Sprawdzanie Numeru VIN

artur1234 · 08-01-2009, 20:18

Pytanie jak w temacie o ile nie jestescie 1 wlascicelami :fcp2 to ja zaczne od siebie... Kupilem auto od goscia w srednim wieku stwierdzam ze nieudolny elektryk wszedzie pchal rece :fcp2 pelno tasmy izolacyjnej :fcp25 auto zastalem w nastepujacym stanie:
zżółkniete wkladki reflektorow, zurzyte tulejki na wahaczach i lacznik stabilizatora, oczywiscie brak zbierznosci kol, łożysko przod do wymiany, wlacznik w rozruszniku do wymiany, odlaczony centralny zamek slabe spryskiwacze... i tak sobie z tym autem walczeGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale poprzedni wlasciciel wogole nie dbal o auto i mail swoj swiat :599:

dj_opornik · 08-01-2009, 21:29

No to ja tez moge dużo powiedzieć bo znam polskie dzieje swego (już od pół roku) auta. Poprzedni właściciel przywiózł go do Polski po małym dzwonku. Mimo iż wyznawał zasade naprawiania dopiero jak "już odpadnie" to raczej starał się o auto dbać pod względem użytkowym (poł minutki dla turbinki, itd, itp.) Dlatego auto ogólnie mimo wieku i stażu (418,5kkm) ma sie dobrze. Miał tylko talent do naprawiania auta u paprochów, większość rzeczy które robił, ja przez te pół roku poprawiałem.

Przykładem niech bedzie "remont" klimy, za który zapłacił w 2007 ok. 900zł. Ziomki owszem nabili, jedną dziure zalutowali, tylko obejmy na przewody przy sprężarce nie przykręcili. Stalowa obejma dyndająca na aluminiowej rurce - efekty to już w marcu 2008 klima nie startowała. Załatałem dziure sam i nabiłem u znajomego lodówkarza. Ale jeszcze są dziury bo teraz już od święta tylko startuje, chyba że czujnik ciśnienia zewre :fcp27

rafiraptor · 08-01-2009, 21:48

Być może nie jest to regułą, ale ja osobiście nie kupiłem jeszcze auta, w którym nie było nic do roboty. W moim przypadku zawsze było tak, że poprzednik na maxa przeciągnął termin wymiany oleju, paska rozrządu czy innych elementów eksploatacyjnych.Nagminne jest sprzedawanie auta z oparami paliwa w baku i ledwo dyszącym akumulatorem. O oponach nie będę już wspominał :fcp13 A zresztą co się dziwić :fcp9 Nawet mój mechanik powiedział mi kiedyś: po co to chcesz robić, przecież niedługo będziesz go sprzedawał....Trochę odbiegam od tematu, więc powiem tylko, że najgłupsze co można zamieścić w ogłoszeniu to "autem jeździła kobieta" :fcp12 Wtedy na bank będą niespodzianki :fcp2 Chociaż z drugiej strony moja ciocia ze swoją pandą, a przedtem z cinkusiem wszystko wymieniała zgodnie z tabelką i w serwisie, no ale to chyba rzadkość...

marcin2e01 · 08-01-2009, 22:12

Witajcie. Kupiłem auto w sumie zadbane w środku, nie miałem zbyt wiele do roboty, jedynie co mnie bardzo zaskoczyło to to że chcąc udać się na jazdę próbną musiałem napompować koło :fcp13

dj_opornik · 08-01-2009, 22:15

Cytat:

Napisał rafiraptor

Być może nie jest to regułą, ale ja osobiście nie kupiłem jeszcze auta, w którym nie było nic do roboty.

To jest oczywiste - każdy sie pozbywa problemu, jak auto gwizda to mało kto sprzedaje.

Cytat:

W moim przypadku zawsze było tak, że poprzednik na maxa przeciągnął termin wymiany oleju, paska rozrządu czy innych elementów eksploatacyjnych.Nagminne jest sprzedawanie auta z oparami paliwa w baku i ledwo dyszącym akumulatorem.

Jak wspomniałem wyżej, gościu eksploatacyjnie starał sie dbać o auto. Olej był dobry i na czas, filtry też, nie jak niektórzy debile wymieniają filtr co drugi olej. A Akumulator faktycznie dostałem dętke, ze mogłem do sklepu tylko po nowy pojechać.

