|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
11-10-2016, 19:19 | #1 |
ford::amateur
Imię: Dawid
Zarejestrowany: 11-10-2016
Skąd: konin
Model: ford mondeo mk IV
Silnik: 2.0
Rocznik: 2007
Postów: 2
|
falujace obroty
witam panowie ja rowniez mam ten sam problem i nie wiem gdzie szukac załozylem gaz przez poltora roku bylo super a potem sie zaczeło rano na zimnym silniku wsiadam zapalam i gasnie nieraz nawet nie reaguje na dodawanie gazu faluje obrotami tak ze potrafi zgasnac jak przełaczy sie na gaz to faluje mniej ale jednak. gazownik wysłał mnie na regulacje zaworow i popychaczy ktore wymieniłem bo byly podobno wysłuzone wymieniłem cewki i swiece przepływomiez był zamieniany z auta ktore chodzi ok i tez nic nie dalo mechanik powiedział ze lancuch na rozrzadzie mogl sie lekko rozciagnac albo napinacz podrobic i jest przestawiony na zapłonie ale to dopiero bedzie sprawdzał a wy co sadzicie bo nie wiem co robic
|
12-10-2016, 20:27 | #2 |
ford::average
Zarejestrowany: 04-06-2008
Model: Mondeo
Silnik: 2,0 Duratec
Rocznik: 2007
Postów: 54
|
Odp: falujace obroty
Witaj w klubie ten sam problem na razie nie rozwiązany.
|
13-10-2016, 10:13 | #3 |
ford::amateur
Imię: jonasz
Zarejestrowany: 13-10-2016
Skąd: pomorze
Model: mondeo
Silnik: 1,8pb + lpg
Rocznik: 2005
Postów: 1
|
Odp: falujace obroty
witam,
U mnie również występuje podobna sytuacja... najpierw był problem z gaśnięciem silnika na gazie, teraz jest podobnie na benzynie, gaśnie na zimnym silniku po przejechaniu kilkuset metrów, odpalam ponownie bez problemu, zresztą z zapalaniem rano nie ma również żadnego kłopotu, ale póki się nie nagrzeje to wachluje obrotami, nagle spadają do 500 i niżej. Jak się silnik nagrzeje i wskazówka temp. ustawi się w połowie, problem z obrotami znika, silnik pracuje w miarę prawidłowo, zarówno na benzynie jak i na gazie. pisze 'w miarę' bo niepokoi mnie odgłos jakby dudnienia pochodzący jak mi sie wydaje z prawej silnika, bądź z kolektora wydechowego, ale mogę się tutaj mylić. Nie jest to stuk metaliczny, a coś jakby uderzenie mały bęben. Wymieniłem do tej pory przepustnicę, silnik krokowy, świece, przewody, cewka była podmieniona z innego auta. Auto po podłączeniu do komputera nie wykazało żadnych błędów, wszystkie parametry w normie. Myślałem nad wymianą czujnika temperatury, ale tzw. fachowcy twierdzą, że nie jest on przyczyną tego stanu rzeczy. Auto przejechało na gazie ok. 70 000 km. bez regulacji luzów, zastanawiam się, czy obecne problemy nie są tego konsekwencją. |