[MK4]czy warto kupić nowe Mondeo ?

[kubuspuchaty]

Co to samochodów testowych brałbym szeroki margines. To najbardziej eksploatowane autka i najmniej się o nie dba ( poza myciem). Poza tym żeby TROCHĘ poznać samochód trzeba się nim przejechać co najmniej 1000 km.
Na forum też był kolega, któremu trzeszczało. Ale to był tylko wyjątek potwierdzający regułę.

[TiM]

kubuspuchaty ma rację!
A co do drożyzny w przypadku mondeo to bym się kłócił. To co w Fordzie masz w standardzie, u VW naprzykład sporo kusztuje jako dodatek.

[FIN]

-bazowa wersja 1,6 może jest tania tyle że prawie nikt jej nie kupuje .
-ford wprowadzając to autko sam ogłosił ze to jest autko segmentu premium
-jak już pisałem to nie jest mój pierwszy ford i wiem co pisze ,ty się przekonasz jak ford traci na wartości przy odsprzedaży ,wtedy zrozumiesz dlaczego uważam że wydawanie na Mondeo powyzej 100 tys jest dla mnie nie do przyjęcia i nie ma nic wspólnego czy mnie stać czy nie .


Co do aut testowych to akurat to że są używane intensywniej świdczy na przyszłosć jak te autka będą się sprawowały po kilku miesiącach eksplatacji
Logiczne jest że autko raczej nie tzreszcy jak jest nowe dopiero jakość złożenia i spasowania uwidacznia się po kilkunast tyś przebiegu ,zresztą pzrebie rząedu 3 tys to jest nic nawet jak na auto testowe .

[TiM]

Każde auto traci na wartości, zwłaszcza przez pierwsze trzy lata. Ja nie kupiłem auta za ponad 100tyś żeby je sprzedawać po gwarancji. W takim wypadku wybrałbym skodę! Chcę mieć auto na ładnych parę lat i dlatego, tym razem zdecydowałem się na coś droższego i fajniejszego.
Wszystko co piszesz o autach testowych to fakt, tylko że, jak narazie, poza jedną osobą, nikt się na nic takiego nie uskarżał a owe trzaski pochodziły najprawdopodobniej z uszczelek drzwi i usterkę tą usuną w każdym ASO w ciągu 10min naklejając folię.
Jak już napisałem wcześniej - nikt Cię nie zmusza! Pytałeś nas o zdanie; odpowiedzieliśmy (sądzę że dosyć wyczerpująco). Jak szukasz niedoskonałości na siłę to znajdziesz je w każdym aucie, niezależnie od marki.
Poza tym, jak jesteś takim "specem" od fordów to po co pytasz - masz swoje zdanie i my Cię nie przekonamy.

[tomiscorpio]

Szmlec wagen to mial taka polityke. Auto ktore powinno kosztowac z 130 tys robili na 160 , potem wielka obnizka o 10 tys a po rocznikowe tez po 10 tys mniej jeszcze z wielka laska opuszcza 5 a moze 10 jak ktos zaparty :fcp2 :fcp2

A czy teraz cos sie zmienilo to nie wiem.

[vejen]

tanszy czy drozszy zaleze do czego mam sluzyc- ja wybralem 1,6 125KM bo wiekszosc jazdy odbywa sie po miescie i przy zalozeniu ze zrobie rocznie do 25ys km wybralem benzyne(przeliczylem ze roznica w cenie zakupu diesla zrownowazy sie po ok4latach jazdy).Kolega kupil rownoczesnie passata diesla i juz kilkakrotnie byl w serwisie z problemami silnikowymi. Wiec stwierdzilismy ze bezsensu kupowac auto o 20tys drozsze (passat) jak i jedno i drugie moze sie tak samo psuc. Odpukac moj chodzi bez zastrzezen.

[Tatanowy]

Napisał vejen

tanszy czy drozszy zaleze do czego mam sluzyc- ja wybralem 1,6 125KM bo wiekszosc jazdy odbywa sie po miescie i przy zalozeniu ze zrobie rocznie do 25ys km wybralem benzyne(przeliczylem ze roznica w cenie zakupu diesla zrownowazy sie po ok4latach jazdy).Kolega kupil rownoczesnie passata diesla i juz kilkakrotnie byl w serwisie z problemami silnikowymi. Wiec stwierdzilismy ze bezsensu kupowac auto o 20tys drozsze (passat) jak i jedno i drugie moze sie tak samo psuc. Odpukac moj chodzi bez zastrzezen.

