkręcałem tą regulację 3 i wewnątrz jest maleńki tłoczek ze sprężyną, jej napięcie reguluje się właśnie śrubką na imbus, po poluzowaniu kontry kluczem 13.

Co dzieje się z zapłonem jeśli wałkiem pompy przekręcam w kierunku jej obrotów ?.
Gdzie może być regulacja dawki ?

Podkręcam obroty od minimalnych, silnik trochę się buja ale jest to jeszcze znośne, w miarę zwiększania obrotów bardzo się kołysze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. podkręcając dalej praca jego się wyrównuje ale wolne obroty są za wysokie. wracam z obrotów kiedy silnik się lekko bujał, wciskając i puszczając trochę gazu silnik wraca do ustawionych wolnych obrotów, ale wciskając ostro pedał i puszczając go silnik potrafi zgasnąć. Czemu tak się dzieje ?

[wojtekjanus]

Prawdopodobnie gaśnie, bo wolne obroty ustawione są przy pomocy długiej, sprężynującej linki gazu. Zrób, jak piszesz - linkę poluzuj, a wolne ustaw śrubą na dźwigni ("1"). Także linka od termostatu nie może podwyższać obrotów na gorącym silniku (regulacja na tylnej ściance pompy, przypominająca regulację linek rowerowych).
Środkowa dźwignia kątowa (ta, do której podczepiona jest linka termostatu) powinna mieć sprężynę, ciągnącą w kierunku najmniejszych obrotów - czy ma?
Jeżeli przekręcasz wałek pompy - w stosunku do koła pasowego - zgodnie z jej obrotami, to zapłon OPÓŹNIASZ.
Nie wiem, jak regulować dawkę, być może jest to ta 3-ka, w końcu ta regulacja powinna być dostępna z zewnątrz. Nigdy sam tego nie musiałem robić.

U mnie była jeszcze długa, pionowa dźwignia na pompie od strony silnika, zakończona rolką tocząca się po krzywce dźwigni linki gazu (chyba zmieniała dawkę lub kąt zapłonu), u ciebie tego nie widzę.

[wojtekjanus]

Jak skasować zdublowany post???

[mswola]

Podczas ustawiania wolnych obrotów linkę całkowicie zdjąłem, chodzi mi o ustawienie dźwigni do której mocuje się linkę. Linka od termostatu jest luźna a dźwignia wolnych obrotów oparta o korpus pompy. Zawór przyśpieszacza też jest zamknięty, jest sprężyna.

Tę długą dźwignię też założyłem, na dole miałem wyciek z uszczelniacza. Bez tej dźwigni po rozgrzaniu silnika i zamknięciu zaworu przyśpieszacza silnik zaczynał kopcić całkowicie białym dymem i nie chciał wchodzić na obroty (ewidentnie zapłon za późny).
Według mnie ta dźwignia ustala kąt wyprzedzenia zapłonu na wolnych obrotach, po dodaniu gazu krzywka odchyla dźwignię i opóźnia zapłon.

[wojtekjanus]

Przy zwiększaniu obrotów zapłon się ZAWSZE przyspiesza (jeśli jest regulator), tak jest we wszystkich silnikach, diesla, benzynowych, a nawet Wankla. Nie wiadomo, co ta dźwignia robi, ale widać, że jest BARDZO WAŻNĄ DŹWIGNIĄ.
Moim zdaniem, jest kilka ustawialnych parametrów pompy i kręcenie wszystkimi naraz chyba nie da jednoznacznego efektu (oprócz BARDZO WAŻNEJ DŹWIGNI :610Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mswola]

Logicznie myśląc tak powinno być że zapłon powinien byś przyspieszany ze wzrostem obrotów, wcześniejszemu zapłonowi towarzyszy głośniejsza praca, czy tak Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Ten silnik zawsze tak miał że należało umiarkowanie wciskać pedał gazu, wtedy ciągnął, po wciśnięciu pedału w podłogę gorzej przyśpieszał ale za to nigdy nie puścił czarnego dymu.
Jeśli ręcznie nacisnę na tę dźwignię to silnik zaczyna ciszej pracować czyli zapłon zostaje opóźniony. Ta dźwignia ma jeszcze regulację przesuwu (nacisku na zawór przyśpieszacza) i w jakim położeniu dźwigni gazu ma zadziałać.
Muszę jeszcze dokładnie sprawdzić wtryskiwacze, na jakie ciśnienie powinny być ustawiane dla tej pompy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .

[wojtekjanus]

Faktycznie ze starym Lucasem jest jak piszesz: wciśnięcie gazu do dechy spowalnia przyspieszenie, trzeba tak dawać gazu plus ciut więcej, jak przyspiesza. A nawet dać jeszcze ciut więcej i odjąć. Wtedy odejście ma bardzo dobre. Mój miał skrzynię czwórkę, brakowało mu szybszego przełożenia, na czwórce dochodził błyskawicznie do 125 km/godz, ale potem kapota. Do tych 125 km to rolowałem Fiaty 125 i Polonezy, ale potem obciach.
Na Lucasie miał taki twardy, jędrny chód silnika, Bosch to zupełnie inna bajka, jest miękki, gorsze odejście (przy 70 KM), ale za to cichszy. Ponieważ na Boschu skrzynia jest 5-tka, to jest nieco szybszy (130 km/godz), ale dochodzi do tej prędkości bardzo długo.

Niestety, nie pamiętam, jakie ciśnienie otwarcia powinny mieć wtryski na Lucasie, ale coś mi się pałęta po głowie, że 220 atm. Ważne jest, aby było wyrównane na wszystkich. Pamiętam, że dla nowych wtrysków podawane było wyższe, a te 220 dla używanych jako dopuszczalne, ale mogę źle pamiętać, nie bierz tego za pewnik.
Ja tę krzywkę dźwigni to bym ustawił na stary ślad - jeśli jest. Jak pokręcisz za dużo wszystkim, to będzie kociokwik.