Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Ogólnie o motoryzacji

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 11-09-2009, 20:53   #31
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Cytat:
Napisał mkaminski100 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
po zmianie rozpylacza i płytek wtrysk jest poza kalibracją co prowadzi do przedwczesnego zużycia! Sprawdzone empirycznie na angielskim forum Mondeo.
.
Bezedura! A czemuż to angielscy uzytkownicy Fordów Mondeo mieliby byc mądrzejsi od naszych? Myśle, że tam więcej ciemniaków niż nad Wisłą.
I czemu wtrysk miałby się szybciej zuzywać z powodu niedokładnej kalibracji? Jemu to naprawde obojętne czy w stosunku do ideału płynie przez niego w danym momencie 3% paliwa mniej lub więcej.
Cytat:
Napisał mkaminski100 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po czyszczeniu za które on chciał 80 Funtów/sztuka wszystko odpala.
No jeśli powodem niedomagań wtrysków było tylko zanieczyszczenie to gratuluje jakości paliwa. Stosowanie przyzwoitego paliwa nie spowoduje zatkania wtrysków i tak spektakularnych efektów po ich oczyszczeniu. Nawet tak popularne czyszczenie w ultradźwiękach to w 90-ciu %-ach wyciągnie kasy od tych co szukają taniej naprawy. A efekty- również w 90%-ach bez zmian. Na zużycie żadne czyszczenie nie pomoże. A skoro pomogło to polecam zrobić porządek w zbiorniku

Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 21:08   #32
mkaminski100
ford::expert
 
Zarejestrowany: 08-09-2007
Skąd: Basingrad UK
Model: rozne
Silnik: kilka
Rocznik: za stare
Postów: 2,991
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Cytat:
Napisał Boblo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Bezedura! A czemuż to angielscy uzytkownicy Fordów Mondeo mieliby byc mądrzejsi od naszych? Myśle, że tam więcej ciemniaków niż nad Wisłą.
I czemu wtrysk miałby się szybciej zuzywać z powodu niedokładnej kalibracji? Jemu to naprawde obojętne czy w stosunku do ideału płynie przez niego w danym momencie 3% paliwa mniej lub więcej.

No jeśli powodem niedomagań wtrysków było tylko zanieczyszczenie to gratuluje jakości paliwa. Stosowanie przyzwoitego paliwa nie spowoduje zatkania wtrysków i tak spektakularnych efektów po ich oczyszczeniu. Nawet tak popularne czyszczenie w ultradźwiękach to w 90-ciu %-ach wyciągnie kasy od tych co szukają taniej naprawy. A efekty- również w 90%-ach bez zmian. Na zużycie żadne czyszczenie nie pomoże. A skoro pomogło to polecam zrobić porządek w zbiorniku
A czy ja powiedziałem, że mądrzejsi? Po prostu po kilku awariach skontaktowali się z Delphi które udzieliło informacji i po nadaniu nowych kodów awarie się skończyły. Widzę jednak, że masz jakiś kompleks, więc poczytaj ilu osobom tu na forum poszły wtryski po 2-5 tys km po "regeneracji". Sam sobie odpowiedz na pytanie po co jest numer kalibracji na wtrysku, bo gdyby była możliwość to każda firma obcięła by jej koszty.


A co do moich wtrysków to były zastane, bo auto stało 6 miesięcy, ale pewnie znów powiesz mi, że nie mam racji i sobie wydumałem, że auto nie odpalało. Ja czyściłem ultradźwiękami, a potem wacikiem rozpylacz od środka i dziwnym trafem było tam dość sporo nagaru. I żeby była jasność - on chciał 80 Funtów x 4, ja zrobiłem to samo za darmo. Różnica? Auto odpaliło od razu (zdycha jednak bo któryś czujnik jest uszkodzony)


Żebyś znów psów na mnie nie wieszał [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] google translator pięknie tłumaczy.


