Serwis Forda - czy wykonał prawidłowo naprawę

Dzień Dobry,

Proszę o pomoc w celu ustalenia czy serwis wykonał uczciwie naprawę mojego samochodu. W moim s max zapaliła w czasie jazdy usterka silnika, samochód jechał ale brakowało mocy. Następnego dnia chciałem pojechać do serwisu ale już nie chciał zapalić. Serwis zdiagnozował awarię zaworu recyrkulacji gazów wydechowych nr kat. 1436390 cena 1.605,15 zł brutto + wymiana 470 zł brutto. Po wymianie zaworu stwierdzili że jeszcze zacięta jest przepustnica, wymienili korpus-przepustnica gaźnik nr kat. 1251250 cena 590 zł brutto + wymiana 102 zł brutto. Na koniec stwierdzili jeszcze że trzeba wymienić zawór sterowania podciśnienia egr nr kat. 1449602, który wycenili na 603 zł brutto . Moje pytanie jest takie czy napraw samochodu przypadkiem nie polegała na eliminacji usterki przez wymianę kolejnych części i czy ceny nie są przypadkiem z kosmosu? Wydaje mi się że serwis nie potrafił ustalić prawidłowo usterki więc wymienili wszystko.

[slawek-kali]

Nie wiemy jakie miales bledy, mniemam ze auto po naprawie dziala prawidlowo?
Ceny normalne za ori. czesci w ASO.

[latar]

Lokalny warsztat zanim wymieni EGR i przepustnicę na nową to podejmuje próbę ich oczyszczenia z nagromadzonych osadów. O ile jeszcze serwo w EGR nie jest spalone to na 90% się udaje. Koszt? Ułamek tej kwoty.
No a ASO? ASO nie naprawia samych części tylko je wymienia. No taka sytuacja.

Swoją droga to poluzuj z tą ekojazdą...bo już widzisz, że się nie opłacało.

tapatalk

[mro]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] ,szkoda że twój pierwszy post na forum jest postfactum, na przyszłość lepiej pytac/szukać przed wycieczką do ASO które generalnie raczej należałoby omijać szerokim łukiem, chyba że naprawa gwarancyjna...

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

[latar]

W zasadzie nikt nie odpowiedział na Twoje pytanie o to czy prawidłowo. Odpowiedziałbym, że zgodnie z procedurami ASO. Jeżeli zastanawia Cię etapowość diagnozowania przez ASO to powiem Ci, że mnie też. Skoro EGR był w stanie tylko do wymiany to pierwsze co powinni zrobić to ocenić stan przepustnicy i zaworu. Zwykle wyglądają tak samo beznadziejnie. Do tego powinni jeszcze zdjąć kolektor dolotowy i zobaczyć czy nie jest czasem w 90% zarośnięty sadzą. Obstawiam, że nie długo pojedziesz do nich jeszcze raz z powodu braku mocy bo przez zarośnięty kolektor nie dostaje się do silnika powietrze.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dzięki za informację, pozdrawiam

[arekmiz]

Piękne zdjęcia.

I już po nich widać, że ta cała ekologia jest jedną wielką bzdurą. To co niby zostanie zmniejszone w wydzielaniu do środowiska odkłada się w różnych miejscach w silniku i osprzęcie (tu akurat w kolektorze, ale też w filtrach DPF, katalizatorach etc.). Ale przy czyszczeniu tego (czy wypalaniu DPF) to gdzie te syfy finalnie lądują? No gdzie? W ŚRODOWISKU. A kto za to wszystko płaci? Klient. Czyli ja, Ty, my wszyscy... Bu hahahhhaaaaaa

[bukox]

Co do DPF to nie do końca masz rację. Cząstki stałe czyli np. sadza zamiast dostawać się do powietrza a następnie być wdychana stanowiąc czynnik rakotwórczy jest po prostu wypalana.

[arekmiz]

I co z niej powstaje? To, co przecież niby ma ograniczane. CO2. A jak ograniczyć emisję CO2 z wulkanów na przykład?

PS. Chemicznie rzecz ujmując to przy spalaniu określonej ilości paliwa (węglowodorów) wydziela się określona ilość CO2. 30 lat temu taki np. Polonez czy inny Fiat 125p palił 10 l / 100 km. I współczesny 2,0EB też podobnie pali. Owszem ten ma większą moc z tej samej ilości paliwa, ale spala tak samo. Czyli wydziela tyle samo CO2. Oczywiście jest mniej innych zanieczyszczeń (nie ma Pb, mniej CO, NOx, SOx, etc.), ale.... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[bukox]

A co jest gorsze dla środowiska i ludzi: CO2 czy sadza?