[Kuga 2013-2020] uszczelnienie pompy wtryskowej 2.0 TDCI

[CARISMA]

Witam, właśnie walczę z cieknącą pompą, mam pytanie, czy udało się Wam tego dokonać bez zdejmowania podszybia?..filmik w necie dotyczy mondeo MK5, a tam wiadomo miejsca jest więcej.

[zmulim]

Nie widzę opcji żeby nie zdjąć podszybia, chyba że ktoś ma ręce z gumy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. W Kudze silnik jest znacznie głębiej zabudowany więc trzeba zdjąć podszybie ale to nic strasznego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[CARISMA]

no właśnie, ja narazie wypiąłem wszystko i wyjąłem, wsadziłem uszczelki, zimering i o-ring, ale czy dam radę to poskładać to wielka niewiadoma. Martwi mnie to, że pompa o 0.5 ząbka jest przesunięta, wiertło fi 6 weszło, ale otwór w kole jest odrobinę większy, stąd może te przesunięcie. Najgorzej było rozpiąć ten przelew z pompy, może i lepiej jest zdjąć podszybie, faktycznie w Mondeo jest więcej miejsca. Dodatkowo wypadł mi napęd-zabieral z walka co napędza pompę, oczywiście, cholera wie jak go włożyć, niby jest taki sam z dwóch stron ale z jednej ma zaokrąglane krawędzie, i tymi zaokrąglonymi dałem do silnika. Powiem tak, PSA nie postarało się z tym patentem mocowania pompy na przekładni, pomiędzy przekładnią a blokiem powinien być o-ring w rowku, a metal powinien oprzeć się o metal. A tak jak teraz to uszczelka siada i po pewnym czasie jest doopa, śruby były zbyt luźne jak dla mnie po pewnym czasie. Tak samo mocowanie pompy w przekładni, powinny być dwa o-ringi, tak jak jest np w kompresorach klimy, a na tym jednym o-ringu nie ma szans aby nie cieklo. Generalnie, robota przesrana. U mnie dodatkowo przyłącza paliwa do pompy popocone,pewnie o-ringi w złączkach się powyrabiały. Nie mam już sił, walczymy z kumplem już 8 godzin, i pewnie kilka jeszcze na montaż tego trzeba. Aha, przy okazji:da radę odpiąć wtyczkę zasilania pompy przed jej odkręceniem, kwestia użytego haczyka. Dam znać czy naprawa skończyła się sukcesem. P.S. dla potomnych, podczas skręcania napędu trzeba bardzo uważać na równomierne skręcanie, bo po pierwszym skręceniu, wałek obracał się bardzo ciężko, trzeba było odpuszczać śruby i dokręcać po 1/2 obrotu sprawdzając na bieżąco lekkość obrotu....coś się ukosuje.

[CARISMA]

....I to przy oryginalnym przebiegu 180 tyś.km