According to both Delphi and Merlin, any injector that is taken apart and overhauled should be put through one of their machines to give it a new 16 digit code along with checking that it works correctly within the parameters. If a new code is not used, the injector can fail prematurely. Merlin added that the 2 parts that are usually changed (nozzle and valve) aren't enough and that the valve sandwich plate should be changed as well. By doing this, they have had a massive reduction in failures.

czyli:
Wg Delphi i Merlin (główny Autoryzowany Warsztatl Delphi w UK) każdy wtrysk który był rozmontowany i regenerowany powinien zostać sprawdzony na ich maszynie i nadany nowy 16 cyfrowy numer wraz ze sprawdzeniem czy wtryskiwacz działa poprawnie z tymi parametrami. Jeśli nowy kod nie zostanie nadany, wtrysk uszkodzi się przedwcześnie (dopisek: nie znaczy od razu tylko zużyje się szybciej niż ten z nadanym numerem). Merlin dodaje, że najczęściej wymienia się rozpylacz i zawór nie są wysterczające i należy również wymienić płytkę zaworu. Robiąc tak zanotowali duży spadek reklamacji (uszkodzeń).

Ostatnio edytowane przez mkaminski100 ; 11-09-2009 o 21:30
mkaminski100 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 22:52   #33
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Moznaby tak długo prowadzić akademickie dyskusje. Teoria kodowania jest mi znana i nie potrzebuje do tego angielskich porad. I uważam, że jest wokół kodowania troche naciągania. Serwisy, które wydały setki tysięcy złotych ( lub dziesiątki tys. funtów ) na maszyny kodujące muszą przecież napędzać sobie klientów straszeniem ich różnymi konsekwencjami braku kodów. A np. jeśli chodzi o płytki pomiędzy zaworkiem, a koncówką wtrysku to ich wymiana jest potrzebna w nielicznych przypadkach. Tam nie ma żadnych elementów "pracujących", a tylko kanaliki przepuszczające paliwo. Jedyne zużycie jakie może w nich wystąpić to rozkalibrowanie tych kanalików na skutek zjawiska kawitacji. Takie rozkalibrowanie może spowodować zmiane parametrów wtryskiwacza. Ale takie odczuwalne zużycie na skutek kawitacji może wystąpić po bardzo dużym przebiegu wtryskiwacza ( 300 tys. km i więcej ), a naprawiane przez nas wtryski przeważnie mają po 100-200 tys. km. i wymiana przekładki w większości przypadków nie jest potrzebna.
A wracając do Twojego przypadku- w zasadzie po demontażu wtryskiwacza i przeczyszczeniu końcówki parametry wtryskiwacza uległy zmianie. I jak Ty teraz będziesz jeździł bez nadanych nowych kodów?! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 23:11   #34
mkaminski100
ford::expert
 
Zarejestrowany: 08-09-2007
Skąd: Basingrad UK
Model: rozne
Silnik: kilka
Rocznik: za stare
Postów: 2,991
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Cytat:
Napisał Boblo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Moznaby tak długo prowadzić akademickie dyskusje. Teoria kodowania jest mi znana i nie potrzebuje do tego angielskich porad. I uważam, że jest wokół kodowania troche naciągania. Serwisy, które wydały setki tysięcy złotych ( lub dziesiątki tys. funtów ) na maszyny kodujące muszą przecież napędzać sobie klientów straszeniem ich różnymi konsekwencjami braku kodów. A np. jeśli chodzi o płytki pomiędzy zaworkiem, a koncówką wtrysku to ich wymiana jest potrzebna w nielicznych przypadkach. Tam nie ma żadnych elementów "pracujących", a tylko kanaliki przepuszczające paliwo. Jedyne zużycie jakie może w nich wystąpić to rozkalibrowanie tych kanalików na skutek zjawiska kawitacji. Takie rozkalibrowanie może spowodować zmiane parametrów wtryskiwacza. Ale takie odczuwalne zużycie na skutek kawitacji może wystąpić po bardzo dużym przebiegu wtryskiwacza ( 300 tys. km i więcej ), a naprawiane przez nas wtryski przeważnie mają po 100-200 tys. km. i wymiana przekładki w większości przypadków nie jest potrzebna.
A wracając do Twojego przypadku- w zasadzie po demontażu wtryskiwacza i przeczyszczeniu końcówki parametry wtryskiwacza uległy zmianie. I jak Ty teraz będziesz jeździł bez nadanych nowych kodów?! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Naprawiane przez "nas" czyli kogo?
Chętnie posłucham detali kodowania, bo szczerze mówiąc to interesuje mnie sedno problemu. Podałem co twierdzi Delphi i ich partnerzy, Ty mówisz, że nic nie trzeba, a regenerowane wtryski dziwnie wielu ludziom padają. Gdzie więc prawda? Tanie zamienniki czy brak kalibracji?
Jeżeli chodzi o płytkę to w niej porusza się zawór przelewowy więc jest tak samo narażona na tarcie jak sam zawór (pewnie nie tak mocno, ale również), a jeśli chodzi o kawitację to szybciej zje iglicę.