Cytat:

najgłupsze co można zamieścić w ogłoszeniu to "autem jeździła kobieta" :fcp12 Wtedy na bank będą niespodzianki :fcp2

ależ oczywiście, duże szanse na sprzęgło do roboty, jedną taką "panią" oduczyłem podpierania sie na lewym pedale jak pokazałem rachunki za sprzęgło do Mondeo. Takie jak Twoja ciocia to niezmierna żadkość, dlatego STATYSTYCZNIE auto od faceta będzie sprawniejsze.

mr_yagooda · 08-01-2009, 22:34

Uwielbiam takie tematy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja mojego mam juz od 22 wrzesnia 2008r

działajaca klima (z peknietym przewodem - do lutowania)
niedzialajaca zapalniczka
opony nowe (ale nalewajki)
nie bierze nic oleju syntetycznego (nie liczac wyciekow spod miski i simeringow - oraz znalezionej pod butla z gazem butelce po mineralnym)
zolte wkladki w lampach
zle podlaczone glosniki od radia (ktore ktos podobno ukradl)
a to tu a to tam gdzies nie ma podswietlenia na desce
nowy parownik niedawno wymieniony (w 2004r jak powiedzial mi ostatnio gazownik)
pasek osprzetu zerwal sie jak wyciagalem go z komory silnika
przednia szyba podgrzewana tylko w teori Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ze wszystkim powoli walcze teraz zima wiec zaprzestalem napraw - to moje pierwsze auto ktore sam sobie osobiscie kupilem - uwielbiam majsterkowanie i dlatego jestem zadowolony z mojego auta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. czesci nie za droge takze ja sie ciesze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. pomimo ze auto nawet jak kupilem to mi poprzedni wlasciciel powiedzial ze pol roku go nie myl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i dopiero w domu po umyciu zoabczylem jaki jest piekny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

elmo_mc · 09-01-2009, 09:26

Moje autko też ma dość ciekawą historię :fcp3
Poprzedni właściciel oczywiście zapewniał, że wszystko co trzeba to jest zrobione, nawet jakieś faktury dał mi itp.
Po dwóch miesiącach padła pompa wtryskowa !!!
Po kolejnym miesiącu padł wysprzęglik, który ponoć razem ze sprzęgłem był wymieniany (dał mi nawet fakturę za jakieś sprzęgło ). U mechanika okazało się że jednak nie, a i sprzęgło już się kończyło :fcp1
Opony oczywiście szroty i podczas wymiany w wulkanizacji zerknąłem na tarczę hamulcową która wyglądała jak żyletka :fcp1
Drzwi po kolizji założone od MK1 przez co centralka nie działała
Dziura w dachu po antenie cb, załatana u blacharza na drugi dzień ( cały dach musiałem malować Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )
Ogólnie po roku auto wróciło do formy :fcp1
Jeden plus dla tego człowieka jest taki, że jak coś wymieniał ty tylko oryginalne części wsadzał.

rorington · 09-01-2009, 10:45

Mój był służbowym samochodem wiceprezesa pewnej firmy.Gość na niczym nie oszczędzał,bo na pewno wszystkie rachunki regulował nie z własnej kieszeni.Jeden mały odprysk na drzwiach i wyrzucone już łyse opony letnie to jedyne jak na razie(odpukać) mankamenty.

rafiraptor · 09-01-2009, 10:55

Cytat:

Napisał rorington

Mój był służbowym samochodem wiceprezesa pewnej firmy.Gość na niczym nie oszczędzał,bo na pewno wszystkie rachunki regulował nie z własnej kieszeni.Jeden mały odprysk na drzwiach i wyrzucone już łyse opony letnie to jedyne jak na razie(odpukać) mankamenty.

I to jest właśnie zaleta, przy kupnie auta firmowego. Zakładając oczywiście, że nie jest to wysłużony Focus, którym jeździło 15 kierowców z ciężkim butem :fcp2

pawelszakal · 09-01-2009, 11:31

A moj byl kupiony w komisie - sprowadzony z Niemiec. Jeden odprysk na blotniku, ktore zrobilem. Co do reszty zawieszenia, podwozia w stanie idealnym. Do dnia dzisiejszego, a minelo juz 7m-c gdy jest w moim uzytkowaniu to musze napelnic klimatyzacje. Wiec uwazam, ze sa komisy rowniez uczciwe, ktore nie chca naciagnac potencjalnego kupca.

