|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
18-08-2009, 22:05 | #1 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-01-2009
Skąd: Wołomin
Model: Volvo V40
Silnik: B4204T3 (2.0T)
Rocznik: 2002 (MY2003)
Postów: 53
|
Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Mój Essi rdzewieje (klapa bagażnika - ranty i okolice wycieraczki, tylne błotniki, progi, ranty drzwi). Zastanawiam się, czy ma sens wożenie się z tym do lakiernika i wydawanie kasy, czy może sprawa jest z góry przegrana i pozostało mi czekanie, aż się rozsypie?
|
18-08-2009, 22:08 | #2 |
ford::professional
Zarejestrowany: 02-01-2009
Skąd: Łowicz
Model: Mondeo MK2
Silnik: 2.5 v6
Rocznik: 1999
Postów: 1,029
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Nawet się kolega nie pofatygował, żeby jakieś zdjęcie tego samochodu wstawić...
Rocznik 2000 już zardzewiał ?? Ja mam 1994 i rdza jest tylko w miejscu przytartym o bramę, więc coś mi tu nie pasuje... Pozdrawiam serdecznie |
18-08-2009, 22:17 | #3 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 20-06-2009
Skąd: Gliwice
Model: Escort
Silnik: 1,6 Benzyna +LPG
Rocznik: 1997
Postów: 588
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
jak samochód był nie konserwowany to i rdzewieje... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
ja bym podejmował walkę jak ci nie zalezy na wyglądzie to zrób to we własnym zakresie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. może nie będzie jak od lakiernika igiełka ale zrobisz to sam z wielką satysfakcją Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. pozdrawiam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. |
19-08-2009, 01:12 | #4 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-03-2009
Skąd: Łódź
Model: VW Golf4
Silnik: 1.4 16v
Rocznik: 1998
Postów: 152
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
2000 i rdza :o ja mam 98 i nadkola póki co sie trzymają i reszta tyż Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. tylko o podłoge musze zadbać :spawacz:
__________________
byl sobie escort...w benzynie...jak dorósł dislem chcial zostać...byl sobie escort...choc do ostatnich chwil huczał to i tak nie stanelo mu serce...byl sobie escort... escort is dead 8.7.1998-18.11.2009 |
19-08-2009, 08:02 | #5 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-01-2009
Skąd: Wołomin
Model: Volvo V40
Silnik: B4204T3 (2.0T)
Rocznik: 2002 (MY2003)
Postów: 53
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Sorry, że nie dałem zdjęć, wydawało mi się, że wszyscy wiedzą, jak to wygląda - ale około południa się poprawię. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Nie zależy mi na wyglądzie, tylko żeby pojeździć nim jeszcze trochę, bo go lubię. Na razie podmalowałem go Hammerite'm, ale to nie daje wiele (i nie wszędzie daje się to zrobić porządnie), na błotnikach starczyło na parę miesięcy i znowu wylazła ruda, przy mocowaniu wycieraczki i spryskiwaczu szyby z tyłu na pół roku, tylko ranty drzwi i klapy bagażnika jakoś się trzymają. Prowizorka i tylko po wierzchu. W ciągu zimy i wiosny dorobiłem się purchli na progach (te już zdążyły popękać) i na przedniej krawędzi drzwi z przodu. Faktem jest, że poprzedni właściciel dbał właściwie tylko o mechanikę, a blacharkę sobie odpuścił. Chciałbym pojeździć nim jeszcze ze 3-4 lata, ale przy tak postępującej rdzy nie jestem pewien, czy nie zaczną mi korodować elementy konstrukcyjne (a może już są naruszone...): środki progów, słupki, podłużnice itd. Zdjęcia: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] (na forum można zamieścić tylko 5 sztuk...) Ostatnio edytowane przez zgoda ; 19-08-2009 o 09:46 Powód: dodany link do zdjęć |
19-08-2009, 08:11 | #6 |
ford::specialist
Imię: Łukasz
Zarejestrowany: 16-02-2009
Skąd: Ostrowiec Św.
Model: Focus Active X MkIV/Fiesta Mk8
Silnik: 1.0 Ecoboost/1.0 Ecoboost
Rocznik: 2022/2022
Postów: 540
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Witam. Na pocieszenie mogę napisać, że kolega ma od nowości escorta z okolic 98 roku i żeczywiscie w miejscach które podałeś musiał już robić blacharkę. Samochód miał garażowany.
|
19-08-2009, 12:02 | #7 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 19-08-2009
Skąd: władysławowo
Model: escort cabrio
Silnik: 1.6 kat.
Rocznik: 1991
Postów: 13
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
jest sposób na zatrzymanie korozji, problem w tym że musisz wbrew pozorom zacząć od zakonserwowania układów zamkniętych a potem to co widać od zewnątrz. i nie hamerajdem! polecam "corrine" na początek a potem podmaluj już czym chcesz bo corrina jest czerwona. Układy wewnętrzne zakonserwuj tzw woskiem ale to lepiej zostaw fachowcowi ponieważ środki w spray-ach są nic nie warte. Proces konserwacji i tak jest o wiele dłuższy ale to o czym napisałem to podstawa.
|
19-08-2009, 12:42 | #8 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-01-2009
Skąd: Wołomin
Model: Volvo V40
Silnik: B4204T3 (2.0T)
Rocznik: 2002 (MY2003)
Postów: 53
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Dzięki, chodziło mi o to, czy ten proces da się powstrzymać. Teraz pozostało znaleźć fachowca...
|
19-08-2009, 12:53 | #9 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
Ja escorta z 1995 roku sam reanimowałem. Po urlopie wstawię relacje. To co było widać to wierzchołerk góry lodowej. Progi-niby lekko zjedzone no to zakwalifikowałem do wymiany a po ich wycięciu nie było do czego spawać. Podłoga jak się opukało solidnie młotkiem, to cudem wisiała. Obgnita dookoła. Podłużnica prawa-zeżarta do zera. A z zewnątrz aż tak źle się nie zanosiło. Robiłem sam-prawie 6 tygodni. Ja miałem zawieszenie i hamulce nowe a silnik ok, to się podjąłem. Koszt duży jak na tak stare auto. Powstrzymasz robiąc prowizorycznie, ale nie wiem, czy jest sens. jeśli wszystko ok a tylko blacha zgnita a masz kasę na naprawę u ZNAJOMEGO (najlepiej) blacharza, to rób. Jak Ci fachowiec wyceni koszt, to wymiękniesz.
|
19-08-2009, 13:34 | #10 |
ford::average
Zarejestrowany: 02-01-2009
Skąd: Wołomin
Model: Volvo V40
Silnik: B4204T3 (2.0T)
Rocznik: 2002 (MY2003)
Postów: 53
|
Odp: Walka z rdzą, podjąć czy sobie odpuścić?
To jeszcze jedno pytanie w temacie. Czy ma sens dawać środki takie jak Valvoline Tectyl czy Rust Check na profile zamknięte? Kilkaset złotych mogę wydać, żeby mi się Essi nie rozleciał.
|