Nie zrozum mnie źle, jak najbardziej popieram takie podejście do problemu, bo uważam, że wiele firm bierze ogromne pieniądze, za właściwie niewiedzę i nieświadomość ludzi (dlatego sam czyściłem swoje).
Uważam jednak że jeżeli już rozkręcamy wtryski i się bawimy (z sukcesami) w ich regenerację to warto ostatecznie wyjaśnić co daje kodowanie. Jeśli przedłuży życie wtrysku z 100 do 120 tys km to za cenę nie warto sobie głowy zawracać, ale jeśli z 40 tys do np 120 to chyba warto pomyśleć.

Jeżeli chodzi o moje wtryski to zobaczę jak będzie jeździł. Jeśli źle to będę się zastanawiał czy Delphi czy naprawa w domowym zaciszu.
mkaminski100 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 23:16   #35
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Cytat:
Napisał mkaminski100 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Naprawiane przez "nas" czyli kogo?
.
"Nas" czyli uzytkowników Fordów MKIII
Co poniektórzy regenerowali wtryski w pewnej firmie co używa chińskich zaworków i końcówek wtrysku. Te wtryskiwacze padały wkrótce po regeneracji. Za regeneracje zabiera się też wiele innych warsztatów, które nie powinny. A generalnie sens kodowania rozumiem i popieram,.. ale nie należy dać się zwariować,.. można sobie często poradzić i bez nadawania nowych kodów. Użytkownik tego nawet nie odczuje, a w szybsze zużycie takiego wtryskiwacza jakoś nie bardzo wierze. Ale to moje zdanie,.. poparte kilkoma znanymi mi przypadkami
P.S.
Jako zaworek rozumiem grzybek + płytka, w której on siedzi. To jeden kompletny element i nie można go rozdzielać i wymieniać samego grzybka w zaworku. Ale pomiędzy tym kompletnym zaworkiem ( grzybek + płytka, w kótrej siedzi ) jest jeszcze jedna płytka ( przekładka ), a w niej są tylko kanaliki. Jak rozebrałeś wtryskiwacz to wypadły Ci 3 elementy ( oprócz sprężynek ) :
koncówka wtrysku, przekładka z kanalikami, zaworek ( z grzybkiem ).

Ostatnio edytowane przez Boblo ; 11-09-2009 o 23:23
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 23:31   #36
mkaminski100
ford::expert
 
