[Mondeo 1993-1996] Zawieszenie - zgrzyty

[dempsej]

Witam,
w sobotę wymienione zostały łączniki stabilizatora przedniego oraz gumy stabilizatora te które łączą stabilizator z nadwoziem. Od tego czasu zniknęły stuki w zawieszeniu jednak pojawiła się inna dolegliwość a mianowicie "zgrzyty" w zawieszeniu przy skręconych kołach w prawo. Im ostrzejszy skręt w prawo tym bardziej słychać. Nagrałem owy dźwięk i umieściłem w linku [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Proszę o podsłuchanie i podpowiedź co to może być. Być może ktoś już miał takie coś u siebie. Chodzi o zgrzytanie dokładnie w miejscu 3 sek., 21-22 sek. i 35-36 sek nagrania.

Pozdrawiam
dempsej

[dempsej]

Nikt na prawdę nie miał takich objawów po wymianie końcówek stabilizatora i tulei stabilizatora? Ja miałem kiedyś takie coś w MKII ale po wymianie tych części ustąpiło to zgrzytanie (wycie) tutaj jednak jest na odwrót przed wymianą nie było tego słychać po wymianie słychać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

U mnie w MK2 taki odgłos dochodził przy skręcaniu kierownicą w prawo i lewo niby to pompa od wspomagania się odzywała.

[dempsej]

Tu jednak nie jest to pompa wspomagania. Odgłos ten słychać tylko przy szybszej jeździe w prawo. Wydaje mi się jakby to obcierał drążek stabilizatora o wahacz, ale to przecież jest niemożliwe.

[adgj]

U mnie było podobnie,nie wiem jak ktoś to zrobił ale drążek stabilizatora był przesunięty w lewo i na skręcie spotykał się z prawym wahaczem po prostu tarł zgrzytał trudno to opisać takie nie wiadomo co,niby pierdoła ale wyprowadzało mnie to z równowagi,teraz jest ok'.

[dempsej]

Dziękuje za odpowiedź.
Na to właśnie obstawiałem teraz dodatkowo potwierdziłeś moje domysły . Sprawdzę to i poprawię jednak niestety dopiero na przyszły weekend będę w domu i dostęp do kanału. Dam znać czy udało się owe zgrzytanie usunąć. Pozdrawiam

[dempsej]

Witam ponownie,

Poprawiłem ustawienie drążka stabilizator, po tej operacji miałem spokój na 2 tygodnie. Jednak po 2 tygodniach znowu problem powrócił dokładnie jadąc na "ciasnym" rondzie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. stabilizator obciera o wahacz wydając okropny dźwięk. Z braku czasu i dostępu do kanału postanowiłem podjechać do warsztatu na ponowne ustawienie drążka. Znowu okazało się, że przesunął się całkiem w lewą stronę. Po poprawieniu przez "fachowca" w warsztacie problem wrócił po dwóch dniach. Zarówno końcówki stabilizatora jak i tuleje stabilizatora są nowe. Pytanie co ja mogę jeszcze z tym zrobić??

[dempsej]

Problem został znaleziony. NA drążku stabilizatora pozrywały się ograniczniki które uniemożliwiają przesuwanie się drążka.
Mogę kupić drążek na całe 20zł Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. z dobrymi ogranicznikami.
Pytanie teraz czy dam rade sam wymienić cały drążek mając do dyspozycji kanał? Czy ktoś już wymieniał i podzieli się informacją?

[dempsej]

Czy naprawdę nikt nie wymieniał nigdy drążka stabilizatora?? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[TomCat]

no właśnie po prawdzie to każdy kombinuje jak może żeby nie wymieniać samego drążka, bo to gra nie warta świeczki. Musisz podeprzeć silnik, opuścić sanki, wyjąć drążek, włożyć nowy.
Najgorzej jest z sankami bo możesz pozrywać śruby bo pewnie już zardzewiałe, zapieczone wiec jest duża szansa że któraś się zerwie. A same sanki mogą po "operacji" nie siąść na swoje miejsce tak idealnie jak przedtem, co będzie się przejawiało różnymi dziwnymi wibracjami, drżeniem budy itp.
Na Twoim miejscu pomyślałbym nad dospawaniem jakiegoś ogranicznika, zamontowaniem jakiejś obejmy itp na tym drążku.