Rozsądna wypowiedź,aczkolwiek ja mimo,że też jeżdżę stosunkowo mało (ok.20tys./rok) i to głównie miasto i okolice wybrałem diesla - bo lubię klekoty.

[heko]

Co do jakości, to przejrzyj inne :fcp3 fora nap. VW to się dowiesz jak często parkują pod ASO

[Rallygan]

Napisał FIN

nie ma sprawy ,ja troche inaczej podchodzę do zakupu autka .
Po pierwsze autko powinno mi się podobać
Po drugie nie lubię przepłacać ,dlatego kiedyś kupiłem Mk 3 i Focusa MK 2 (to były najlepsze ofert )
Obecne ceny Mondeo są za wysokie dlatego postanowiłem sprawdzic czy Ford wypuscił coś w klasie premium :fcp5
Jeśli mam zapłacić za klsę premium to muszę wiedzieć za co płacę ,niestety jadąc autkiem testowym stwierdziłem że normalnie tzreszczy co uznałem za dziwne i nie przystające dla autka z segmentu premium .

Nie zgodze sie z Toba co do ofert cenowych. Przerobilem ostatnio mega analize nowych ze wzgledu na to, ze kupuje auto, ktore ma mi troszke posluzyc. Jedyne co znalazlem adekwatne osiagami i cena do mojego (wkrotce) 2.5T to Octavia RS. Miałem nawet lekki dysonans. Na szczęście mój kolega ma już RS od roku i po jego historii serwisowej powiedzialem - jednak Ford.

Zeby miec rowniez odniesienie spytalem mojego brata, ktory pracuje w Fordzie o nowe MKIV oraz o S-maxa (zeby miec info o czyms co dluzej jezdzi) i powiedzial, ze w zasadzie nie ma jakichs mega problemów z tymi autami lub hurtowych napraw gwarancyjnych.

Na koniec pojezdzilem sobie najpierw klekotem, a potem S-maxem (niestety dealerzy nie maja Mondeo 2.5T prezentacyjnego) i stwierdzilem,ze to stanowczo jest to czego oczekuje.

Wszystko inne o takich osiagach i wyposazeniu to juz inna bajka. Volvo 160k, Audi podobnie, BMW 180k, a ja za swoje Titanium w Pantherku + alarm wypelnieniowy place 106k. To taka skromna roznica...

[azet]

przed zakupem odwiedziłem VW, ale już nie wróciłem ,nie będę się rozpisywał dlaczego,jeden powód być może nawet decydujący - passat to już staroć, za rok dwa lata, ford też politykę cenową będzie miał inną (poczekaj dwa lata może rok )teraz to nowość,chyba logiczne jest że chcą zarobić,a VW na "siłę" sprzedać. ot cała różnica.

Napisał vejen

tanszy czy drozszy zaleze do czego mam sluzyc- ja wybralem 1,6 125KM bo wiekszosc jazdy odbywa sie po miescie i przy zalozeniu ze zrobie rocznie do 25ys km wybralem benzyne(przeliczylem ze roznica w cenie zakupu diesla zrownowazy sie po ok4latach jazdy).Kolega kupil rownoczesnie passata diesla i juz kilkakrotnie byl w serwisie z problemami silnikowymi. Wiec stwierdzilismy ze bezsensu kupowac auto o 20tys drozsze (passat) jak i jedno i drugie moze sie tak samo psuc. Odpukac moj chodzi bez zastrzezen.

mój wybór był taki sam,
dodam nawet że brałem w leasing, ale do najbliższej ASO mam 50 km, i bałem się nowinek technicznych, ,ewentualnego zepsucia i proszenia się panów z ASO o samochód zastępczy,życie pokaże czy było czego się bać,obym się mylił. :fcp26
ps. patrząc na problemy niektórych diesli , nie było to głupie posunięcie, tak sądzę.nieźle bym stracił cennych komórek nerwowych robiąc sobie przymusowe"wycieczki" albo 50 km,albo 100 km-owe