Zarejestrowany: 08-09-2007
Skąd: Basingrad UK
Model: rozne
Silnik: kilka
Rocznik: za stare
Postów: 2,991
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Cytat:
Napisał Boblo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
"Nas" czyli uzytkowników Fordów MKIII
Co poniektórzy regenerowali wtryski w pewnej firmie co używa chińskich zaworków i końcówek wtrysku. Te wtryskiwacze padały wkrótce po regeneracji. Za regeneracje zabiera się też wiele innych warsztatów, które nie powinny. A generalnie sens kodowania rozumiem i popieram,.. ale nie należy dać się zwariować,.. można sobie często poradzić i bez nadawania nowych kodów. Użytkownik tego nawet nie odczuje, a w szybsze zużycie takiego wtryskiwacza jakoś nie bardzo wierze. Ale to moje zdanie,.. poparte kilkoma znanymi mi przypadkami
P.S.
Jako zaworek rozumiem grzybek + płytka, w której on siedzi. To jeden kompletny element i nie można go rozdzielać i wymieniać samego grzybka w zaworku. Ale pomiędzy tym kompletnym zaworkiem ( grzybek + płytka, w kótrej siedzi ) jest jeszcze jedna płytka ( przekładka ), a w niej są tylko kanaliki. Jak rozebrałeś wtryskiwacz to wypadły Ci 3 elementy ( oprócz sprężynek ) :
koncówka wtrysku, przekładka z kanalikami, zaworek ( z grzybkiem ).
No ale w tekście pisze o płytce zaworu czyli elemencie w którym on siedzi. Ja nie pisałem o tej płytce z kanalikami.

Jeśli chodzi o kodowanie to uważam, że albo warto albo nie. Jeżeli jest to zależne od sytuacji to też warto wiedzieć - rozpylacz i zawór to 70% wtryskiwacza. Sam pisałeś, że Firad nie ma takiej dokładności i np rozciągając sprężynkę można zmienić dawke, co jak sam wiesz jest zmianą kalibracji.

Cytat:
Napisał Boblo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Swoją teorie na ten temat przedstawie może jutro bo pisania będzie sporo, a mi sie już chce spaćGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Bardzo chętnie przeczytam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
mkaminski100 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-09-2009, 23:58   #37
jendrekmak
ford::expert
 
