[Halogeny] Jak podłączyć?

[Adasko_Transit]

Witam.

Zakupiłem dziś halogeny dalekosiężne, moje pytanie jest następujące: Jak sprawnie i BEZPIECZNIE je podłączyć by nic nie popalić? W halogenach znajdują się żarówki H3 55W. W reflektorach mam H4 Phillipsa 65W. Nie mam pojęcia jak i gdzie wpiąć te halogeny by żaden przewód się nie popalił. Myślałem nad elektrykiem, ale z drugiej strony chciałbym wzbogacić swoją wiedzę na ten temat.

Pozdrawiam

[Adam G.]

Witam te halogoeny co kupiłeś mają już w komplecie przekaźnik ??Jeśli nie to jak chcesz zamontować przekaźnik w skrzynce z bezpiecznikami to musisz jakis podpasowac albo zakupic oryginał.Najlepiej zasilanie puścic tez przez jakiś bezpiecznik.Wedlug mnie jest to najlepsza opcja montażu zasilenie reflektorów i ich włącznika jest wystarczające i nie trzeba daleko przewodu ciągnąć do włącznika relktorów.

[wojtekjanus]

Adasko, wysłałem ci na pw całą powieść, jak to podłączyć.
Coś mi się pomyliło, myślałem, że jesteś z W-wy i dlatego sugerowałem ci zakup potrzebnych części na Wolumenie. Sorki, pzdr.

[Adasko_Transit]

Wojtek prawdę mówiąc ten opis jest trochę ciężki jak dla mnie, chociaż profesjonalnie rozwinąłeś temat. Adam G., w komplecie nie było przekaźnika. Nie chciałem wpiąć tych halogenów pod osobny przełącznik, raczej chciałem podłączyć je pod przekaźnik tak by działały z głównymi światłami drogowymi. Bezpieczniej skorzystać z usługi elektryka??

[Andrzejkudowa]

Ja mam halogeny oryginał w zderzaku, podpięte są pod przekaźnik który jest nad schowkiem, myślałem , że to samoróba jakaś ale są fabryczne uchwyty pod zderzakiem i wiązka też wygląda na oryginał. Aha ja założyłem dalekosiężne, ale tam były przeciwmgielne, bo włączając światła "długie" halogeny automatycznie się wyłączają.

[wojtekjanus]

AndrzejKudowa, nie rozumiem, jeżeli masz dalekosiężne, ale WYŁĄCZAJĄ się po włączeniu długich, to o co tu chodzi? I w sensie przepisów jest źle, i w stosowaniu praktycznym nielogiczne.
Adasko, to jest proste, nie jedź do elektryka, bo ci zrobi taką kaszanę w instalacji, że się nie połapiesz. Jak czegoś nie wiesz, to pytaj.
Jeszcze coś dopiszę:
-Dlatego powinno łączyć się kable prądowe (grube!) bezpośrednio do akumulatora (plus bezpiecznik tylko), żeby spadki napięcia na lampach były jak najmniejsze (żarówki halogenowe są b. czułe na spadki napięcia); wcinanie się z kablem prądowym w istniejącą instalację to w praktyce szybkie problemy ze śmierdzącą instalacją.
-Bardzo ważne przy mocowaniu dalekosiężnych reflektorów jest, aby nie drgały; drgająca, długa wiązka jest tak męcząca, że może spowodować nawet łzawienie oczu. Przy dużych, okrągłych reflektorach stosuje się specjalne, regulowane odciągi zapobiegające drganiom.Najczęściej na obudowie lampy jest malutki, zaślepiony koreczkiem otwór, służący do przykręcenia odciągu. Taki odciąg można samemu zrobić z odpowiedniej średnicy cybanta ze śrubą ślimakową, trzeba go otworzyć, wyprostować,rozciąć, jeden koniec przykręcasz do otworka w lampie, drugi np do belki zamka pokrywy silnika. Śruba ślimakowa służy do precyzyjne regulacji góra-dół. Wiele lat temu kupiłem takie specjalne odciągi w Szwecji, w Polsce nigdy nie widziałem.
Moim zdaniem jednopunktowe przykręcenie reflektorów dalekosiężnych do plastikowego zderzaka nie zda egzaminu - będą się trzęsły jak galareta. To zda egzamin tylko w przypadku reflektorów przeciwmgielnych lub świateł do jazdy dziennej.
-Podłączenie do istniejącego przekaźnika wcale nie jest prostsze, musisz ciągnąć dwie pary przewodów od lamp, bo każda fabryczna lampa ma swój bezpiecznik (F13 prawa i F14 lewa), musisz zmienić bezpieczniki z 2x10A na 2x20A, instalacja nie wiadomo czy nie będzie się grzała, ma swoje lata (a to w przypadku elektryki dużo robi). Styki w istniejącym przekaźniku nie mają nieograniczonego prądu, mogą zacząć się fajczyć (tam jest spora moc). No i nie będziesz miał możliwości odłączenia dodatkowych lamp. Odradzam bardzo.

[Adam G.]

Witam ,kup sobie nowy przekaźnik i wstaw do skrzynki chyba nawet ten od 126p podejdzie a kosztuje tylko 15 zł.Ewentualnie można kable na stale przylutować końcówki rurką termokurczliwą zarobić i zamonotować gdzieś w wysokim punkcie w komorze silnika nawet koło aku .

[Adasko_Transit]

Adam G., mógłbyś opisać to dokładnie? Będę wdzięczny. O przekaźniku z maluszka już słyszałem, jako że nigdy tego nie robiłem nie chcę nic spalić. Jeśli to nie problem to prosiłbym cię o opis krok po kroku (taki dla nowicjusza). Dzwoniłem dziś do elektro mechanika (robił mi kiedyś alternator), ale w tym przypadku rozłożył ręce. Mówił, że w żaden sposób nie da się podłączyć tych halogenów tak, by działały z tej samej "wajchy" razem z głównymi drogowymi. Po nie wielkiej podróży po Google doczytałem się właśnie o przekaźniku z 126p, styki (który do czego), ale nawet w tym wypadku opis był jak dla mnie skomplikowany.

[wojtekjanus]

Adasko, przekaźniki są standardowe, mają międzynarodowe oznaczenia, przekaźnik z Malucha jest taki sam jak w Fordzie i Mercedesie, na obudowie masz schemat, który styk do czego służy.
Warto poszukać takiego, który zespolony jest z gniazdem bezpiecznika, ja kupiłem taki ze światłami Helli, bardzo praktyczne rozwiązanie.
Do twoich celów dobry jest KAŻDY przekaźnik o prądzie styków min 15A

[Adasko_Transit]

Załamując ręce chyba zabiorę się za to sam, tylko proszę Koledzy poprawcie mnie jeśli coś źle napiszę.

Kupię sporej długości dosyć gruby przewód, kilka końcówek damsko/męskich i te oczkowe, o których pisał Wojtek. Oczkowymi podłącze je pod akumulator, na plusie (+) z akumulatora po około 30cm odcinka wepnę bezpiecznik. Przeciągnę plus (+) do kabiny, najlepiej otworem tam gdzie linka prędkościomierza i przerwę go dla przełącznika, który zamontuję w okolicach lewej części obudowy zegarów, skąd następnie ów przewód powróci pod maskę i połączy się z (+) halogenów (czytaj niżej)

Plusy i minusy z halogenów połączę razem.

1. Moje pytanie jest następujące, czy dobrze sobie to wymyśliłem?
2. Jakiego bezpiecznika użyć dla zabezpieczenia przewodu plusowego z aku?