[Focus 1998-2004] Nowy rozrząd trzeszczy przy przyspieszaniu

[Luttek]

Mam problem z nowym rozrządem no i zdaje się warsztatem..
Mój focus rocznik 2004, 1.6 benzyna. Wymieniony rozrząd razem z pompą wody. Części oczywiście nowe, INA (pompa wody zdaje się innej firmy, nie pamiętam jakiej).
Zaraz po odebraniu auta sam słyszę że coś nie tak - przy przyspieszaniu i przekroczeniu 2000 obrotów słyszę z przodu, z prawej strony (od pasażera) trzask, wyraźny, słyszalny, trwający chwilę. Ustaje gdy obroty dochodzą do 3 tys.
Zrozumiałem wtedy skąd zafrasowane miny panów mechaników którzy do ostatniej chwili coś sprawdzali, słuchali pod maską zanim mi auto wydali. A gdy wydali, to stwierdzili że słychać jakiś trzask...trzeba wymienić rolkę napinacza.
Co też uczyniłem zaraz po weekendzie (190 zł wydane niepotrzebnie najprawdopodobniej).
Hałas nie ustał. Wracam i zostawiłem auto do sprawdzenia. Wracam pod koniec "dnia roboczego" no i "nic nikt nie słyszy". No to przejedźmy się, wsiadam za kierownicę i pokazuję co i jak.
Czując bezradność, poprosiłem innego mechanika który miał mi sprawdzić zawory o zerknięcie na ten rozrząd.
Diagnoza: hałas jest z rozrządu, pojawia się po 2000 obrotów i w okolicy, problemem jest napinacz paska rozrządu który właśnie w tym momencie nie napina paska właściwie, pasek staje się luźny przez chwilę i wtedy pojawia się trzask. Mało tego, głowiłem się czemu na luzie na postoju w okolicach 2200-2500 falują mi obroty: najprawdopodobniej to wina rozrządu, bo właśnie w tym momencie słychać ten sam trzask. Czyli miałem wcześniej coś nie tak z rozrządem a w nowym jest jeszcze gorzej.
Mechanior który mi to sprawdzał zachował się uczciwie wobec mnie no i warsztatu który to robił, sprawdził, ocenił, podał przyczynę, potwierdził że z tym można jeździć o tyle że się nic nie urwie i nie rozwali silnika, ale co z tym zrobię to moja sprawa.
Wracam do warsztatu gdzie robiłem rozrząd, mówię że sprawdziłem u niezależnego mechanika i jednak usługa nie jest wykonana należycie bo są usterki, podałem nr tel mechanika który to sprawdzał (za jego zgodą) żeby sobie Panowie pogadali i wyjaśnili.
No to pogadali, zaproponowano mi wymianę rozrządu od nowa, innej firmy. Jeszcze facet uzgadniał ze mną jakiej itp, że np mogę być przy wymianie żebym miał pewność że wszystko zrobili jak należy.
Wracam następnego dnia a ten oddaje mi kluczyki i mówi że nie wymienili...bo to nie ma sensu, może będzie to samo a tyle roboty i koszty musi ponieść duże. Ręce mi opadły.

Faktem jest, pomimo tego że ponoć można z tym spokojnie jeździć, że wyraźnie i dość głośno zawsze gdy przyspieszam słyszę TRZASK spod maski. Zawsze. Denerwuje mnie to okropnie.

[Veris]

Możesz podać nazwę i adres tego warsztatu żeby inni nie oszukali się Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Luttek]

Nie chodzi mi o użalanie się na warsztat.
Chodzi mi o to..czy na moim miejscu odpuścilibyście, bo sprawa niewarta świeczki i to drobiazg czy walczyli o swoje prawa. Takie spojrzenie niezależnym chłodnym okiem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[maymall]

Pytasz się na serio czy „ sprawa niewarta świeczki i to drobiazg” ?*

Wszystko co związane z rozrządem jest priorytetem podczas eksploatacji samochodu na równi ze sprawnym układem hamulcowym i kierowniczym które odpowiadają za bezpieczeństwo czynne podczas jazdy.