Avatar jendrekmak
 
Zarejestrowany: 30-06-2008
Skąd: Warszawa
Model: 2x Citroen C5 Tourer
Silnik: 2.0 HDi
Rocznik: 2012
Postów: 3,965
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Panowie spokojnie, postaram się wkrótce podać jakieś informacje bo mam zamiar sprawdzić w serwisie jakie są parametry wtryskiwacza po wymianie tylko zaworka oraz po wymianie zaworka i rozpylacza. Mam nadzieję że znajdę na to czas w tym tygodniu.
jendrekmak jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 12-09-2009, 09:07   #38
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Moja prywatna teoria o kodowaniu wtryskiwaczy ( na podstawie tego co czytałem, słyszałem i sam pomyślałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )
Producenci współczesnych samochodów zmagają się z coraz to bardziej ostrymi i rygorystycznymi normami czystości spalin. Każdy nowy model auta musi przejść badania homologacyjne, a następnie każdy wyprodukowany egzemplarz musi normy zawarte w tej homologacji spełniać. W kwestii czystości spalin walka toczy się min. o jak najbardziej precyzyjne dobranie mieszanki paliwowo-powietrznej. Gdyby silnik i jego cały osprzęt był w 100%-ach powtarzalny pod kątem swoich parametrów ta walka byłaby prostsza. Ale niestety takiej powtarzalności nie ma więc trzeba sobie z tym jakoś radzić. Ponieważ wtryskiwacze schodzące z taśmy produkcyjnej nie są idealnie powtarzalne pod kątem swoich parametrów nie można ich „bezmyślnie” montować na silnik i sterować jednym „uniwersalnym” programem. BOSCH radzi sobie w ten sposób, że grupuje wtryskiwacze na grupy o zbliżonych parametrach. Na silnik trafiają wtryskiwacze z jednej grupy, a program sterujący dostosowany jest do tej grupy wtrysków. Inaczej i całkiem sprytnie poradziła sobie z tym firma DELPHI.
Każdy wtryskiwacz poddany jest testowi. W trakcie testu wtryskowi nadany zostaje specjalny kod, który zawiera dane o parametrach wtryskiwacza ( dawki i charakterystyki zmian dawek w zależności od ciśnienia paliwa w układzie wtryskowym i czasie otwarcia wtryskiwacza ). Ten kod wprowadza się do ECU samochodu i komputer już wie jak ma sterować tym wtryskiwaczem ( tak samo z pozostałymi ) aby praca silnika była możliwie jak najlepsza i ekologiczna. Genialne ! Wkładają w fabryce wtryski, wpisują kody, odpalają i jest super!
I w tym momencie cały urok i sens kodowania zaczyna w.g. mnie powoli zanikać.
Już w trakcie pierwszych godzin pracy silnika parametry wtryskiwaczy ulegają pewnym zmianom. W trakcie dalszej eksploatacji auta parametry wtryskiwaczy wciąż ulegają zmianom, a na dodatek zmieniają się parametry samego silnika i pozostałego osprzętu. Czy ECU w samochodzie nadal steruje wtryskiwaczem zgodnie z wpisanym kodem?
NIE ! Już od pierwszych chwil pracy silnika ECU na podstawie danych z różnych czujników ( obrotów wału, spalania stukowego ) stara się zoptymalizować pracę silnika i zaczyna nim sterować „po swojemu”. To jest własnie tzw. samoadaptacja.
Tak więc wpisane kody do ECU bardzo szybko odchodzą w zapomnienie i układ zaczyna żyć swoim zyciem. Nie oznacza to, że wpisany kod zanika. On tam wciąż jest ale sterowanie wtryskiem ulega modyfikacji. Zamontowanie wtryskiwaczy z nadanymi kodami do nowego silnika powoduje, że silnik praktycznie od pierwszego obrotu chodzi prawie dobrze. Ale i tak zrobi sobie w ciągu kilkunastu minut pracy samoadaptację.
