[Mondeo 2000-2007] TDCI - zgasł, nie reaguje na przekręcenie kluczyka.

Witam wszystkich, j jestem nowy na forum (ale przeglądałem je od długiego czasu) i nie znalazłem rozwiązania mojego problemu , dlatego wstawiam nowy temat.
Za jakąkolwiek pomoc będę bardzo wdzięczny.
Otóż tydzień temu jechałem autem nagle zgasły mi zegary i auto stanęło.
Ponowna próba odpalenia mondka i .. nic nie reaguje na przekrecenie kluczyka.
Wszystkie urządzenia w acue działają, tj alarm załącza - otwiera zamyka drzwi, lampki ładne siwecą swiatła postojowe też, radio szybki wszystko ok. Akku jest napewno sprawy - sprawdziłem.
no i po 5 minutach auto jak gdyby nigdy nic odpaliło i pojechałem 120 km do domu bez zgaśniecia, raz tylko po drodze tak jakby straciłem go bo zegary się wyłaczyły zapliły sie wszystkie kontrolki (tak jakbym go zgasił i odpalił w ruchu).
Tego samego dnia pojechałem do warszawy gdzie przez cały tydzień jezdziłem po mieście bez żadnego problemu. Jednak wrócił on niespodziewanie w ten piątek.
Objawy te same auto zgasło mi na srodku ulicy. I znowu to samo. tylko juz nie odpalił po chwili wcale. Auto zlawetowałem sobie pod dom i ...nadal nie reagowalo nic. po weekendzie postanowiłem wszystkie bezp. sprawdzić wkładam kluczyk zegary działaja zrobił się test zegarów i auto odpaliło. Boję sie nim gdziekolwiek pojechać , bardzo prosze o pomoc, może ktoś kiedyś spotkał się z podobnym problemem.
z góry dziękuję

[eddek]

Niech to auto lepiej obejrzy jakiś dobry autoelektryk.

a kolego masz może kogoś do polecenia w warszawie ? nie za długo tu mieszkam i jeszcze nie orientuje się komu można zaufać, z drugiej strony do bogatych nienależe Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. wiec nie ukrywam ze cena gra duża rolę//ehh

[slazdu]

W-wa to nie moje tereny ale myślę, że możesz zadzwonić do ABSCAR.pl, na Instalatorów.
Pozdr.
slazdu

[qweyk]

Pozwole sobie sie dopiąć bo mój Monduś właśnie sie wyłączył i koniec znim.Nie reaguje na nic i tylko alarm czyli immo sie świeci na kierownicy i zegarku.Jeśli rozwiązałeś problem napisz prosze co to bo nie mam jak wrócić z urlopu .

[janosik]

Ciekawy zbieg okoliczności. Identyczny przypadek miałem też wczoraj. Przez chwilę choinka na desce i auto stanęło. Po odpaleniu powtórka za 1 km i zgasł.Światła się paliły,alarm się włączał sam a deska ciemna, nie można było nawet szyb ruszyć. Przyczyną okazało się zwarcie w autoalarmie (fabrycznym). Po odłączeniu wóz śmiga. Może komuś się przyda ta informacja. Ja przestudiowałem mnóstwo postów na forum, podejrzewając akumulator, alternator, przekaźniki, a tu proszę jaka niespodzianka.

[Sil72]

Miałem podobną sytuację ale okazało się że padł czujnik położenie wałka rozrządu. Po wymianie wszystko śmiga jak trzeba. Pozdrawiam

[janosik]

Czujnik wałka rozrządu spowodował, że miałeś martwą deskę ?

[zabut]

A zapala wam się sławna już na forum "sprężynka"?

[tooms]

Witam
Nie wiem czy to dobry trop ,ale tekie zachownie wskazywało by na problem z imobilaizerem spróbój go odpalić innym (zapasowym kluczykiem) zwróć uwagę na diode w zegarku czy gaśnie po przekręceniu stacyjki.
pozdr