[Focus 1998-2004] Bardzo dziwny problem z hamulcami

[kunte]

Od wczoraj hamulce w moim Focusie dziwnie się zachowują. Zacznę od początku. Jakiś miesiąc temu miałem wymieniany płyn hamulcowy. Wszystko było wporządku, aż do wczoraj. Ruszyłem wczoraj i chce zahamować a tu kurde NIC! Dosłownie, auto hamowało tak jakby ktoś mi "nasmarował" hamulce Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pedał w podłodze, a auto jedzie. Po kilku hamowaniach wszystko wróciło do normy. Dziś znowu tak się stało. Wygląda to tak, jakby na tarczach, albo na okładzinach ciernych tworzyła się warstwa lodu i po kilku hamowaniach znikała. Tarcze miałem wymieniane 60kkm temu. W marcu zeszłego roku miałem remont tylnych hamulców. Może ta odwilż, co ma miejsce powoduje, że tak się dzieje. W dzień jest powyżej zera, a w nocy ta wilgoć, która się osadza na hamulcach tworzy taką powłokę lodową. Czy miał ktoś coś podobnego? Jutro chce jechać do mechanika. Doradźcie mi co mam robić, bo to naprawdę nie jest ciekawa sytuacja. Z góry dziękuje za pomoc.

[conris]

Napisał kunte Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Od wczoraj hamulce w moim Focusie dziwnie się zachowują. Zacznę od początku. Jakiś miesiąc temu miałem wymieniany płyn hamulcowy. Wszystko było wporządku, aż do wczoraj. Ruszyłem wczoraj i chce zahamować a tu kurde NIC! Dosłownie, auto hamowało tak jakby ktoś mi "nasmarował" hamulce Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pedał w podłodze, a auto jedzie. Po kilku hamowaniach wszystko wróciło do normy. Dziś znowu tak się stało. Wygląda to tak, jakby na tarczach, albo na okładzinach ciernych tworzyła się warstwa lodu i po kilku hamowaniach znikała. Tarcze miałem wymieniane 60kkm temu. W marcu zeszłego roku miałem remont tylnych hamulców. Może ta odwilż, co ma miejsce powoduje, że tak się dzieje. W dzień jest powyżej zera, a w nocy ta wilgoć, która się osadza na hamulcach tworzy taką powłokę lodową. Czy miał ktoś coś podobnego? Jutro chce jechać do mechanika. Doradźcie mi co mam robić, bo to naprawdę nie jest ciekawa sytuacja. Z góry dziękuje za pomoc.

Kilka powodów może być przyczyną
1. Wilgoć w układzie.
2. Zapowietrzenie układu.
3 Nieszczelnosoć wspomagania (falszywe powietrze w serwie)
4.To o czym piszesz . oblodzenie tarcz po postoju, Duża wigotność i mróz.
5. Przymarzanie klocków do obsad.

[maciekevi]

Napisał kunte Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Od wczoraj hamulce w moim Focusie dziwnie się zachowują. Zacznę od początku. Jakiś miesiąc temu miałem wymieniany płyn hamulcowy. Wszystko było wporządku, aż do wczoraj. Ruszyłem wczoraj i chce zahamować a tu kurde NIC! Dosłownie, auto hamowało tak jakby ktoś mi "nasmarował" hamulce Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pedał w podłodze, a auto jedzie. Po kilku hamowaniach wszystko wróciło do normy. Dziś znowu tak się stało. Wygląda to tak, jakby na tarczach, albo na okładzinach ciernych tworzyła się warstwa lodu i po kilku hamowaniach znikała. Tarcze miałem wymieniane 60kkm temu. W marcu zeszłego roku miałem remont tylnych hamulców. Może ta odwilż, co ma miejsce powoduje, że tak się dzieje. W dzień jest powyżej zera, a w nocy ta wilgoć, która się osadza na hamulcach tworzy taką powłokę lodową. Czy miał ktoś coś podobnego? Jutro chce jechać do mechanika. Doradźcie mi co mam robić, bo to naprawdę nie jest ciekawa sytuacja. Z góry dziękuje za pomoc.

To na pewno nie jest żaden lód, a płyn Ci gdzieś ucieka! Sam napisałeś, że jak naciśniesz, popompujesz pedał parę razy to jest git. Zobacz, czy nie ubywa płynu, a może po prostu jest zapowietrzony układ?

[kunte]

Dziękuje za odpowiedzi. Co do ubywania płynu to nie sprawdzałem w zbiorniku, ale to się zaczęło dziać wczoraj. Wcześniej tego nie było. Hamulce działały jak żyleta, nawet jak były te mrozy po -20 st C. to po całej nocy hamulce działały normalnie. Dodam tylko, że to pierwsza zima mojej Foki na dworze, wcześniej była garażowana.
maciekevi nie chodzi mi o "pompowanie" tylko muszę pare razy zahamować. Tak naliczyłem, że 3 do 4 razy i już jest wszystko ok.