A teraz jaki efekt będzie jeśli w „naszym” samochodzie o przebiegu 150 tys. km. zamontujemy wtryskiwacz z nadanym kodem? Z pewnością nie będzie to taki sam efekt jak w silnik nowym. Nasz silnik jest już nieco zużyty. Nie trzyma parametrów fabrycznych. Więc wtryskiwacz z nadanym kodem po zamontowaniu do takiego używanego silnika i odpaleniu NATYCHMIAST rozpocznie proces samoadaptacji i nie będzie się rozczulał nad wpisanym mu 5 minut wcześniej kodem. Więc jaka to różnica czy zamontujemy wtryskiwacz po naprawie z nadanym kodem czy bez nadanego kodu? Silnik i tak „zrobi swoje”. Oczywiście jest szansa, że po zamontowaniu wtryskiwaczy z nadanym kodem w już od samego początku silnik będzie pracował nieco lepiej niż bez wgrania nowych kodów. Ale w.g. Mnie to kosmetyczna róznica, która i tak zniweluje się po kilkunastu minutach pracy silnika.
Jeszcze raz podkreślam, że nie walczę tu generalnie z teorią kodowania. Ale uważam, że nie należy dać się zwariować z tym kodowaniem. W.g. mnie o WIELE ważniejsze jest aby końcówka wtrysku była sprawna - dobre dawki, dobre rozpylenie i to w całym zakresie ciśnień paliwa, niż sam fakt nadania wtryskiwaczowi po naprawie kodu.
Jak napisałem na wstępie - to moja teoria i nikt nie musi się z nią zgadzać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Uff..!
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 22-09-2009, 19:54   #39
karzuk
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 30-11-2008
Model: Mondeo
Silnik: 2l TDCI automat
Rocznik: 2004
Postów: 20
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Wracam do głównego wątku bo jestem na świeżo po kolejnej naprawie wtrysków. Dzięki informacjom z forum zaoszczędziłem sporo kasy za co oczywiście wszystkim DZIĘKUJE Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A oto opis moich doświadczeń. Mondeo TDCI 2002r przebieg 250tys. słynną sprężynkę przerabiałem pierwszy raz po 100tys. w ASO Forda . 1 wtrysk do wymiany spory koszt oczywiście wszystkie ceregiele z nowymi rurkami filtrami, kodami etc. Dowiedziałem się że złe paliwo że trzeba wymieniać często filtr paliwa i tankować na dobrych stacjach. Dla mnie nic nowego używam samochodów od dawna i wiem to wszystko Drugi raz sprężynka po 150tys pojawiała się sporadycznie co mnie oczywiście irytowało . Pojechałem więc do ASO FORD zaproponowano mi wymianę wszystkiego za jakąś straszną kwotę wyciskająca łzy z oczu. Jak prawdziwy mężczyzna łzy otarłem i zagadałem odpowiednio.... Okazało się że można przeprogramować komputer zmodyfikować kody tak żeby auto jeździło dalej no i tak się stało spokojnie jeździłem kolejne 3 lata Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. czyli całkiem przyzwoicie. Nadszedł jednak kolejny etap zaczęła się znowu sporadycznie zapalać sprężynka. przebieg 250tys Tym razem zacząłem najpierw czytać zanim przekażę komuś moje ciężko zapracowane pieniądze I co się okazało. Wtryski sa jak najbardziej naprawialne, ta superprecyzyjna konstrukcyjna to nie jest do końca prawda, wtryskiwacze tak naprawdę mozna nawet naprawić w garażu.
Nie mogłem dłużej jeździć bo rano przy odpalaniu była taka chmura dymu że sąsiedzi się już zaczęli niepokoić. Korzystając z porad z forum pojechałem do Castoramy i za 10 zł kupiłem wężyki 3mm do próby przelewowej oraz 8 strzykawek 20mm . Wężyki okazały się trochę za cienkie żeby je szczelnie wcisnąć w otwory przelewowe wtryskiwaczy. Brakowało jakieś 1mm w średnicy. W wężyki wcisnąłem końcówki strzykawek lekarskich o przekroju stożkowym wciskając je na taką głębokość żeby wężyk dokładnie pasował do otworu przelewowego wtryskiwacza. drugi koniec wężyka został nałożony na końcówki strzykawek 20mm z których wyjęto tłoczki. I zgroza wtrysk już raz wymieniany NOWY !! po 4 minutach miał 50cm przelewu jeden po przebiegu 250tys był całkiem OK 5 cm3 przelewu pozostałe dwa po ok 10cm więc takie sobie. Najgorszy wtrysk zregenerowałem w firmie M... z Rudy Sląskiej pozostałe 2 wymieniłem na kupione okazyjnie .Całkowity koszt 800zł !!! czyli ok 10x mniej niż proponowało ASO. Te kupione okazyjnie były regenerowane w pewnej firmie z Piły i podobno auto stanęło po przejechaniu 1000km. Postanowiłem zgodnie z radami z forum je rozkręcić... Znowu Castorama 2 klucze 15 i wydatek kilkanaście zł. co zobaczyłem ... totalny syf .resztki ropy były tak zanieczyszczone że nawet Ursus by na tym nie ruszył a CR bez szans . nie wiem co ludzie leją do baków ale to nie jest normalne. Przedmuchałem wyczyściłem skręciłem wyszedł przelew 5cm po 4 min czyli nieźle . Zamontowanie wszystkiego to kolejny klucz z