A sorki jeszcze 2 zarowki musialem wymienic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

08-01-2009, 20:18	#1
artur1234 ford::advanced Imię: Artur Zarejestrowany: 25-11-2008 Skąd: Łęczna-Lublin Model: mondeo mk1 Silnik: 1600 Pb+Lpg Rocznik: 1994 Postów: 332	[mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Pytanie jak w temacie o ile nie jestescie 1 wlascicelami :fcp2 to ja zaczne od siebie... Kupilem auto od goscia w srednim wieku stwierdzam ze nieudolny elektryk wszedzie pchal rece :fcp2 pelno tasmy izolacyjnej :fcp25 auto zastalem w nastepujacym stanie: zżółkniete wkladki reflektorow, zurzyte tulejki na wahaczach i lacznik stabilizatora, oczywiscie brak zbierznosci kol, łożysko przod do wymiany, wlacznik w rozruszniku do wymiany, odlaczony centralny zamek slabe spryskiwacze... i tak sobie z tym autem walczeGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale poprzedni wlasciciel wogole nie dbal o auto i mail swoj swiat :599: __________________ Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec????????

08-01-2009, 21:29	#2
dj_opornik ford::average Zarejestrowany: 02-03-2008 Skąd: Wrocław Model: C-Max Silnik: 1753 Fordowski TDCI Lynx Rocznik: 2006 Postów: 188	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? No to ja tez moge dużo powiedzieć bo znam polskie dzieje swego (już od pół roku) auta. Poprzedni właściciel przywiózł go do Polski po małym dzwonku. Mimo iż wyznawał zasade naprawiania dopiero jak "już odpadnie" to raczej starał się o auto dbać pod względem użytkowym (poł minutki dla turbinki, itd, itp.) Dlatego auto ogólnie mimo wieku i stażu (418,5kkm) ma sie dobrze. Miał tylko talent do naprawiania auta u paprochów, większość rzeczy które robił, ja przez te pół roku poprawiałem. Przykładem niech bedzie "remont" klimy, za który zapłacił w 2007 ok. 900zł. Ziomki owszem nabili, jedną dziure zalutowali, tylko obejmy na przewody przy sprężarce nie przykręcili. Stalowa obejma dyndająca na aluminiowej rurce - efekty to już w marcu 2008 klima nie startowała. Załatałem dziure sam i nabiłem u znajomego lodówkarza. Ale jeszcze są dziury bo teraz już od święta tylko startuje, chyba że czujnik ciśnienia zewre :fcp27

08-01-2009, 21:48	#3
rafiraptor ford::specialist Zarejestrowany: 23-05-2008 Model: Mondeo kombi mk4 Silnik: 2,5t Rocznik: 2007 Postów: 671	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Być może nie jest to regułą, ale ja osobiście nie kupiłem jeszcze auta, w którym nie było nic do roboty. W moim przypadku zawsze było tak, że poprzednik na maxa przeciągnął termin wymiany oleju, paska rozrządu czy innych elementów eksploatacyjnych.Nagminne jest sprzedawanie auta z oparami paliwa w baku i ledwo dyszącym akumulatorem. O oponach nie będę już wspominał :fcp13 A zresztą co się dziwić :fcp9 Nawet mój mechanik powiedział mi kiedyś: po co to chcesz robić, przecież niedługo będziesz go sprzedawał....Trochę odbiegam od tematu, więc powiem tylko, że najgłupsze co można zamieścić w ogłoszeniu to "autem jeździła kobieta" :fcp12 Wtedy na bank będą niespodzianki :fcp2 Chociaż z drugiej strony moja ciocia ze swoją pandą, a przedtem z cinkusiem wszystko wymieniała zgodnie z tabelką i w serwisie, no ale to chyba rzadkość... __________________ http://www.youtube.com/watch?v=OVmrO_6LLho

08-01-2009, 22:12	#4
marcin2e01 ford::average Zarejestrowany: 22-11-2008 Skąd: Kłodzko Model: [Mk1] Mondeo Sedan Silnik: 2,0 16V DOHC Rocznik: 1993 Postów: 63	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Witajcie. Kupiłem auto w sumie zadbane w środku, nie miałem zbyt wiele do roboty, jedynie co mnie bardzo zaskoczyło to to że chcąc udać się na jazdę próbną musiałem napompować koło :fcp13 __________________ Chuck Norris przebiegł 5 min. w 2 sek.

