[2,0 TDDi] Mondeo Mk3 TDDI duży luz na wałku w turbinie

[anec]

Witam ostatnio jak zdjąłem ten przewód od filtra powietrza z turbiny zobaczyłem że jest w niej trochę oleju i jak złapałem za wirnik wyczułem dosyć spory luz wirnika co to morze być czy turbina do regeneracji Dodam jeszcze że oleju nie bierze i nie kopci białym dymem i czy to morze być przesto utrata częściowo mocy

[matrog19]

troche oleju to normalka. A jaki masz ten luz? Osiowy czy taki w górę i w dół bo jak w górę i w dół to też normalny bo jak przychodzi ciśnienie oleju to wtedy on znika. A jak osiowy to łożyska juz mają luz.

[maestro06]

a może to nie zanik mocy tylko kwestia przyzwyczajenia,, jak kolega wyżej pisał trochę oleju to norma i wręcz dobrze, czasem lepiej się nie doszukiwać... jak zacznie odcinać Ci turbine przy 3500-3000 obrotów to będzie powód do zmartwień

[Gregor90]

a co oznacza to odcięcie? Mój ciągnął tak do 3500 potem słabł, teraz po wycięciu kata idzie do 4000 i kończy się przyspieszanie

[matrog19]

Chyba chodziło o przeładowanie turbo czyli zacięcie kierownic

Coś takiego jak "odcięcie turbiny" bądź załączanie turbiny nie istnieje.
Turbina załącza się (niektórzy mają chyba tajemny przycisk) wraz z pracą silnika, a wyłącza ( o ile można tak powiedzieć) [przestaje się kręcić, dawać ciśnienie] wraz z wyłączeniem silnika.

[maestro06]

Napisał Snajper_881 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Coś takiego jak "odcięcie turbiny" bądź załączanie turbiny nie istnieje.
Turbina załącza się (niektórzy mają chyba tajemny przycisk) wraz z pracą silnika, a wyłącza ( o ile można tak powiedzieć) [przestaje się kręcić, dawać ciśnienie] wraz z wyłączeniem silnika.

oj Michale musisz się jeszcze sporo nauczyć,
jak pada turbina to pojawia się problem potocznie zwany odcięcie turbiny
lecisz sobie autkiem, chcesz przyspieszyć (nie ważne na jakim biegu), dochodzisz do ok 3500 obrotów i nagle tir czy coś co zacząłeś wyprzedzać mija Ciebie.
Taki efekt występuje przy zatarciu łożyska turbiny, łopatek, bądź przy walniętym czujniku. Łopatki w turbince poprostu momentalnie przestają się kręcić czyli turbina przestaje ładować ciśnienie, a dodatkowo w tym czasie olej ładnie nam zawala cały układ przez co auto zaczyna kopcić, mulić itp.
Taką usterkę można na szybko "naprawić" stając na poboczu, wyłączając silnik i po minucie odpalając go znowu, ale jest to krótkotrwały sposób.

jak pada turbina to pojawia się problem potocznie zwany odcięcie turbiny

Być może, nie miałem jeszcze całe szczęście tego doświadczyć Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..
Bardziej chodziło mi o to jak niektórzy piszą "że załącza im się turbina" gdy poczują turbodupnięcie w Mondeo albo gdy im słabnie auto to "odcina im się turbina".

Taki efekt występuje przy zatarciu łożyska turbiny, łopatek, bądź przy walniętym czujniku. Łopatki w turbince poprostu momentalnie przestają się kręcić czyli turbina przestaje ładować ciśnienie, a dodatkowo w tym czasie olej ładnie nam zawala cały układ przez co auto zaczyna kopcić, mulić itp.

Dodatkowo chyba słyszałem, że olej może zassać silnik cały, obroty cały czas wzrastają i chyba jedyna opcja to zmulić auto Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..

[Corleon]

Napisał maestro06 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak zacznie odcinać Ci turbine przy 3500-3000 obrotów to będzie powód do zmartwień

hmmm...a jak niby poznać, że "odcina" turbinę jak po prostu silniki wysokoprężne przy tych obrotach z reguły mają już muła? To nie benzynki które kręci się do odcięcia które przeważnie występuje przy ok 5,5k obr/min

[mkaminski100]

Napisał maestro06 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

oj Michale musisz się jeszcze sporo nauczyć,
jak pada turbina to pojawia się problem potocznie zwany odcięcie turbiny
lecisz sobie autkiem, chcesz przyspieszyć (nie ważne na jakim biegu), dochodzisz do ok 3500 obrotów i nagle tir czy coś co zacząłeś wyprzedzać mija Ciebie.
Taki efekt występuje przy zatarciu łożyska turbiny, łopatek, bądź przy walniętym czujniku. Łopatki w turbince poprostu momentalnie przestają się kręcić czyli turbina przestaje ładować ciśnienie, a dodatkowo w tym czasie olej ładnie nam zawala cały układ przez co auto zaczyna kopcić, mulić itp.
Taką usterkę można na szybko "naprawić" stając na poboczu, wyłączając silnik i po minucie odpalając go znowu, ale jest to krótkotrwały sposób.

Zatarlo Ci sie kiedys turbo? Jeszcze nie udalo mi sie ruszyc zatartego lozyska po ostygnieciu, szczegolnie jezeli zatrze sie przy 3000. Na niskich obrotach da sie ruszyc, ale nie po samym ostygnieciu, trzeba mechanicznie ruszyc wirnik.
Jezeli lozysko sie zaciera to najpierw wydaje odpowiednie dzwieki i trzeba byc ignorantem dzwiekowym, zeby tego nie slyszec. Jezeli sie zatrze to nie ruszysz go tak czy inaczej, a auto najpierw ma bardzo malo mocy, a potem ukreca sie wirnik.
"Lopatki" sie nie zacieraja, moze piszesz o kierownicach.
"Odciecie turbo" to chyba przejscie przez prog max momentu lub mocy. Turbo tloczy ile potrzebuje silnik, nadmiar cisnienia na goracej stroni wypluwa do wydechu i tyle. No i pracuje od momentu odpalenia do zgaszenia silnika.