Castoramy za 20zł + 1 piwo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Samochód juz zaczął równiutko pracować, żadnych dymów z rury ale sprężynka juz sie cały czas świeciła w trybie awaryjnym więc jednak trzeba jechać na programowanie. Kolega mi pożyczył interfejs ELM327 ale zapomniał ze potrzebny jest soft do Forda więc dałem sobie spokój i pojechałem do pewnej firmy BOSH serwis w Chwaszczynie.
Zlecenie zaprogramować wtryski i skasować tryb awaryjny zaplanowałem sobie na tą operacje 30 minut a spędziłem tam 6 godzin .Co się na to złozyło? Po operacji programowania pan serwisant zapragnął przejechac się autem ( bez mojej zgody)
Popędził za miasto i zgasł mu silnik Mondeo trzeba było holować .Samochód nie chciał zapalić odmówił posłuszeństwa. Na moje argumenty że przecież przyjechałem do serwisu o "własnych siłach " więc wyjazd na lawecie to raczej "antyserwis" .. odpowiedzieli jak we wszystkich ASO , śpiewka wykuta na pamięć " błędy komputera, wtryski, pompa, wymienić na nowe itp itd zostawić samochód " mówię jak do ludzi : przyjechałem o własnych siłach i chcę wyjechać też o własnych siłach a przynajmniej w stanie niepogorszonym.
na to znowu słyszę ble ble ble. Więc dzwonie do syna i każe mu wejść na forum i poczytać . I co .. dowiedziałem się że jest samoadaptacja w TDCI należy zostawić na biegu jałowym i poczekać . Mówię to serwisantowi i się dowiaduję że to bzdury ... Tymczasem samochód stoi i nie zapala , zacząłem sie kłócić ale zostałem olany. standardowy tekst wtryski , pompa sprawdzenie koszty , zostawić auto czas itp.... Stanowczo zażądałem wykonania usługi czyli skasowania błędów i wpisania numerów wtryskiwaczy do komputera i dopiero po lekkiej awanturze to zrobili. O dziwo zamiast lawety samochód odpalił, chodził nierówno ale dało się jechać. Pozdrowiłem serdeczne załogę BOSH serwis i popędziłem do domku. Poczytałem forum i wyczytałem że Mondeo TDCI 130KM ma procedurę samoadaptacji po jakiejkolwiek naprawie układu paliwowego. Tak też zrobiłem po 30 minutach na biegu jałowym plus 20 minutach lekkiej jazdy drogowej postanowiłem sprawdzić auto "w boju" Okazało sie że nie ma żadnych problemów niskobudżetowa naprawa jest w 100% skuteczna. Przyjemne wciskanie "w fotel" znowu działa i tylko nieliczne modele wypasionych BMW dają radę mojemu niby skromnemu TDCI . ZAdnego hałasu, żadnego dymu za rury Mam nadzieję że również wróci minimalny apetyt na paliwo czyli w sumie to co nas cieszy w tych samochodach. A konkluzja ?
-serwisy ASO Ford mają mocne wsparcie fabryki więc może warto ale strasznie drogo
i nie dać się wciągnąć w żadne wymiany wszystkiego
-wtryski TDCI mają złą renomę przez tą cholerną sprężynkę i tryb awaryjny co generalnie jest korzystne bo nie pozwala na awarie silnika ale wkurza właścicieli. awaryjność jednak jest zupełnie standardowa. Psują się na skutek naturalnego zużycia, błędów fabrycznych itp. Na pewno nie jest to ani bardziej kosztowne ani bardziej problematyczne niż w innych markach. To naciągacze z serwisów zrobili złą opinie popartą niby filozofią.. o Ford sprężynce. Jak się nie słucha naciągaczy koszty serwisowe nie odbiegają od normy. W końcu mam auto 250 tys i ma moc jak z salonu .Silnik pracuje jak marzenie. Nie wiem ile jeszcze pochodzi ale wygląda że może drugie tyle . OD tej pory tylko forum ... Zaoszczędziłem 6 tys pracując jakieś 5 godzin i czytając forum przez 2 godziny
WARTO ? Pozdrawiam wszystkich Karol