08-01-2009, 22:34	#6
mr_yagooda ford::advanced Zarejestrowany: 07-09-2008 Skąd: Warszawa / Mława Model: Jest: Volvo S40 i jest Mondeo MK3 Silnik: 1.6 115KM D2 oraz 1.8 Duratec 125KM Rocznik: 2010 i 2003 Postów: 383	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Uwielbiam takie tematy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ja mojego mam juz od 22 wrzesnia 2008r działajaca klima (z peknietym przewodem - do lutowania) niedzialajaca zapalniczka opony nowe (ale nalewajki) nie bierze nic oleju syntetycznego (nie liczac wyciekow spod miski i simeringow - oraz znalezionej pod butla z gazem butelce po mineralnym) zolte wkladki w lampach zle podlaczone glosniki od radia (ktore ktos podobno ukradl) a to tu a to tam gdzies nie ma podswietlenia na desce nowy parownik niedawno wymieniony (w 2004r jak powiedzial mi ostatnio gazownik) pasek osprzetu zerwal sie jak wyciagalem go z komory silnika przednia szyba podgrzewana tylko w teori Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ze wszystkim powoli walcze teraz zima wiec zaprzestalem napraw - to moje pierwsze auto ktore sam sobie osobiscie kupilem - uwielbiam majsterkowanie i dlatego jestem zadowolony z mojego auta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. czesci nie za droge takze ja sie ciesze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. pomimo ze auto nawet jak kupilem to mi poprzedni wlasciciel powiedzial ze pol roku go nie myl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i dopiero w domu po umyciu zoabczylem jaki jest piekny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. __________________ *** * ** *

09-01-2009, 09:26	#7
elmo_mc ford::advanced Zarejestrowany: 11-12-2007 Skąd: Wyszków Model: S-MAX Silnik: 2.0 TDCI Rocznik: 2007 Postów: 476	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Moje autko też ma dość ciekawą historię :fcp3 Poprzedni właściciel oczywiście zapewniał, że wszystko co trzeba to jest zrobione, nawet jakieś faktury dał mi itp. Po dwóch miesiącach padła pompa wtryskowa !!! Po kolejnym miesiącu padł wysprzęglik, który ponoć razem ze sprzęgłem był wymieniany (dał mi nawet fakturę za jakieś sprzęgło ). U mechanika okazało się że jednak nie, a i sprzęgło już się kończyło :fcp1 Opony oczywiście szroty i podczas wymiany w wulkanizacji zerknąłem na tarczę hamulcową która wyglądała jak żyletka :fcp1 Drzwi po kolizji założone od MK1 przez co centralka nie działała Dziura w dachu po antenie cb, załatana u blacharza na drugi dzień ( cały dach musiałem malować Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) Ogólnie po roku auto wróciło do formy :fcp1 Jeden plus dla tego człowieka jest taki, że jak coś wymieniał ty tylko oryginalne części wsadzał.

09-01-2009, 10:45	#8
rorington ford::beginner Imię: Robert Zarejestrowany: 22-11-2008 Model: MK 5 Silnik: 1.5 ecoboost Rocznik: 2017 Postów: 7	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? Mój był służbowym samochodem wiceprezesa pewnej firmy.Gość na niczym nie oszczędzał,bo na pewno wszystkie rachunki regulował nie z własnej kieszeni.Jeden mały odprysk na drzwiach i wyrzucone już łyse opony letnie to jedyne jak na razie(odpukać) mankamenty.

09-01-2009, 11:31	#10
pawelszakal ford::average Zarejestrowany: 01-06-2008 Model: Mondeo Silnik: 2.0TDCi 140KM @163 KM Rocznik: 10.2010 Postów: 109	Re: [mk1-mk3] co sadzicie o porzednich wlascicielach swoich aut? A moj byl kupiony w komisie - sprowadzony z Niemiec. Jeden odprysk na blotniku, ktore zrobilem. Co do reszty zawieszenia, podwozia w stanie idealnym. Do dnia dzisiejszego, a minelo juz 7m-c gdy jest w moim uzytkowaniu to musze napelnic klimatyzacje. Wiec uwazam, ze sa komisy rowniez uczciwe, ktore nie chca naciagnac potencjalnego kupca. A sorki jeszcze 2 zarowki musialem wymienic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.