[Focus 2004-2008] zatarty silnik po wymianie turbiny

[laaik]

helo
mam takowy problem z moim Focusem (2005 tdci 90km). Padła turbina (lipiec), oddałem do regeneracji, mechanik stwierdził, że nie da sie regenerować mojej, załozył inną regenerowaną. Podobno przeczyscił wszystko, zgodnie ze sztuką. Po wymianie zrobilem jakieś 2000 km (do wrzesnia) i zatarł sie silnik (generalnie silnik kaput). No i teraz sedno: czy "nowa" turbina lub jej wymiana mogla coś wnieść w zatarcie sie silnika? może koleś coś mógł źle zrobić, zamiast wymieniać to coś czyścił? Miał ktoś taki problem????

Tylko rozebranie silnika i obejrzenie wszystkich części które uległy zatarciu, może , ale nie musi wskazać przyczynę zatarcia.
Najcześciej powodem zatarcia silnika jest jazda bez oleju, lub mocne przegrzanie z braku ołynu chłodzącego, lub ciagnięcie przyczepy w upał , i kierowca nie zważa na temperaturę, tylko aby dojechać.
Za mało podałeś danych, aby coś napisać o przyczynie.

[laaik]

słabo sie znam na silnikach, ale opisze po laicku, moze sie przyda.
Po wymianie turbiny, auto jakby było słabsze, ale to tez moje odczucie bo jezdze wiecej niż 1 samochodem. Lato przejezdzilem z mniejszym poziomem plynu chladzacego od minimum (okolo 0,5 cm mniej niz minimum). wydawalo mi sie to malo istotne, bo temp silnika zawsze byla w normie. Poza tym, wszystko inne w normie. Kilka dni przed "zatarciem" mechanik doradził mi dolanie do paliwa dodatku do czyszczenia wtrysków, bo podobne byly glośne. I tyle. Poza tym tylko lałem i jezdzilem, nic sie nie dzialo, auto ma przejechane tylko 170 tys. help.

No to skąd wiesz laiku, że silnik jest zatarty ?
Nic sie nie obraca, czy tylko nie chce zapalić ??

[laaik]

wiem że silnik death, bo auto stoi u mechanika, innego niż ten co wymieniał turbine (jakos goscowi od turbiny juz nie ufam). A pojechalem do mechanika, bo zaswiecila sie czerwona kontrolka od braku smarowania (auto od razu na pobocze i silnik stop, zeby nie bylo). I teraz sobie gdybam (tak niezależnie od spekulacji obecnego mechanika) co było przyczyną.

Strasznie trzeba z ciebie wyciągać szczegóły. Jak się zapali czerwona kontrolka smarowania, to oznacza, że jest za niski poziom oleju w misce olejowej, pompa już słabo smaruje, i jak od razu zgasiłeś silnik, to silnik sie nie zatarł.
Zatarł by się wtedy, jak byś jechał jeszcze parę kilometrów z palącą sie kontrolką.
A czy sprawdzałeś stan oleju w misce olejowej, jak zgasiłeś ???
Czy wogóle sprawdzałeś stan oleju po wymianie turbiny ???
Czy wogóle kiedykolwiek sprawdzałeś stan oleju w silniku ???
Na jakiej podstawie ty, i ten drugi mechanik twierdzicie że silnik jest zatarty ??
Jak odpowiesz na moje pytania, to może zgadnę co było przyczyną, o ile jest zatarty.

[laaik]

wyciągać, bo nie wiem jakich informacji trzeba udzielić.
jak odpalałem rano silnik, to dłużej niż zwykle nie zgasła lampa od oleju (dopiero po jakiś 20-30 sekundach po odpaleniu). zgasła i pojechalem. Ale przejechalem sie z 10 minut i zaswiecila sie znów i wtedy koniec jazdy. Wlasnie tu jest smaczek, bo bagnet pokazywal, że jest olej (byl wymieniany w lipcu, od tego czasu tylko 2000 km zrobione). Mechanik sciagnol miske i znalazł opiłki metalu na jakimś sitku. Po czym od razu uznał "silnik kaput, te silniki są jednorazowe, nie oplaca sie naprawiać, wymienić". Dlatego próbuje ustalić, kto dał dupy: ci od turbinu czy ten mechanik (nikogo nie obrażajac)

Wymiana turbiny, nie ma nic wspólnego z zatarciem silnika. Gdyby coś mechanik zrobił żle, to by zatarła sie lub uszkodziła turbina.
Piszesz że olej był w misce olejowej jak zgasiłeś , to muszę napisać, że to jest tylko i wyłącznie twoja wina.
Kontrolka od cisnienia oleju gaśnie już przy rozruchu podczas krecenia rozrusznikiem. Jeżeli nie gaśnie, tylko po ilus tam jak piszesz nawet 30 sekundach, to nie wolno jest jechać bez smarowania. Gdybyś wcześniej znalazł przyczynę świecenia kontrolki, to nie miał byś teraz wydatku.
To tyle co miałem do powiedzenia w tym temacie.

[Pitol321]

Opiłki w misce nie mogą czasem pochodzić od uszkodzonej pompy olejowej?
Możliwe że uszkodziła się sama pompa, a silnik jeszcze pożyje...

Wydanie bezspornej diagnozy - śmierć silnika tylko na podstawie opiłków w oleju jest według mnie mocno naciągane.

[hak64]

Napisał Pitol321 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Opiłki w misce nie mogą czasem pochodzić od uszkodzonej pompy olejowej?
Możliwe że uszkodziła się sama pompa, a silnik jeszcze pożyje...

Wydanie bezspornej diagnozy - śmierć silnika tylko na podstawie opiłków w oleju jest według mnie mocno naciągane.

Opiłki w oleju istotnie mogły pochodzić z uszkodzonej pompy oleju, ale ich obecność kwalifikuje silnik do kapitalki, albo wymiany.

Napisał laaik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Lato przejezdzilem z mniejszym poziomem plynu chladzacego od minimum (okolo 0,5 cm mniej niz minimum). wydawalo mi sie to malo istotne

Nie od parady są tam oznaczenia MAX i MIN. Za dużo płynu - wywali nadmiar, lub co gorsze rozerwie zbiorniczek, węże, albo chłodnicę. Za mało - układ się zapowietrzy i czujniki nie będą działać poprawnie, a więc ryzyko przegrzania silnika i zatarcia.

Napisał laaik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak odpalałem rano silnik, to dłużej niż zwykle nie zgasła lampa od oleju

To typowy objaw zbyt niskiego poziomu oleju, lub niewydolności (zużycia) pompy.