Z tego co piszesz to nasuwa się myśl że taki nagły naciąg i odciąg paska na rolce napinacza powoduje duże przeciążenia na jego strukturę. Jednorazowo to nie problem ale mnożąc w tysiącach razy równa się ze zmęczeniem materiału.
Co później to już wiadomo.

Jeżeli udowodnisz im że przed oddaniem auta do warsztatu tego problemu nie było to możesz powołać się na prawo konsumenckie i reklamować usługę.
Podejrzewam że będzie ciężko to udowodnić.....

Oczywiście najlepiej żebyś auto oddał do prawdziwego fachowca bo przyczyn może być wiele, to zapewne problem rozwiąże.

[Luttek]

Tak, tysiace razy poluzowany i napiety pasek i w koncu bedzie bęc.
Co mam udowadniac? Przeciez wymieniony byl caly kompletny rozrzad. No chyba ze mam wadliwy silnik i nie da sie do niego zalozyc prawidlowo dzialajacego rozrzadu ?? haha ;-)
Jasne ze moge pojechac do innego mechanika i zrobic to od nowa.

[ciafka]

Masz udowodnić, że przed wymianą problemu nie było.
A sam piszesz, że był. To skąd wiesz, że nasilenie się objawów po wymianie nie wystąpiłoby przy prawidłowej wymianie napędu rozrządu? Swoją drogą - temu drugiemu mechanikowi też nie ufaj w 100%, to, że może jest lepszy od tego pierwszego nie oznacza, że jest doskonały...
Poza tym - oddałes samochód na wymianę napędu rozrządu. Nie spodziewaj się, że przy okazji wymienią ci opony na letnie, wyprostują podłużnice i naprawią silnik. Wymienią, zgodnie z umową, napęd rozrządu.
Ogólnie trochę chyba powinieneś ochłonąć, oddać samochód do tego lub innego mechanika na kompleksową weryfikację rozrządu, nie tylko elementów napędu rozrządu. I - tak jak piszą koledzy, zrób to jak najszybciej.

[Luttek]

To jeszcze inaczej, po kolei.
Gdy kupiłem auto, były problemy z falującymi obrotami. Np rosły o 500 przy hamowaniu na światłach, były wysokie na luzie na ciepłym silniku (1300), falowały na postoju między 2 a 3 tys. Byłem pewien że krokowiec, ale poszło do sprawdzenia wszystko: wymieniono przewód odpowietrzający skrzyni korbowej wraz z zaworem, krokowca, wyczyszczono przepustnicę, sprawdzono czujnik przepustnicy, MAP, alternator. Do tego komputer i żadnych błędów. Ustały wszystkie problemy z obrotami z wyjątkiem właśnie falowania między 2 a 3 tys. Znalazłem na forach, że kilku ludziom ten problem występował przy nieprawidłowym ustawieniu rozrządu a wymiana pomogła. Byli też tacy którzy mieli to samo i wymiana NIE pomogła.
Ja dodatkowo jeszcze wymieniałem kable zapłonowe i świece, nic się nie zmieniło. Tylko cewki nie ruszałem.
Było podejrzenie, że to falowanie między 2 a 3 tys może mieć związek z rozrządem, dlatego przed wymianą poprosiłem o to , by sprawdzono jak poprzedni był ustawiony. Był ustawiony dobrze. Dodam, że nic mi nie trzeszczało na starym rozrządzie.
Mechanik który sprawdzał mi rozrząd nie twierdzi że to falowanie występuje przez rozrząd i nie napięty pasek, zwrócił uwagę że faluje w tym samym zakresie obrotów gdy trzeszczy podczas jazdy.
Z tego co piszecie wychodzi że może występować problem z ROZRZĄDEM a nie z samym napędem rozrządu ??
Przy wymianie rozrządu sprawdzany był wałek rozrządu. Robiona tez była komputerowa diagnostyka silnika (jeden cylinder ma 5 % mniej mocy), sprawdzano zawory. Wszystko OK.
A może problem w wałem korbowym? Czy chcecie mi powiedzieć że ta rolka napinacza może fiksować przez któryś z wałów?