n
karzuk jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 23-09-2009, 12:43   #40
mkaminski100
ford::expert
 
Zarejestrowany: 08-09-2007
Skąd: Basingrad UK
Model: rozne
Silnik: kilka
Rocznik: za stare
Postów: 2,991
Domyślnie Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu

Super, ze temat znow wrocil na tory. Nie proznowalem i mam kilka pytan oraz konkluzji.

Jezeli piszemy o "programowaniu wtryskow" to prosilbym o napisanie czy chodzi o:
1. Nadanie nowych numerow kalibracji wtryskowi lub przynajmniej ich modyfikacja tak, zeby komputer sie zaadoptowal do nowych warunkow.
2. Zakodowanie w/w numeru kalibracji z ECU silnika.
Na marginesie czytalem ostatnio ostrzezenie serwisowe Boscha, ze mieli kilka uszkodzen silnika po tych modyfikacjach - zaklad zaprogramowal wieksza dawke przez co denko tloka zostalo w druzszym czasie podtopione. Wiem, napisal producent wiec na pewno bzdura, ale postaram sie wkleic tekst jak znajde jeszcze biuletyn.
A teraz o programowaniu. Czytam wiele opinii o tym, ze jezeli komputer silnika ma nieprawidlowy lub brak kodu kalibracji to silnik nie pracuje poprawnie lub nie pracuje w ogole. Wg mnie wiec kalibracja jest potrzebna, bo bez niej silnik glupieje, a sama autoadaptacja to dostrojenie wtrysku do aktualnych parametrow w zakresie np +/- 10%. Pewnie jest tak, ze ECU samo nie znajdzie kalibracji i bedzie lalo lub dawalo za malo paliwa.

Zastanawia mnie jednak jeszcze jedna kwestia. Na podstawie czego komputer dokonuje autoadaptacji oraz na podstawie jakich parametrow odczytuje blad wtryskow i wyswietla "sprezynke"? Spaliny nie sa tu analizowane jak w przypadku benzyniakow, jedynymi czujnikami jakie moga wchodzic w gre sa:
- knock sensor, ale ten odczytuje raczej za niska dawke choc w dieslu to malo pomaga
- czujnik walu - podobno w nowszysch silnikach potrafi odczytac przyspieszenie walu po poszczegolnych zaplonach, ale nie bardzo wiem jak jesli one prawie pracuja w parach.
- czujnik cisnienia w ukladzie CR - jakos nie wierze, ze bylaby to wartosc stala dla danych warunkow, bo wszystko zalezy od wydajnosci ukladu i jego starrzenia sie.

Uszkodzenie elektroniczne to prosta sprawa i zostanie wyswietlona, ale jak do diabla komputer wie, ze jest problem z wtryskami? Jedyne sensowne rozwianie to takie, ze w przypadku zablokowanego/cieknacego wtrysku wartosc cisnienia w ukladzie rosnie lub spada poza wyznaczone granice co powoduje wyrzucenie bledu. Myslalem jednak ze w przypadku spadku ponizej pewnej wartosci komputer wylaczy silnik.

Pisze to nie dlatego, ze nie wierze w naprawy, a dlatego, ze sam borykam sie z problemem nieodpalajacego auta i jak 99% osob wiem, ze oddajac auto do "specjalisty" zmarnuje jedynie czas i pieniadze. Zanim sam zaczne eksperymentowac chce dowiedziec sie jak najwiecej.
Ja niestety nie moge zrobic testu przelewowego w czasie bo silnik gasnie przy puszczeniu gazu. Robie wiec go jedynie przy 1100 obrotow i tylko na samych rurkach. Jak na razie wyszlo mi, ze 2 wtryski sa na identycznym poziomie, 1 jest minimalnie wyzej i 1 jest na polowie tego co pozostale. Kupic nowy i programowac czy wstawic zawor i probowac? Jak na razie planuje podmienic zaworki przelewowe w 2 wtryskach i zobaczyc czy ilosc wracajacego paliwa zamieni sie miedzy wtrtyskami.

Pozostaje problem kodowania, bo niestety nie ma mozliwosci sprawdzenia czy w ECU sa prawidlowe kody i czy kody w ogole sa zapisane (auto stalo rozladowane przez ponad 6 miesiacu).
mkaminski100 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Przeszukaj ten temat:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:46.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.