Co do mechaników ..dość powiedzieć że wymieniali mi sprzęgło. Był problem że przy ruszaniu lub cofaniu coś "tarło". Wskazywało na sprzęgło. Oświadczyli mi nagle, że mam walniętą skrzynię, bo szumi przy osłuchaniu, że jest w niej zły olej itp. Zaoferowali swoją w cenie 500 zł i się zgodziłem. Tarcie ustało, ale okazało się że założona skrzynia jest najprawdopodobniej zajeżdżona bo terkocze na niskich biegach. Zawiozłem do serwisu skrzyń. Nie znaleziono w niej żadnego zużytego lub zniszczonego elementu, żadnych luzów (za rozebranie, obejrzenie i złożenie zapłaciłem dodatkową stówę).

A co do rozrządu, okazuje się że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Mechanik który sprawdzał rozrząd mówił, że w tym samym czasie co ja zajechał do niego focus z rozrządem zrobionym w Niemczech. Było dokładnie to samo, tzn. nie dokładnie bo tam trzask był dużo głośniejszy.

[Fulara]

mam ten sam silnik nie ma zadnego trzasku ani falowania obrotow, chodzi jak poczciwy japonczyk

rozrzad nalezy zdemontować do zera i ustawic na blokadach oraz odpowiednio napiac pasek

nie jezdzij tak, bo niedlugo bedziesz szukal silnika


kolego, a co do twojej skrzyni i burczenia

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

jeśli tak buczało to zrobili Cię w konia, bo to nie buczy skrzynia tylko tarcza sprzęgła ( nierównomierne zyżycie okładzin oraz łożyska dociskowego ). dlatego kiedys pytałem, czemu nie założyli nowego sprzęgła i nie sprawdzili tylko od razu zaproponowali wymianę skrzyni

jeśli coś buczy tylko przy ruszaniu, półsprzęgle to tylko zaczynająca pracować i trzeć tarcza sprzęgłowa

[Luttek]

W 23 sekundzie filmiku jaki wrzuciłeś jest ten dźwięk który był u mnie.
Skrzynię zabrałem, mam ją siebie ale co mi z tego.
A wracając do skrzyni, czy jest możliwe że przyczyną tej dziwnej pracy napinacza paska rozrządu jest któryś z elementów ROZRZĄDU, któryś wał a nie NAPĘD rozrządu?

[Fulara]

u mnie jest również ten dzwięk i tylko w momencie wprawiania w ruch samochodu - czyli wysprzęglania. zwykle jest to bardzo rzadko i tylko jak jest chłodno i UWAGA mokro.

to by potwierdzało, tarczę sprzęgłową. choć teraz od 2 miesięcy tego dźwięku nie uraczyłem. wymiana sprzęgła na 100% wyelminuje ten dzwiek, ale że sprzęgło działa jak nówka, jeździć - kiedyś i tak na niego przyjdzie czas.

co do hipola - chciałbym wiedzieć i zobaczyć ten olej, ale na 99% pomylili żur w skrzyni z fabrycznym 75w-80 - uwaga - czerwonym olejem przekładniowym - taki lał Ford. potem wrzucili specyfikację 75w90 i dlatego są pogłoski, że przed wymianą oleju lepiej chodził niż po. więc jak oceniali tylko po kolorze oleju to powodzenia. prawdopodobnie masz w 100% sprawną skrzynię w garażu

co do rozrządu - nie wiem. trzeba to rozebrać i zobaczyć. zobacz stan koła pasowego wału korbowego. zobacz również koła rozrządu, gdyż te są plastikowe i czytałem, że powyżej 200 tys km warto je wymienić na metalowe

no i mam nadzieje, że wiedzą tam co to jest silnik 1.6 - bezklinowiec.

ps. trzeba było zapytać przed wymianą skrzyni, bo ponoć przypalenie sprzęgła elminuje ten dzwiek na jakis czas, co potwierdza, że jest to tarcza